Witam wszystkich
Zdarzyło mi się popełnić kilka win, więc pomyślałem, że teraz czas na napój bogów
Co prawda po wstępnym przeczytaniu instrukcji troszkę się przeraziłem: wino to wziął wrzucił to co miał do gąsiora i zapomniał na 6 tygodni (no oczywiście prawie), a tu jakieś gotowanie w trzech różnych temperaturach, słodowanie... zacieranie...
Kurde! Wieki miną zanim przeczytam co ważniejsze wątki tego forum i coś niecoś się dowiem. A kiedy zacznę produkcję?... Chyba najłatwiej będzie zacząć od jakiegoś brewkitu
Pozdrawiam
Misza
Zdarzyło mi się popełnić kilka win, więc pomyślałem, że teraz czas na napój bogów
Co prawda po wstępnym przeczytaniu instrukcji troszkę się przeraziłem: wino to wziął wrzucił to co miał do gąsiora i zapomniał na 6 tygodni (no oczywiście prawie), a tu jakieś gotowanie w trzech różnych temperaturach, słodowanie... zacieranie...
Kurde! Wieki miną zanim przeczytam co ważniejsze wątki tego forum i coś niecoś się dowiem. A kiedy zacznę produkcję?... Chyba najłatwiej będzie zacząć od jakiegoś brewkitu
Pozdrawiam
Misza
Comment