Powitał.
Kiepsko zacząłem - od pisania o moim warzeniu - ale Chris czuwał (dzięki) - i przyszła pora na przywitanie...
Oczywiście nie jestem tutaj tylko po to by sobie oczytać i popisać - ja przede wszystkim chcę WARZYĆ - ach te marzenia o własnym browarze... Ale nie o tym.
Moja przygoda z piwowarzeniem zaczęła się zupełnie przypadkiem, od ... wina 8). Tak tak - gdzieś w czerwcu 2005 zachciało mi się zrobić dobre winko, a znajomy polecał winko jęczmienne - he he he to się nie mogło dobrze skończyć .
Tak czy inaczej skończyło się na winkach owocowych, a z jęczmienia domowymi metodami zrobiłem swój pierwszy słód! Co prawda trochę przykisł, ale nie było tak najgorzej.
Na drożdżach Safale + granulat chmielowy (grrr - nigdy więcej) +
brzeczka z 1,5 kg + 10 litrów wody (wiem wiem - za mało słodu, ale kto
o tym wiedział - to była czysta improwizacja) + 1 kg cukru (for power - bo 8 Blg wydawało mi się jakoś mało ) - powstała moja Warka nr.1.
No cóż - powiem tak: dało się wypić, mojej żonie nawet smakowało, tylko ten owocowy posmak (chyba z cukru), no i brak piany. Ale jedno wiem - goryczka + gaz naprawdę się udały. No i nieźle uderzał - ale to już tylko wspomnienie...
Potem była okres zniechęcenia, ale po zakupie fermentora + śrutownika ręcznego + promocja w WES (pozdro) - wstąpiły we mnie nowe siły, więc podjąłem temat, i tak powstała Warka nr.2 , ale o tym gdzie indziej...
( http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=57220)
- Konstruktywna krytyka zawsze w cenie, więc nie krępujcie się.
Pozdrowienia dla wszystkich Bowarniaków.
Regzer
________________
Koniec z Koncernowymi Wysłodzinami!
Kiepsko zacząłem - od pisania o moim warzeniu - ale Chris czuwał (dzięki) - i przyszła pora na przywitanie...
Oczywiście nie jestem tutaj tylko po to by sobie oczytać i popisać - ja przede wszystkim chcę WARZYĆ - ach te marzenia o własnym browarze... Ale nie o tym.
Moja przygoda z piwowarzeniem zaczęła się zupełnie przypadkiem, od ... wina 8). Tak tak - gdzieś w czerwcu 2005 zachciało mi się zrobić dobre winko, a znajomy polecał winko jęczmienne - he he he to się nie mogło dobrze skończyć .
Tak czy inaczej skończyło się na winkach owocowych, a z jęczmienia domowymi metodami zrobiłem swój pierwszy słód! Co prawda trochę przykisł, ale nie było tak najgorzej.
Na drożdżach Safale + granulat chmielowy (grrr - nigdy więcej) +
brzeczka z 1,5 kg + 10 litrów wody (wiem wiem - za mało słodu, ale kto
o tym wiedział - to była czysta improwizacja) + 1 kg cukru (for power - bo 8 Blg wydawało mi się jakoś mało ) - powstała moja Warka nr.1.
No cóż - powiem tak: dało się wypić, mojej żonie nawet smakowało, tylko ten owocowy posmak (chyba z cukru), no i brak piany. Ale jedno wiem - goryczka + gaz naprawdę się udały. No i nieźle uderzał - ale to już tylko wspomnienie...
Potem była okres zniechęcenia, ale po zakupie fermentora + śrutownika ręcznego + promocja w WES (pozdro) - wstąpiły we mnie nowe siły, więc podjąłem temat, i tak powstała Warka nr.2 , ale o tym gdzie indziej...
( http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=57220)
- Konstruktywna krytyka zawsze w cenie, więc nie krępujcie się.
Pozdrowienia dla wszystkich Bowarniaków.
Regzer
________________
Koniec z Koncernowymi Wysłodzinami!
Comment