Witam wszystkich

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Michał52
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2007.03
    • 32

    #16
    W naszym ETC są piwa chyba z browaru PIAST i gdzieś na etykiecie doszukałem się zapisu, że piwa te nawiązują własnie do tradycji "wrocławskiego fulla". Dlatego kupiłem tą ambrozję, ale więcej tego nie zrobię. Nazw nie pamiętam to było chyba 2 lata temu. Jedno z nich nazywało się MOCNE , a inne chyba FULL - głowy nie dam. We Wrocławiu jak mam okazję (że nie prowadzę) zaglądam do Spiża w piwnicy ratuszowej. Tamtejsze piwo smakuje mi bardzo poprzez walory smakowe, a także nastrój wnętrza, atmosferę, sposób serwowania z poczekajkami włącznie. Nie jest tanio, ale warto. Podobny lokal z mini browarem jest na naszym poznańskim Starym Rynku, nazywa się BROWARIA. Ceny jak w Spiżu, atmosfera podobna. Niestety nic nie mogę powiedzieć o ważonym tam piwie bo osobiście nie kosztowałem. Muszę to nadrobić - może tego lata.

    Comment

    • Michał52
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2007.03
      • 32

      #17
      Masz rację, że walnąłem.

      Comment

      • mgiełka26
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2006.09
        • 535

        #18
        Witam z Grodziska Wlkp
        Niestety nie miałam przyjemności wypić naszego piwa, za późno się urodziłam
        Twoje zdrówko

        Comment

        • kony
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.08
          • 1701

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52
          W naszym ETC są piwa chyba z browaru PIAST i gdzieś na etykiecie doszukałem się zapisu, że piwa te nawiązują własnie do tradycji "wrocławskiego fulla". Dlatego kupiłem tą ambrozję, ale więcej tego nie zrobię. Nazw nie pamiętam to było chyba 2 lata temu. Jedno z nich nazywało się MOCNE , a inne chyba FULL - głowy nie dam. We Wrocławiu jak mam okazję (że nie prowadzę) zaglądam do Spiża w piwnicy ratuszowej. Tamtejsze piwo smakuje mi bardzo poprzez walory smakowe, a także nastrój wnętrza, atmosferę, sposób serwowania z poczekajkami włącznie. Nie jest tanio, ale warto. Podobny lokal z mini browarem jest na naszym poznańskim Starym Rynku, nazywa się BROWARIA. Ceny jak w Spiżu, atmosfera podobna. Niestety nic nie mogę powiedzieć o ważonym tam piwie bo osobiście nie kosztowałem. Muszę to nadrobić - może tego lata.
          Pytanie było podchwytliwe bo zaiste Spiż to jedyny komercyjny browar we Wrocławiu a obecny Piast z Wrocławiem nie ma nic wspólnego i dlatego dawnego smaku się w nim nie doszukasz. We wrocławiu obecnie łatwiej o dobre piwa domowe, jest tam parę piwowarskich tuzów

          W Brovarii polecam szczególnie piwo pszeniczne, które moim zdaniem jest najlepszym piwem w tym browarze. Chociaż warki są nierówne i bywa różnie.

          Zastanawia mnie jedno, napisałeś że nie masz zaufania do gminnych browarów. Z czego to wynika ? Czego się obawiasz i komu nie ufasz ? Jak będziesz miał okazję, to wstąp kiedyś do któregoś z małych browarów i spróbuj wejść do środka. Przeważnie to się udaje. Jest kilka wyjątków co prawda, ale w wielu miejscach nie robią problemu jeśli ktoś chce się czegoś dowiedzieć o samym browarze, jego historii a może pogadać o planach na przyszłość. Sam byłem już w kilku małych browarach i zawsze spotykałem się z miłym przyjęciem, zawsze ktoś znalazł chwilę czasu żeby mnie oprowadzić i opowiedzieć kilka słów. Przeważnie jest to okazja, żeby napić się naprawdę świeżego, niefiltrowanego jeszcze piwa prosto z tanków. I Ty mówisz o nieufności do małych browarów ?
          A jak możesz ufać koncernom, które nawet nie raczą poinformować konsumenta gdzie zostało uwarzone piwo które zamierza wypić. Ciekawe ilu smakoszy Żubra wie że pochodzi on z puszczy na Szwajcarskiej w Poznaniu. Albo te bzdury o tradycyjnych metodach warzenia. Od kiedy to HGB jest piwowarską tradycją ?
          Smak piwa to kwestia indywidualna. Uważam, że każdy ma prawo pić to co lubi ale będę nalegał i z uporem maniaka będę c Cię przekonywał, że naprawdę warto spróbować paru piw po które się trzeba trochę bardziej schylić na półce albo wręcz zanurkować wgłąb półki.
          Twoje

          Comment

          • Shlangbaum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2005.03
            • 5828

            #20
            Witam nowego miłośnika piwa na forum

            Krakowski Konkurs Piw Domowych !

