Trafiłem na tę stronę dzięki swojemu znajomemu ze Świnoujścia który na co dzień studiuje informatykę na Politechnice Wrocławskiej. Sam zaś jestem studentem Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie eksperymentowanie z piwami zacząłem właściwie od momentu ukończenia 18 lat. Początkowo pijałem piwo Heineken, ale szybko mi się znudziło i szukałem czegoś lepszego.
W pierwszej fazie eksperymentów pijałem bardzo przeciętne smakowo jak na swoją cenę włoskie piwo Peroni. Gdy spróbowałem Pilsnera Urquella z początku puszka, sądziłem że nie jest jakieś szczególnie dobre. Porównując jednak ze wspomnianym wcześniej Peroni miałem dosłownie niebo w gębie. Moi kumple mieli i mają nadal problemy by nakłonić mnie do wyjścia na piwo, bo nie pijam żadnych pospolitych piw typu Lech, Warka, Bosman czy Żywiec. Od pewnego czasu stałem się niejako fanem piw naszych południowych sąsiadów czyli tych rozlewanych w Czechach.
W pierwszej fazie eksperymentów pijałem bardzo przeciętne smakowo jak na swoją cenę włoskie piwo Peroni. Gdy spróbowałem Pilsnera Urquella z początku puszka, sądziłem że nie jest jakieś szczególnie dobre. Porównując jednak ze wspomnianym wcześniej Peroni miałem dosłownie niebo w gębie. Moi kumple mieli i mają nadal problemy by nakłonić mnie do wyjścia na piwo, bo nie pijam żadnych pospolitych piw typu Lech, Warka, Bosman czy Żywiec. Od pewnego czasu stałem się niejako fanem piw naszych południowych sąsiadów czyli tych rozlewanych w Czechach.
Comment