Jestem nowy :)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tool4
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2013.05
    • 2

    Jestem nowy :)

    Witajcie

    Jestem z Gdańska, od paru miesięcy zajmuję (a może próbuję zajmować się) piwowarstwem domowym, na koncie mam:
    - dwie warki z puchy (lager i bock), obie nieudane, a przynajmniej mi nie smakują: lager strasznie czuć drożdżami oraz bock, tez drożdżowy, może może trochę mniej niż lager, ale czuje w nim jakiś inny dziwny posmak (raczej nie infekcja) - taki zupełnie nie koźlakowy, który zupełnie mi nie pasuje, może to kwestia zbyt krótkiego leżakowania (na razie 3 miesiące, ale nie wierzę w znaczącą poprawę z czasem), na razie oba leżakują i czekają na lepsze czasy ale chyba na dobre dam sobie spokój z gotowymi koncentratami (a jak będę potrzebował butelek nie zawaham się przed wylaniem obu warek do zlewu )
    - porter bałtycki (pierwsze moje piwo z prawdziwego samodzielnie zacieranego słodu), obecnie (koniec maja 2013) jeszcze fermentuje, wiec jeszcze nie wiem jak wyniki, ale jak na razie wszystko wygląda obiecująco - młode piwo (tudzież trochę odfermentowana brzeczka) smakuje i pachnie całkiem przyjemnie i jak najbardziej porterowo
    - pszeniczne - wg receptury znalezionej w internecie: ok 60% słodu pszenicznego reszta jęczmienny, chyba trochę przechmielone - jest wyraźnie gorzkie, ale tak czy inaczej to pierwsze moje w pełni udane piwo, ważyłem je po porterze, a już prawie go nie ma - zostało raptem parę butelek, które pewnie też długo nie postoją - co chyba jak najlepiej o nim świadczy
    - wynalazek słodko karmelowy - miałem w planach coś w stylu słodkiego lagera/koźlaka, a wyszło jakieś karmelowo czekoladowe nie wiadomo co, chyba przesadziłem ze słodem karmelowym - na razie leży w butelkach, ale smak/zapach przed butelkowaniem nie napawał optymizmem
    - drugie pszeniczne - tym razem z samego słodu pszenicznego i bez chmielenia wcale - jak na razie fermentuje i pachnie obiecująco

    a w planach: dużo więcej

    Pozdrawiam
    Tomek
  • wilko
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.07
    • 226

    #2
    Witaj

    Jestem pod wrażeniem Twojego warzenia. Porter na początek, czysta pszenica. Odważnie.

    Życzę żebyś się nie potkną, jak pewnie niektórzy będą przepowiadać. Warz ciekawie

    Comment

    • tool4
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2013.05
      • 2

      #3
      Ja wiem ze sie potknę i to nie raz , właściwie to juz mam trzy warki ktore pewnie powędrują do zlewu, tylko że to mnie nie zraża i pewnie nie zrazi w przyszłości, a gwarantują to: moje zamiłowanie do (degustowania) piwa w najróżniejszych odmianach oraz pierwsza udana warka - ten pierwszy pszeniczniak już jakiś taki mniej gorzki, może się uleżał, a może się przyzwyczaiłem, szkoda tylko że już się kończy... Tak czy inaczej, jak widac - da się podbudowę teoretyczną mam - obecnie w necie, m. in. dzięki wam można znaleźć wszystko i najpierw trochę poczytałem zanim zabrałem się za warzenie.

      A porter na poczatek... on chodzil mi po głowie od samego początku i właśnie dla niego zdecydowałem się na zacieranie - nigdzie nie mogłem znaleźć porterowego koncentratu. A swoją droga to w jego warzeniu porównujac np do zwykłego lagera chyba nie było większej filozofii - poszło tylko wiecej słodu (ok 7 kg) różnego rodzaju oraz ciężej było zacierać - łyżka w zacierze stała na baczność, reszta chyba bez zmian. Brzeczka wyszła ponad 23 Blg. nie wiem dokładnie ile - skończyła się skala na spławiku, warunki do fermentacji dolnej mam - w piwnicy obecnie 14 stopni (mam nadzieję że to nie będzie za dużo, najwyżej z czasem zainwestuję w jakąś małą dodatkową lodówkę).

      Sama pszenica - owszem zgodnie z ostrzeżeniami znalezionymi w necie był problem z filtracją - ale zgodnie z dobrymi radami na forach internetowych zaopatrzyłem sie w konkretny i chyba nieprzeciętny filtrator z dwumetrowego oplotu więc poszło calkiem sprawnie, a gdyby mi nie zależalo na przejrzystości byłoby nawet szybko (pierwsze 10 litrów poszło do filtrowania spowrotem, a potem było już sporo wolniej), reszta jak wyżej - chyba bez wiekszych różnic porównując do standardowego pszeniczniaka z nie samej pszenicy.

      Pozdrawiam,
      Tomek

      Comment

      Przetwarzanie...
      X