            Comment

            • Michał52
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2007.03
              • 32

              #21
              Piwo Grodziskie

              Zaprawdę powiadam Ci, że to było świetne piwo - niezrównane w smaku, chociaż raczej dla koneserów. Tego piwa nie można bylo pić w bramie lub na ławce w parku. Był, jest cały rytułał picia tego piwa. Cały dowcip polegał na tym, aby: zakupione piwo postawić w domu w lodówce, piwnicy lub innym chłodnym miejscu. Poczekać, aż się schłodzi i "uspokoi".
              Po uzyskaniu odpowiedniej temperatury należało bez wstrząsania dostarczyć butelkę/i do miejsca konsumpcji. Po delikatnym zdjęciu kapsla należało wlewać piwo do specjalnej smukłej szklanki (oryginalnej w skali światowej - tak uważam), po jej ściance - bardzo powoli. Chodzilo o to, aby jak najmniej drożdży które znajdowały się w butelce wpłynęło do pucharu. Była to swego rodzaju sztuka. Konstrukcja szklanki - jej kształt powodował, że drożdże, które przedostały się do jej wnętrza osadzały się w jej najwęższym miejscu. Były całe szkoły nalewania i picia piwa grodziskiego. Piwo to było bardzo znane i cenione głównie w wielkopolsce i tylko tutaj byli ludzie którzy potrafili się z nim obchodzić. Zdażało się widzieć ignorantów - z reguły byli to ludzie przyjezdni do krainy podziemnej pomarańczy, którzy kupiwszy piwo w pierwszym lepszym sklepie, chcąc szybko zaspokoić pragnienie nerwowo otwierali butelkę "grodzisza" i spotykała ich niemiła niespodzianka. Po energicznym zdjęciu kapsla następowała eksplozja trunku, która moczyła odzienie delikwenta i pozbawiała go przyjemności kosztowania tego wspaniałego piwka. Przy takim nieumiejętnym operowaniu browarkiem pozostawała w butelce 1/3 lub 1/4 bursztynowego napoju urozmajcona pozostalościami drożdży. W ekstremalnych warunkach piwko to zachowywało się jak ciepły szampan - z którym wbrew pozorom ma wiele wspólnego. Moim marzeniem jest, aby w Grodzisku Wielkopolskim znów podjęto produkcję tego piwa. Jako mieszkaniec Grodziska propaguj i agituj za reaktywacją tej krynicy. A może kiedyś będziesz szefem/właścicielem tego browaru.

              Comment

              • Michał52
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2007.03
                • 32

                #22
                Wezmę do serca Twoje uwagi, a ponieważ bardzo lubie podróżować - także po kraju, podczas najbliższych wakacji wykorzystam Twoje rady. Osobiście brakuje mi smaku "wrocławskiego fulla" i "grodzisza". Nie przepadam za wielkimi koncernami. Co do ŻUBRA to chyba ważą go w Białymstoku (DOJLIDY), a firmuja w Poznaniu. Nie smakuje mi jednak to, piwo.

                Comment

                • kony
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.08
                  • 1701

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52
                  Co do ŻUBRA to chyba ważą go w Białymstoku (DOJLIDY), a firmuja w Poznaniu. Nie smakuje mi jednak to, piwo.
                  Jesteś w podwójnym błędzie
                  Żubra z tego co pamiętam warzą i tu i tu więc w Wielkopolsce jest raczej ten z Poznania. A reklama w TV jest jedna
                  Drugi błąd to taki, że piwa się nie waży (bo i po co) tylko warzy.

                  A co do Grodzisza
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52
                  Zaprawdę powiadam Ci, że to było świetne piwo - niezrównane w smaku, chociaż raczej dla koneserów. Tego piwa nie można bylo pić w bramie lub na ławce w parku. Był, jest cały rytułał picia tego piwa. Cały dowcip polegał na tym, aby: zakupione piwo postawić w domu w lodówce, piwnicy lub innym chłodnym miejscu. Poczekać, aż się schłodzi i "uspokoi".
                  Po uzyskaniu odpowiedniej temperatury należało bez wstrząsania dostarczyć butelkę/i do miejsca konsumpcji. Po delikatnym zdjęciu kapsla należało wlewać piwo do specjalnej smukłej szklanki (oryginalnej w skali światowej - tak uważam), po jej ściance - bardzo powoli. Chodzilo o to, aby jak najmniej drożdży które znajdowały się w butelce wpłynęło do pucharu. Była to swego rodzaju sztuka.
                  To co napisałeś dotyczy wszystkich piw pszenicznych i nie ma w tym nic nadzwyczajnego dla średnio wyedukowanego piwosza. Ponadto wielu z nas bynajmniej nie stara się pozostawić drożdży w butelce, wszak to kwintesencja waizena

