Witam wszystkich użytkowników,
Już jakiś czas zajmuję się piwowarstwem domowym. W sumie będzie z półtora roku. Nie mam jakiś niesamowitych osiągów. Ilości też nie są ogromne jakieś 20kilka warek przez ten czas nie robi wrażenia.
Piwem zainteresowałem się dzięki studiom. Właściwie tym że istnieje inne piwo niż "koncerniak" i że można robić piwo w domu. Pierwszą "warkę" uwarzyłem po obronie inżyniera. Celowo napisałem w cudzysłowie bo był to brew-kit. Przez pierwsze pół roku warzyłem właśnie piwa z brew-kitów. Potem okazało się, że w dalszej rodzinie jest całkiem porządny garnuszek 30l. I tak zaczęło się. Pierwsze zestawy z BA ekstraktów i śrutowanych słodów. Wtedy zaczęło się prawdziwe piwo i prawdziwy smak. Obecnie jeżeli chodzi o warzenie to robię z zestawów słodowych z Piwodzieja, które szczerze polecam. Głównym sposobem przechowywania wytworów mojej pracy są butelki, choć w okresie letnim używam minikegów 5l.
Pomału buduję ze znajomym śrutownik walcowy, pomału przestawiam się na normalne kegi. Jeszcze nie wiem czy corneliusy czy może uda mi się dorwać jakieś kegi z głowicą o mniejszej pojemności niż 30l.
W planach jest powiększenie kadzi zaciernej i wprowadzenie małego rollbaru.
Oj rozpisałem się. Przepraszam wszystkich którzy zdecydują się czytać te marne wypociny, ale niestety jestem umysłem ścisłym i pisanie nie jest moją mocną stroną.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich i życzę samego dobrego piwa.
Już jakiś czas zajmuję się piwowarstwem domowym. W sumie będzie z półtora roku. Nie mam jakiś niesamowitych osiągów. Ilości też nie są ogromne jakieś 20kilka warek przez ten czas nie robi wrażenia.
Piwem zainteresowałem się dzięki studiom. Właściwie tym że istnieje inne piwo niż "koncerniak" i że można robić piwo w domu. Pierwszą "warkę" uwarzyłem po obronie inżyniera. Celowo napisałem w cudzysłowie bo był to brew-kit. Przez pierwsze pół roku warzyłem właśnie piwa z brew-kitów. Potem okazało się, że w dalszej rodzinie jest całkiem porządny garnuszek 30l. I tak zaczęło się. Pierwsze zestawy z BA ekstraktów i śrutowanych słodów. Wtedy zaczęło się prawdziwe piwo i prawdziwy smak. Obecnie jeżeli chodzi o warzenie to robię z zestawów słodowych z Piwodzieja, które szczerze polecam. Głównym sposobem przechowywania wytworów mojej pracy są butelki, choć w okresie letnim używam minikegów 5l.
Pomału buduję ze znajomym śrutownik walcowy, pomału przestawiam się na normalne kegi. Jeszcze nie wiem czy corneliusy czy może uda mi się dorwać jakieś kegi z głowicą o mniejszej pojemności niż 30l.
W planach jest powiększenie kadzi zaciernej i wprowadzenie małego rollbaru.
Oj rozpisałem się. Przepraszam wszystkich którzy zdecydują się czytać te marne wypociny, ale niestety jestem umysłem ścisłym i pisanie nie jest moją mocną stroną.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich i życzę samego dobrego piwa.
Comment