Dzięki za pamięć. Wielkanocne pozdrowienia.
Witam wszystkich
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52Po kilku dniach pobytu na tym formu, widzę - że mimo ponad 30 lat kiperowania nie znam się na piwie.
Bez urazy, ale trochę dystansu do samego siebie by Ci się przydało, mam nadzieję, że wyluzujesz trochę i będziesz się tu z nami świetnie bawił oraz spróbujesz piw, o jakich Ci się nie śniło.
P.S. Piwa domowe oceniane są przez profesjonalnych degustatorów i wg ich opinii piwa te (oczywiście nie wszystkie) nie ustępują jakością piwom produkowanym w "prawdziwym" browarze. Powtarzalność a jakość to dwie różne sprawy.
P.S2. Gratulacje dla forumowiczów za trzymanie dobrego poziomu mimo prowokacjiOstatnia zmiana dokonana przez Marusia; 2007-04-08, 13:23.
Comment
-
-
Nie śledzę działu "wstępno-powitalnego". Przypadkowo przeczytałem ostatni post Marusi, który zachęcił mnie do zapoznania się z całością. I - jak to mawiają młodsze osoby w moich okolicach - ręce i majtki opadają.
Cytuję za Michałem52:
Chłopino juz tow. Kopernik powiedeział : "dobry pieniądz wypiera zły pieniądz" na nasze to jest : LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO.
Jeśli Twoja wiedza odnośnie piwa jest taka jak odnośnie ekonomii, to rzeczywiście, nie ma się co dziwić, że wszyscy załamują ręce. Otóż Kopernik (w prawie Kopernika-Greshama) twierdził dokładnie odwrotnie: pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy. Zawsze z ciekawością śledzę takie pełne swady wypowiedzi osób, które o temacie nie mają zielonego pojęcia.
Co do dostępności szkieł grodziskich, to przeczytaj sobie np. temat:
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=59771 ,
a konkretnie moje posty 52 i 53 z linkami.
Poza tym, to pozdrawiam.
Comment
-
-
Witaj . Przeciez ja nie twierdzę, że piwa domowe są gorsze. Ja uważam, że nie mogą konkurować jakością, poniewaz są produkowane w warunkach powiedzmy bardzo uproszconych, żeby nie powiedzieć prymitywnych. Piwo piję od ponad 35 lat i naprawdę pijałem piwa z róznych browarów polskich, także małych z których wiele juz nie istnieje.
Myślę, że potrafię też ocenić smak piwa i oddzielić dobre od złego. Piwo domowe i piwo produkowane profesjonalnie można moim zdaniem porównywać do wina domowego i wina z dużych winnic z wieloletnimi tradycjami. Nadal pozostanę przy swoim.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52... Nadal pozostanę przy swoim.Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Kiełbasa zrobiona sposobem domowym nie może konkurować z kiełbasą wyprodukowaną przez wielki zakład przemysłowy. I warunki sanitarne nie takie, i parametry technologii nie są powtarzalne, i dostęp do tanich dodatków tak pięknie zwiększających objętość kiełbasy mocno ograniczony. O szynkach już nie wspominamy, bo nikt w domu nie ma urządzeń pozwalających wpompować litr wody w każdy kilogram "mięsa startowego".
Podobnie z chlebem. Żaden bochenek chleba, tak licznie pieczonego przez osoby z tego forum, nie ma prawa zbliżyć się jakością do pieczywa z przemysłowych piekarni. Wiadomo, warunki nie takie. Dostęp do mielonych końskich kopyt, gipsu i wielu innych ulepszaczy jest dla indywidualnej osoby praktycznie zerowy. Skutki muszą być wiadome.
Przez analogię, na pewno piwa robione w domu, cytuję, "nie mogą konkurować jakością, poniewaz są produkowane w warunkach powiedzmy bardzo uproszconych, żeby nie powiedzieć prymitywnych".
Dobrze, że chociaż nie obstajesz z uporem przy własnej wersji twierdzenia Kopernika-Greshama.
Michał52, trzymaj tak dalej, będą z Ciebie ludzie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52Piwo domowe i piwo produkowane profesjonalnie można moim zdaniem porównywać do wina domowego i wina z dużych winnic z wieloletnimi tradycjami. Nadal pozostanę przy swoim.
Jeżeli tak, to chyba nigdy nie piłeś wina robionego w "domowych" warunkach na małej wiosce przez gospodarza na potrzeby swojej restauracji i tzw godpodarstwa agroturystycznego np. właśnie w Grecji.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Innym językiem nie. Tylko, że mylisz pewne rzeczy, wynika to pewnie z braku wiedzy.
Pisałeś o winach robionych w domu i porównałes je do win robionych w krajach winiarskich, potem to porównanie przeniosłeś na piwa robione w domu i browarze.
