Witam wszystkich serdecznie
Jestem nowy w tym zacnym gronie, czytam o różnych łamaniach kołem, gotowaniu w smole i innych takich dla nowych członków i włos na głowie się jeży, ale co tam - wszystko można znieść dla kochanego piwka (dajce znać tylko gdzie i kiedy, żebym zdążył uprzedzić swoją rodzinkę o dłuższej nieobecności).
Gorąco pozdrawiam całe Bractwo Piwne, a szczególnie Łodziaków, jako że sam pochodzę z tych stron (ciekawe ilu Was tu jest?).
Piwko spijam już od wielu, wielu wiosen, trochę kolekcjonuję (etykiety i szkło, ale brak czasu...) i lubię sobie o tym pogwarzyć. Nie ma złego piwa, ale szczególnie chylę czoła przed tym z Belgii (co też oni potrafią z chmielu wyczarować!!!). Ciągle poszukuję nowych smaków, co wzbudza odruchy litości u moich dzieci i lekkie zniecierpliwienie u żony (rachunki ze sklepów i za paliwo!).
Chętnie włączam się w ogólny nurt dyskusyjny. Do zobaczenia przy piwku - pierwsza kolejka na mój koszt!
Jestem nowy w tym zacnym gronie, czytam o różnych łamaniach kołem, gotowaniu w smole i innych takich dla nowych członków i włos na głowie się jeży, ale co tam - wszystko można znieść dla kochanego piwka (dajce znać tylko gdzie i kiedy, żebym zdążył uprzedzić swoją rodzinkę o dłuższej nieobecności).
Gorąco pozdrawiam całe Bractwo Piwne, a szczególnie Łodziaków, jako że sam pochodzę z tych stron (ciekawe ilu Was tu jest?).
Piwko spijam już od wielu, wielu wiosen, trochę kolekcjonuję (etykiety i szkło, ale brak czasu...) i lubię sobie o tym pogwarzyć. Nie ma złego piwa, ale szczególnie chylę czoła przed tym z Belgii (co też oni potrafią z chmielu wyczarować!!!). Ciągle poszukuję nowych smaków, co wzbudza odruchy litości u moich dzieci i lekkie zniecierpliwienie u żony (rachunki ze sklepów i za paliwo!).
Chętnie włączam się w ogólny nurt dyskusyjny. Do zobaczenia przy piwku - pierwsza kolejka na mój koszt!
Comment