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 24007

                    #24
                    FCJN Pazifikationskommando:

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kony
                    kwintesencja waizena
                    Weizen a nie Waizen

                    jak już się mądrkujesz
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • kony
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.08
                      • 1701

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
                      Weizen a nie Waizen

                      jak już się mądrkujesz
                      Sam się mądrkujesz ja tylko szerzę mądrość pochodzącą głównie z tegoż forum
                      A pisałem fonetycznie

                      Comment

                      • Michał52
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2007.03
                        • 32

                        #26
                        Nie wiem o czym mówisz, twierdząc: " wielu z nas bynajmniej nie stara się pozostawić drożdży w butelce". Taka gadka dyskwalifikuje Cię jako konsumenta "zmartwywstałego" GRODZISZA. Wiem, że nie masz pojęcia o tym piwie - prawdopodobnie z racji wieku. Jak już wyżej pisałem to piwo było piwem dla koneserów, a nie dla mądrali. Mądrale zazwyczaj kończyli zabawę z GRODZISZEM mokrymi spodniami i koszulą. Drożdże te raczej powodowały wymioty w najlepszym razie, za przeproszeniem głośne bekanie.
                        Dlatego cała "miełeczność" polegała na tym ABY POZOSTAWIĆ JE W BUTELCE.
                        -------------------------
                        Kolekcjonuję od kilku lat naczynia do spożywania piwa i nie mogę zgodzić się z twoją wypowiedzią o szklankach do grodziskiego:
                        "Szklanek tez jest w obrocie całkiem sporo, ale o tym niech się wypowiedzą specjaliści od szkła piwnego. W każdym razie kształt ich jest tu powszechnie znany"
                        Od ponad 2 lat nie widaiałem na giełdach staroci w Swarzędzkim ETC , w rzeźni na Garbarach, czy na poznańskim Starym Rynku - prawdziwej szklanki od tego piwa.
                        Przestań więc nawijać makaron na uszy. Nie bądź mentorem z WŁASNEGO NADNIA, a jak już to z woli ludu. Podziwiam Twoją erudycję i małostkowość w wychwytywaniu błędów - szczególnie ortograficznych - jak nic za kilka lat dostaniesz medal edukacji narodowej od za przproszeniem Giertycha.
                        Pochylony nad Carlsbergiem
                        Pozdrawiam teraz i zawsze

                        Comment

                        • kony
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.08
                          • 1701

                          #27
                          Niepotrzebnie się unosisz ale ze spokojem spróbuję rozwiać Twoje wątpliwości.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52
                          Nie wiem o czym mówisz, twierdząc: " wielu z nas bynajmniej nie stara się pozostawić drożdży w butelce". Taka gadka dyskwalifikuje Cię jako konsumenta "zmartwywstałego" GRODZISZA. Wiem, że nie masz pojęcia o tym piwie - prawdopodobnie z racji wieku. Jak już wyżej pisałem to piwo było piwem dla koneserów, a nie dla mądrali. Mądrale zazwyczaj kończyli zabawę z GRODZISZEM mokrymi spodniami i koszulą. Drożdże te raczej powodowały wymioty w najlepszym razie, za przeproszeniem głośne bekanie.
                          Dlatego cała "miełeczność" polegała na tym ABY POZOSTAWIĆ JE W BUTELCE.
                          Nie jestem konsumentem Grodzisza, jak słusznie zauważyłeś lub przeczytałeś w jednym z moich poprzednich postów, z racji mojego wieku. I nie pisałem w tym przypadku o Grodziszu a ogólnie o piwach pszenicznych bo takim piwem był Grodzisz (na pewno o tym wiesz skoro tak go dobrze wspominasz). Odmiana piw pszenicznych z osadem drożdżowym to tzw. hefe-weizen i, wierz mi, wiem jak się z takimi piwami obchodzić.
                          Jeśli boisz się spróbować to również musisz mi uwierzyć na słowo, że konsumpcja drożdży nie powoduje obligatoryjnie wymiotów i znam conajmniej kilka osób, które podobnie jak ja wypija piwa pszeniczne wraz z drożdżami.
                          Być może wynika to z faktu, iż jako piwowar domowy przywykłem do obecności drożdży w butelce i traktuję je jak przyjaciół a nie jak oznakę zanieczyszczenia piwa. Zresztą jeśli się nie mylę to Bawarczycy równiez mają zwyczaj konsumowania pszeniczniaków z drożdżami co nawet zdaje się sugerują na niektórych etykietach.

