cześć, Mluk, mam nadzieję, że znajdziesz tu to, czego szukasz jeszcze jakbyś wypełnił swój profil, cobyśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia, to Cyborg byłby szczęśliwy
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Pinio> też byłam w szoku, bo po raz pierwszy ktoś tak szybko zareagował na mą nieśmiałą prośbę
niestety, Mluk ma żonę i synka (o czym się dowiedziałam na własne życzenie)... a tak miło się zaczęło
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
cyborg_marcel napisał(a) Pinio> też byłam w szoku, bo po raz pierwszy ktoś tak szybko zareagował na mą nieśmiałą prośbę
niestety, Mluk ma żonę i synka (o czym się dowiedziałam na własne życzenie)... a tak miło się zaczęło
A widzisz... Moglem się nie ujawniać...
pozdrawiam
"Piwo stanowi dowód, że Bóg nas kocha i chce, abyśmy byli szczęśliwi" - Benjamin Franklin
eee... jeszcze stałbyś się moją ofiarą i co by było?
a tak przynajmniej w spokoju powarzysz dobrego piwa, którym, mam nadzieję, poczęstujesz nas kiedyś na jakiejś giełdzie albo spotkaniu
Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
No to relacja z naszego wyjazdu. cel to Łabska ścieżka rowerowa a konkretnie jej odcinek na terytorium Czech . Na początek trochę statystyk. Na starcie nie stawiły się dwie osoby, jedna nie dostała zgody lekarza a jako że miały jechać na tandemie to automatycznie druga odpadła . Więc...
W związku z prawdopodobnym nalotem mym na Kraków w ostatni weekend września wstępnie szukam jakiejś dobrej duszy, która mogłaby mnie przygarnąć na noc z soboty na niedzielę (no i ewentualnie przeżyć moje późne przybycie).
no i nadszedł czas nawiedzić Poznaniaków... prawdopodobnie będę trochę dłużej, ale zakładam, że 23 wieczór mam zajęty, a w niedzielę będę dochodzić do siebie
tak więc sekcjo poznańska, proszę zgłaszać propozycje
Tym razem, jak najbardziej oficjalnie, ruszę w sobotę, 14 października br., swe cielsko do Poznania i, o ile moim ewentualni gospodarze potwierdzą chęć i odwagę przenocowania mnie pod wpływem, zostanę do niedzieli
W sobotę ok. 18:00 / 19:00 wychodzę z Lizard Kinga (wiem, tam nie...
Comment