Drodzy Forumowicze,
jest to mój pierwszy post na forum, pozwólcie więc, że się przedstawię. Nazywam się Krzysiek i pochodzę ze Szczecina. Moje „piwne przebudzenie” dokonało się siedem lat temu (za sprawą doskonałego ciemnego Krusovice), kiedy to z kolegami na studiach postanowiliśmy odwiedzić czeską Pragę. To było coś w rodzaju wzięcia tej drugiej (nie pamiętam koloru, hehe ) pigułki od Morfeusza. Od tamtego wyjazdu zacząłem baczniej przyglądać się półkom z piwem w markietach. W międzyczasie w Szczecinie powstało kilka specjalistycznych sklepów z piwem, oraz browar restauracyjny no i tak to poszło i trwa sobie w najlepsze.
Ze wspomnianego wyjazdu do Czech przywiozłem trochę piwnych podkładek i kapsli. Przypomniałem sobie o jakichś luźnych sztukach, które od lat zalegały po szufladach w domu. Dodałem do tego te nowe i powstał zalążek kolekcji. Od tamtej pory zacząłem je zbierać bardziej świadomie. W sumie do tej pory raczej „dla siebie” - nie bywałem na giełdach, nie mam zbierackich kontaktów itp. Postanowiłem jednak w końcu wyjść z szafy i wejść w interakcję z żywymi ludźmi
Mam nadzieję dzięki pomocy Waszej i Forum poszerzać dalej swoją wiedzę na temat piwa, oraz w miarę swoich skromnych możliwości być może służyć pomocą.
Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza Pechola, którego przebudzenie jak przeczytałem również dokonało się w Pradze. Magiczne miasto!
Zdrówko!
Krzysiek
jest to mój pierwszy post na forum, pozwólcie więc, że się przedstawię. Nazywam się Krzysiek i pochodzę ze Szczecina. Moje „piwne przebudzenie” dokonało się siedem lat temu (za sprawą doskonałego ciemnego Krusovice), kiedy to z kolegami na studiach postanowiliśmy odwiedzić czeską Pragę. To było coś w rodzaju wzięcia tej drugiej (nie pamiętam koloru, hehe ) pigułki od Morfeusza. Od tamtego wyjazdu zacząłem baczniej przyglądać się półkom z piwem w markietach. W międzyczasie w Szczecinie powstało kilka specjalistycznych sklepów z piwem, oraz browar restauracyjny no i tak to poszło i trwa sobie w najlepsze.
Ze wspomnianego wyjazdu do Czech przywiozłem trochę piwnych podkładek i kapsli. Przypomniałem sobie o jakichś luźnych sztukach, które od lat zalegały po szufladach w domu. Dodałem do tego te nowe i powstał zalążek kolekcji. Od tamtej pory zacząłem je zbierać bardziej świadomie. W sumie do tej pory raczej „dla siebie” - nie bywałem na giełdach, nie mam zbierackich kontaktów itp. Postanowiłem jednak w końcu wyjść z szafy i wejść w interakcję z żywymi ludźmi
Mam nadzieję dzięki pomocy Waszej i Forum poszerzać dalej swoją wiedzę na temat piwa, oraz w miarę swoich skromnych możliwości być może służyć pomocą.
Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza Pechola, którego przebudzenie jak przeczytałem również dokonało się w Pradze. Magiczne miasto!
Zdrówko!
Krzysiek
Comment