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52
                          Kolekcjonuję od kilku lat naczynia do spożywania piwa i nie mogę zgodzić się z twoją wypowiedzią o szklankach do grodziskiego:
                          "Szklanek tez jest w obrocie całkiem sporo, ale o tym niech się wypowiedzą specjaliści od szkła piwnego. W każdym razie kształt ich jest tu powszechnie znany"
                          Od ponad 2 lat nie widaiałem na giełdach staroci w Swarzędzkim ETC , w rzeźni na Garbarach, czy na poznańskim Starym Rynku - prawdziwej szklanki od tego piwa.
                          Jeśli kolekcjonujesz naczynia do spożywania piwa, to powinieneś odwiedzić czasem giełdę birofiliów - tam na pewno znajdziesz więcej ciekawych rzeczy niz na giełdach staroci. Wpadnij choćby na giełdę do Grodziska, gdzie przy odrobinie szczęścia kupisz cały plecak pokali do Grodzisza a może nawet pełną butelkę z piwem. Jak pisałem, szkłem się nie interesuję ale w samym Poznaniu znam ze 3 osoby, które mają conajmniej po kilka sztuk tego szkła. Chcesz powspominać ? Proszę bardzo: http://www.browar.biz/kolekcjonerstw...&srt=br&lp=151

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52
                          Podziwiam Twoją erudycję i małostkowość w wychwytywaniu błędów - szczególnie ortograficznych - jak nic za kilka lat dostaniesz medal edukacji narodowej od za przproszeniem Giertycha.
                          Tak się składa, że na tym forum dbamy o czystość języka polskiego, ale akurat nie to miała na celu moja uwaga. Otóż ważenie i warzenie to częsty błąd u ludzi, którzy nigdy na tą subtelną różnicę nie zwrócili uwagi. Ponieważ popełniłeś ten błąd po raz drugi uznałem, że należysz do tej grupy ludzi i zwróciłem Ci uwagę abyś był tego świadomy. Nie było w tym cienia złośliwości.

                          Comment

                          • pirackamuza
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.12
                            • 1908

                            #28
                            Pax, pax między chrześcijany!
                            To jest dział "Przedstaw się" a nie "Turystyka piwna", więc skończcie te osobiste wycieczki.
                            Toruń przeprasza za Radio Maryja
                            www.bobofruty.pl

                            Comment

                            • Michał52
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2007.03
                              • 32

                              #29
                              Ty chyba należysz do mojej ulubionej partii tłuczonych ziemniaków. Wierz mi przyjacielu, że jesteś, tak to oceniam snobem. Jeżeli ktoś kto uchodzi za znamienitego znawcę piwa, chwali się w swoim profilu, że wypił ponad 600 piw... gospodin pomiłuj. Nie potrafisz sobie wyobrazić sterty beczek, butelek, puszek i kufli po piwie które ja wypiłem. Oczywiście pijałem zawsze trunki szlachetne z dobrych browarów polskich. Piłem także różne piwa zagraniczne z których najświętszym - tak uważam jest: PILSNER - prawdziwy. Czy powiesz mi że ten browar jest też WARZONY tak jak ŻUBR w Poznaniu. Morda Solare - daj sobie sianka. Nie osłabiaj swojego autorytetu. Autorytetem się bywa, ale nie decydują o tym : błyskotliwe wypowiedzi, łapanie za słówka, drobiazgowe wyszukiwanie błędów, także ortograficznych u dyskutantów. Chłopie, gumofilco karate - nie każdy skończył polonistykę lub inną uczelnię tzw. humanistyczną. Wśród smakoszy piwa (PRAWDZIWYCH)
                              jest wielka rzesza takich, którzy mają problemy z wysławianiem się ALE W TWOIM JĘZYKU - zrozum to wreszcie. Piwo: to zwyczajne, popularne, cienkie lub mocne, dobre lub złe to nie jest ambrozją dla bogów. Oczywiście bogowie także piją piwo. Piwo to jest i był napój plebsu. Ty prowadzisz wyszukane dyskusje nt. wyższości cienkich browarów gminnych i powiatowych nad browarami skupionymi w koncernach. Jesteś jak za przeproszeniem ENDRIU LEPER.Chłopino juz tow. Kopernik powiedeział : "dobry pieniądz wypiera zły pieniądz" na nasze to jest : LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO. Rozumiem Twoje zachłystywanie się piwem warzonym w domu przez Ciebie lub przez innych amatorów z Wrocławia, ale najlepsze piwo domowe - hospodin pomyłuj nie ma szansy z piwem wyprodukowanym w wysokich reżimach technologicznych.
                              Morda Solare - widać, że nie masz pojęcia o tym, czym kiedyś był WROCŁAWSKI FULL.
                              Chłopino, przecież w żadnych z domowych kazamatów , bazując na : szkiełku i oku mędrca nie da się wyprodukować piwa na za przeproszeniem: średnim, europejskim poziomie. Człowieku Ty chyba jeszcze jestes w piwnym w przedszkolu. Elokwencja,uczelnia, inteligencja - nie mogą zastąpić rzeczy najzwyklejszej: PO PROSTU ZWYKŁEGO DOBREGO SMAKU.
                              Tyle słów pańskich na dzień dzisiejszy.

