Piwo-złocisty napój gasi moje pragnienie od jakiś 40 lat.Dzisiaj jakby to było mniejsze ale bardziej poszukiwawcze nowych smaków.
Mieszkam na Mierzei Wiślanej więc dostęp w wyborze piwa jest siłą rzeczy ograniczony,
zimą szczególnie ale wypady i czasami wojaże po kraju uzupełniają czasami braki w lodówce.
Kolekcjonowanie kapsli i podstawek tzw wafli był to przypadek .Nie mam pojęcia czy to jest w tej chwili coś na stałe ale żeby zgłębić wiedzę trzeba szukać kontaktów z ludźmi którzy tą wiedzą mogą się podzielić.
Pozdrawiam
Lenere
Mieszkam na Mierzei Wiślanej więc dostęp w wyborze piwa jest siłą rzeczy ograniczony,
zimą szczególnie ale wypady i czasami wojaże po kraju uzupełniają czasami braki w lodówce.
Kolekcjonowanie kapsli i podstawek tzw wafli był to przypadek .Nie mam pojęcia czy to jest w tej chwili coś na stałe ale żeby zgłębić wiedzę trzeba szukać kontaktów z ludźmi którzy tą wiedzą mogą się podzielić.
Pozdrawiam
Lenere
Comment