Przy piwie o Yerba mate

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 6964

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
    Ważne, żeby bombilla była, bo w sitko nie lubię się bawić
    Prowde godo!
    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

    Comment

    • wilko
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2008.07
      • 226

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Holy-Grail
      A piwa się z plastykowego kubeczka napić?
      Do plastykowego kubeczka raczej bym porównał saszetki, lub parzenie w proporcjach herbacianych. Ale w zaparzeniu porządnie, z tą tylko różnicą że w kubku nie w matero, nie widzę nic zdrożnego.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta
        Lepiej z plastikowego kubka niż z butelki lub puszki.
        Zdecydowanie lepiej z butelki niż z plastikowego kubka. Z puszki jest tak samo syfnie jak z kubka.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • Seta
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.10
          • 6964

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          Zdecydowanie lepiej z butelki niż z plastikowego kubka. Z puszki jest tak samo syfnie jak z kubka.
          Kwestia gustu. Z butelki nie widzisz koloru ani piany, praktycznie nie czujesz zapachu.
          Oczywiście, że plastik to obciach, ale na bezrybiu...
          Chyba, że koncerniak, to rzeczywiście lepiej z butelki - im mniej wyczujesz, tym lepiej.
          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta
            Kwestia gustu. Z butelki nie widzisz koloru ani piany, praktycznie nie czujesz zapachu.
            Oczywiście, że plastik to obciach, ale na bezrybiu...
            Chyba, że koncerniak, to rzeczywiście lepiej z butelki - im mniej wyczujesz, tym lepiej.
            Nie zawsze degustujesz. Dla mnie wypicie Noteckiego z bączka, czy Svijan z gwinta przy ognisku, albo jakieś inne piwo na plaży z gwinta, piwo z butelki przy jakichś pracach ogrodowych, porządkowych koło domu, jest zdecydowanie lepsze niż picie z plastiku.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Marusia
              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
              🍼🍼
              • 2001.02
              • 20221

              #36
              Koledzy Seta i Kopyr nie pomylili tematu?
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • Holy-Grail
                Porucznik Browarny Tester
                • 2010.06
                • 320

                #37
                Nie chodzi mi wcale o targanie jakichkolwiek świętości.
                Bo dla mnie nie są nimi ani yerba, ani piwo, ni kawa.

                Po prostu uważam, że chlanie dla chlania nie ma sensu. I nieważne, czy to alkohol, kawa, herbata, czy też kakao.
                Otoczka związana z piciem jest równie istotna jak napój.
                W piwie ważne jest z czego piję (mam swój ulubiony kufel), bo lubię zobaczyć kolor, pianę, bąbelki. Poczuć zapach.
                W yerba mate ważne jest jej poprawne zaparzenie i zachowanie listków i patyczków. Ułożenie w calebassie (tykwie), czy też guampie (w przypadku yerby na zimno - terere).

                Oczywiście można pić wódkę ze skorupki od jajka, piwo z plastykowego kubka, wino z gwinta, yerbę z ceramiki, a kawę z metalowego kubka. Ale po co jeśli mamy kieliszki, kufle, tykwy i filiżanki?

                Otoczka jest równie ważna jak napitek.
                Moim skromnym zdaniem.

                Comment

                • Seta
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.10
                  • 6964

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                  Koledzy Seta i Kopyr nie pomylili tematu?
                  Przecież w temacie jest "Przy piwie"...
                  Wszystko to jest kwestią gustu - jak pisałem. Tykwa w przeciwieństwie do bombilli jest niepraktyczna.
                  A kufel nie do każdego piwa pasuje...
                  Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                  Comment

                  • Holy-Grail
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2010.06
                    • 320

                    #39
                    Całkowicie się zgadzam, że to wyłącznie kwestia gustu.
                    I nie mam zamiaru nikomu niczego narzucać.

                    Wyrażam jedynie swoją opinię, że stawiając wyłącznie na praktyczność, tracimy coś innego. Coś, co ja nazwałbym klimatem. Sięgając po dobrą herbatę, piwo, kawę, czy też wracając do tematu, yerba mate, sięgamy równocześnie do kultury, która je wytworzyła.
                    I ja nie mam zamiaru o tym zapominać.




                    ... a o gustach się nie dyskutuje

                    Comment

                    • Twilight_Alehouse
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.06
                      • 6310

                      #40
                      Holy-Grail, skoro tak ważna jest dla Ciebie otoczka kulturowa, to powinieneś wiedzieć, że nie mówi się/pisze "yerba", bo to znaczy po prostu "zioło". To tak, jakbyś na wywar z krzewu herbacianego mówił nie "herbata", a "krzew"
                      Prawidłowa nazwa skrócona to "mate", wbrew temu, co sądzi w Polsce sporo osób, również w specjalistycznych sklepach herbacianych.

                      Comment

                      • Holy-Grail
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2010.06
                        • 320

                        #41
                        Człowiek się uczy całe życie.

                        Comment

                        • Pendragon
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2006.03
                          • 13952

                          #42
                          Wolę podążać za tykwą niż za sandałem

                          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                          Comment

                          • kiszot
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🍼🍼
                            • 2001.08
                            • 8107

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon
                            Co ci nie pasuje? Że niegramatycznie trochę wyszło? Czy też to, że uważasz za słuszne zalewanie saszetki w matero?
                            Chodzi o to,że Yerbe można pić też z ceramicznych naczyń.Nie trzeba mieć oryginalanych naczyń drewnianych.W sprzedaży są ceramiczne mate jak i matero.A skoro tak to można je spokojnie zastąpić kubkiem ceramicznym.
                            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                            So von Natur, Natur in alter Weise,
                            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                            Comment

                            • Wiktoria
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2003.07
                              • 798

                              #44
                              Chciałabym zapytać Was, co sądzicie o różnicy między bombillami z rozkręcanym sitkiem, a nierozkręcanymi. Ja nie mam o tym bladego pojęcia, a chciałabym coś takiego kupić w prezencie. W zestawach (a wiadomo, że jeśli człowiek się na czymś nie zna, to lepiej brać gotowy zestaw) występują tylko te nierozkręcane. Na „fachowym” forum zazwyczaj polecają nierdzewne rozkręcane lub z alpaki, ale poza ceną, musiałabym wtedy wszystko kupić osobno. Poza tym chcę znać opinię „normalnych” użytkowników tego sprzętu, bo podejrzewam, że tam prezentują tzw. wyższą szkołę jazdy .

                              Comment

                              • Seta
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2002.10
                                • 6964

                                #45
                                Możesz poprosić sprzedawcę o wymianę bombilli z zestawu na inną. Ja tak zrobiłem (dopłaciłem różnicę) i jestem zadowolony.
                                Jakaś możliwość rozkręcania powinna być, zwłaszcza jak się pije drobno zmieloną mate, bo potrafi się przytkać.
                                Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                                Comment

                                Przetwarzanie...