Był potwornie gorący, letni dzień. Wróciłem z pracy i biegiem rzuciłem się do lodówki, gdzie czekało już na mnie schłodzone "Tyskie Gronie". Wypiłem duszkiem połowę zawartości, a resztę zacząłem sączyć wolnymi łyczkami.
I nagle... Zdałem sobie sprawę z rzeczy, która była oczywista już od dawna. To, co piłem do tej pory, to była gazowana woda z dodatkiem alkoholu o smaku chmielowym ! Brrr...
Postanowiłem odrzucić wszystkie piwa wielkich koncernów, których jakość pogarszała się z dnia na dzień.
Na jednym z internetowych forum (nie związanym z piwem) użytkownicy przebywający nad morzem wychwalali piwo ''Żywe" z browaru Amber. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy piwo to zobaczyłem w sklepie na moim Podkarpaciu !?! Kupiłem, zdegustowałem i w przypływie ekstazy natychmiast wysłałem pochwalnego emaila do browaru Amber. Obszerna odpowiedź przyszła niemal natychmiast, a w niej między innymi link do tego forum. O dzięki ci browarze Amber, że mnie, zbłądzoną owieczkę (eh, barana raczej!), naprowadziłeś na właściwą ścieżkę!
Od tamtej pory zaczęło się moje buszowanie po sklepach. Po "Żywym" był Koźlak, Stout z Gapa, Kasztelan, Krajan i wiele, wiele innych. Za każdym razem, kiedy udało mi się kupić coś nowego odczuwałem wielką satysfakcję. Teraz jestem z Wami i tak już zostanie. Witajcie!
I nagle... Zdałem sobie sprawę z rzeczy, która była oczywista już od dawna. To, co piłem do tej pory, to była gazowana woda z dodatkiem alkoholu o smaku chmielowym ! Brrr...
Postanowiłem odrzucić wszystkie piwa wielkich koncernów, których jakość pogarszała się z dnia na dzień.
Na jednym z internetowych forum (nie związanym z piwem) użytkownicy przebywający nad morzem wychwalali piwo ''Żywe" z browaru Amber. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy piwo to zobaczyłem w sklepie na moim Podkarpaciu !?! Kupiłem, zdegustowałem i w przypływie ekstazy natychmiast wysłałem pochwalnego emaila do browaru Amber. Obszerna odpowiedź przyszła niemal natychmiast, a w niej między innymi link do tego forum. O dzięki ci browarze Amber, że mnie, zbłądzoną owieczkę (eh, barana raczej!), naprowadziłeś na właściwą ścieżkę!
Od tamtej pory zaczęło się moje buszowanie po sklepach. Po "Żywym" był Koźlak, Stout z Gapa, Kasztelan, Krajan i wiele, wiele innych. Za każdym razem, kiedy udało mi się kupić coś nowego odczuwałem wielką satysfakcję. Teraz jestem z Wami i tak już zostanie. Witajcie!
Comment