Otóż, nie można porównywać win robionych w Polsce z winami z krajów winiarskich z jednego powodu. W Polsce nie ma takiego samego surowca czyli winogron. W PL ludzie robią najczęściej wino w winogron odmiany Labrusca - czyli te, które widzisz najcześciej w przydomowych ogródkach i na działkach. Winogrona te według niektórych wogóle nie nadają się do robienia wina. Co nie znaczy, że nie można zrobić z nich ciekawego winka. Jednak winiarze domowi (ci z dużą wiedzą na temat win) unikają produkcji z tego surowca. Można już znaleźć w PL inne szczepy, z których udaje się stworzyć bardzo smaczne wina.
Czyli, twoje porównanie jest całkowicie błędne. Porównałeś coś czego nie da się porównać. To błędne porównanie przeniosłeś na piwowarstwo domowe, nie wiedząc zapewne, że piwowarzy domowi używają tych samych surowców co browary komercyjne. Słód ze słodowni np. Weyermann, drożdże z dwóch europejskich laboratoriów oraz USA i chmiel.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52Szkoda że piszę innym językiem - niezrozumiałym dla wielu.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52Pisząc o winie domowym miałem na myśli wina produkowane u nas w blokach i przyrównałem do sposobu fabrykacji piw powstających w podobnych warunkach.
Również wszystkie próbowane dotychczas piwa domowe smakowały mi co do jednego. Mając poczucie smaku zabite koncerniakami, wypowiadasz się o zupełnie sobie nieznanych sprawach. Daj luz, na tym forum nikt podobnych głupot nie zrozumie.
Comment
-
-
Michale52,
rozumiem Twoje twarde stanowisko w sprawie piw koncernowych i domowych. Ale uwierz mi, że naprawdę się mylisz. Jeśli będziesz w Warszawie, to z całego serca zapraszam Cię do siebie na degustację. Nocleg też masz zapewniony
Nie wszystkie moje piwa sa lepsze niż jakieś Tyskie czy inny Lech, ale jeśli jesteś smakoszem piwa od ponad 35 lat, to z pewnością znajdę kilka butelek własnej produkcji, które przekonają Cię do zmiany stanowiska. Dyskusje na forum nic tu nie zmienią. Jeśli sam nie spróbujesz, to nie uwierzysz. Jeśłi chcesz spróbować, to wpadaj do mnie na piwak majowy. Sądzę, że kilka innych osób z Warszawy też da po buteleczce swoich wyrobów by zdobyć kolejnego fana piwowarswa domowego. A póki co odpuśc sobie proszę. Spróbujesz, sam ocenisz.
Pozdrawiam Cię z kufelkiem w dłoni
Comment
-
-
Witam Cię bardzo !
To pierwsze ludzkie słowa, wypowiedziane przyjaznym językiem na tym forum - pod moim adresem. Przecież ja nie dyskredytuję ważenia piwa w domu, wręcz przeciwnie. Ja mam tylko wątpliwości i nic więcej i to powtarzam - być może z uporem maniaka. Mam wątpliwości bo faktycznie NIGDY PIWA PRODUKOWANEGO W DOMU NIE PRÓBOWAŁEM. Przepraszam - wróć. Piłem piwo ciemne wytwarzane latem przez moją Kochaną Babcię w małej miejscowości - miasteczku w krainie ziemniaka. Działo się to w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Było to piwo wytwarzane na bazie tzw. podpiwku - który kupowało się w sklepie spożywczym głownie na prowincji - dlatego że władza ludowa próbowała na czas żniw uzupełnić braki napojów chłodzących rzucając na rynek preparat, który pozwalał wyprodukować każdemu (kto miał możliwość go nabyć) świetny, naturalnie gazowany napój o smaku piwa. Moja Babunia produkowała takie piwo nie dla żniwiarzy, ponieważ nie uprawiała i nie posiadała roli, ale dla letników tzn. najbliższych członków rodziny regularnie spędzających u niej przynajmniej jeden miesiąć wakacyjny (córki i ich dzieci, czyli wnuki). Piwo to nie zawierało % i zezwalano dzieciom na jego spożywanie. Było bardzo dobre. Po zlaniu do butelek patentowych - znawcy wiedzą o co chodzi - przechowywane było dla dojrzenia w głębokiej przepastnej piwnicy w temp. ok. 10 stopni. Proces produkcyjny trwał ok 5 do 10 dni, co wynikało z instrukcji na opakowaniu i doświadczenia piwowara czyli Babci. Mimo dobroci tego napoju i sentymentu dla wytwórni - nie ośmieliłbym się nazwać go piwem w rozumieniu współczesnych osiągnięć browarniczych. Ale może dość tych wspomnień. Dzięki za dobre słowo i za zaproszenie. Może kiedyś skorzystam. Pozdrawiam.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Michał52... :Proces produkcyjny trwał ok 5 do 10 dni, co wynikało z instrukcji na opakowaniu i doświadczenia piwowara czyli Babci. ...Browar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
Comment