                              Comment

                              • kony
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2005.08
                                • 1701

                                #30
                                Widzę że dyskusja z tobą to strata czasu ale gwoli wyjaśnienia: liczba piw w profilu to przenośnia mówiąca o ilości zamieszczonych postów na tym forum i jest tam podawana automatycznie.
                                Widzę, że poza samą konsumpcją Twoja wiedza o piwowarstwie jest żadna więc nie wypowiadaj się o czymś o czym pojęcia zielonego nie masz. Zresztą przy tak ograniczonym repertuarze to nawet o samych piwach z Tobą pogadać sie raczej nie da. Tak więc pozdrawiam, po raz ostatni i jak dla mnie to tych swoich "słów pańskich" pod moim adresem możesz juz sobie darować.

                                Comment

                                Related Topics

                                Collapse

                                • heckler
                                  Czechy, Stráž nad Nežárkou, nám. Emy Destinnové 7, Pivovar Stráž s.r.o.
                                  heckler
                                  Mała mieścina leżąca parę minut jazdy od Jindřichův Hradec. Na końcu mało urokliwego rynku stoi całkiem ładny pałac, a wcześniej, po jego prawej stronie w ciągu kamienic w zeszłym roku narodził się mały browarek.
                                  Odnowioną kamienicę przyozdobiono zdjęciami z wnętrza browaru,...
                                  2022-08-19, 13:37
                                • kosher
                                  Pniewo, Pniewo 16, Bunkier King
                                  kosher
                                  Bar z burgerami położony przy muzeum i podziemnej trasie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnień (https://bunkry.pl/).
                                  Spora przestrzeń zewnętrznych stolików, mini plac zabaw ale to co nas interesuje najbardziej to piwa z Witnicy.
                                  Z kija dedykowane dla baru Bunkrowe (czyli lager typu Lubuskie)...
                                  2021-06-09, 08:10
                                • Raciborz
                                  2018.08.04- Racibórz- III Raciborska Giełda Birofiliów
                                  Raciborz
                                  Zapraszam ponownie do Raciborza. Jak w roku ubiegłym tak i teraz, będzie grubo. To znaczy rzeka piwa z browaru zamkowego, zarówno na giełdzie jak i wieczornym spotkaniu. Browar obiecał upominki dla wszystkich uczestników. Przewidujemy też podstawki, kapsle, etykiety specjalnie wydane przez browar-browary...
                                  2018-02-22, 15:15
                                • Raciborz
                                  2017.08.05 - Racibórz - II Raciborska Giełda Birofiliów
                                  Raciborz
                                  No i stało się, po szesnastu latach wracamy na scenę. Jak za pierwszym razem tak i teraz, będzie grubo. To znaczy rzeka piwa z miejscowych browarów, zarówno na giełdzie jak i wieczornym spotkaniu( Zamkowy, Rynek ) i nie tylko. Browary obiecały upominki dla wszystkich uczestników. Przewidujemy...
                                  2017-05-08, 15:13
                                • kloss
                                  Uganda, Ngule
                                  kloss
                                  Alkohol 6%, butelka 0,5 litra typu Europa.
                                  Piana śladowa i nietrwała. Barwa złocista.
                                  Smak kwaśnawy - zdaje się sugerować początek procesu zepsucia, chociaż piwo ma jeszcze 2 miesięczny termin przydatności do spożycia. Trudno wyczuć, czy rzeczywiście zaczęło się psuć,...
                                  2016-12-09, 11:47
                                • Loading...
                                • Koniec listy.
                                Przetwarzanie...