Sprzedam działkę budowlaną na kilogramy;-)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • akszeinga
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.03
    • 225

    Sprzedam działkę budowlaną na kilogramy;-)

    Jak w temacie. Działka ma wszystkie media, niezadrzewiona, kształt kwadratu, przy głównej ulicy gminnej miejscowości Winnica, położonej pomiędzy Nasielskiem a Pułtuskiem.
    58 km od centrum Warszawy, dokładnie na północ.

    Cena za 1.500 m2 = 35.000 PLN

  • kangurpl
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.03
    • 2660

    #2
    Ew. zainteresowany pewnie by chciał znać powierzchnię tej działki.
    Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
    "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

    "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurpl
      Ew. zainteresowany pewnie by chciał znać powierzchnię tej działki.
      No przecież jest podana: 1500 m2.

      Comment

      • akszeinga
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.03
        • 225

        #4
        Łuuuwentualnie mogę ją sprzedać jako dwie mniejsze (bo jest geodezyjny podział) jedna wtedy będzie miała 800m, a druga 700.

        Comment

        • pieczarek
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2001.06
          • 5011

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
          No przecież jest podana: 1500 m2.
          Całkiem możliwe, że w okolicach kangura (podobnie jak i w moich) powierzchnię podaje się w arach. Mógł więc nie zrozumieć tych "1.500 m2". Także dla mnie informacja w metrach kwadratowych jest zupełnie jałowa. Nie wyobrażam sobie działki o powierzchni 1500 m2. Za to działka 15 arów, to zupełnie co innego, namacalny konkret. Podobnie nie rozumiem jak na hektar można używać określenia 10.000 m2.

          Comment

          • kiszot
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2001.08
            • 8114

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
            Całkiem możliwe, że w okolicach kangura (podobnie jak i w moich) powierzchnię podaje się w arach. Mógł więc nie zrozumieć tych "1.500 m2". Także dla mnie informacja w metrach kwadratowych jest zupełnie jałowa. Nie wyobrażam sobie działki o powierzchni 1500 m2. Za to działka 15 arów, to zupełnie co innego, namacalny konkret. Podobnie nie rozumiem jak na hektar można używać określenia 10.000 m2.
            Bo widzisz ludzie w miastach mieszkają w małych mieszkaniach i u nich powierzchnię mierzy sie w metrach.Dlatego i pow. działki podają też w metrach
            Dla mnie bardziej namacalne jest 1500 m2 niż 15 arów.Widzisz do tej pory nawet nie wiedziałem ile to jest 1 ar.
            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
            So von Natur, Natur in alter Weise,
            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.06
              • 6310

              #7
              Dla mnie powierzchnia w metrach też jest łatwiejsza do wyobrażenia. Zresztą chyba przesadzasz, Pieczarku. Kangur raczej przeoczył podaną powierzchnię, bo nawet jakby metry niewiele mu mówiły, to mógłby sobie z łatwością przeliczyć to na ary, jak i Ty to zrobiłeś.

              Comment

              • kangurpl
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.03
                • 2660

                #8
                Potwierdzam, czytałem trochę w "biegu".
                Latam od komputera do kuchni i z powrotem,
                warzy się piwo wędzone
                Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
                "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

                "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
                  Kangur raczej przeoczył podaną powierzchnię, bo nawet jakby metry niewiele mu mówiły, to mógłby sobie z łatwością przeliczyć to na ary, jak i Ty to zrobiłeś.
                  Ja nie przeliczam na ary. Ary mam w głowie jako konkretne wyobrażenie kawałka ziemi, po prostu to czuję. Metr kwadratowy, to dla mnie spory stolik kawiarniany. Przedstawianie powierzchni działki jako iluś tam stolików kawiarnianych jest dla mnie cudaczne. No, ale to już mój problem. Są ludzie, którzy sobie z tym doskonale radzą. Jestem jak ten chłop małorolny, który dokładnie wiedział ile to morga lub pół morgi. Gdyby mu powiedziano, że morga to 5598 m2, to by wybałuszył oczy. Ja mam tak samo przy powierzchni działek budowlanych podawanych w metrach kwadratowych.

                  Comment

                  • akszeinga
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2005.03
                    • 225

                    #10
                    Kangur, to kiedy Ty będziesz we wsi o powierzchni 5200 arów (o ile dobrze policzyłam, bo znam sie tylko na m2) zwanej Warszawa?
                    Już nie wspomnę o wędzonym... bo to trza byłoby czekać zbyt długo

                    Comment

                    • akszeinga
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2005.03
                      • 225

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                      ... Gdyby mu powiedziano, że morga to 5598 m2, to by wybałuszył oczy.....
                      a jednak wiesz ile to jest... i nie czekaj zawsze pieczarku na łatwiznę, wszak matmy Ciebie uczono, geografii też...
                      Nie można zawsze otrzymywać wszystko, czasem CZA pogłówkować

                      Twoje

                      Comment

                      • pieczarek
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.06
                        • 5011

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika akszeinga
                        ... we wsi o powierzchni 5200 arów (o ile dobrze policzyłam, bo znam sie tylko na m2) zwanej Warszawa?
                        Przeliczyłaś fatalnie, to skutek chorego nawyku podawania wymiarów rzeczy dużych w małych jednostkach. Potem można się pogubić podając wielkość w jedynie słusznych jednostkach.
                        Wszyscy wiemy, że Warszawa, to wieś z ogromną ilością dróg gruntowych, w znacznej części nieskanalizowana i niezgazyfikowana. Ale nie przesadzaj z pomniejszaniem jej wielkości. 5200 arów, to tylko 52 hektary. A 52 hektary, to zaledwie ździebko więcej niż pół kilometra kwadratowego.

                        Comment

                        • marcopolok
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.10
                          • 2334

                          #13
                          Piotruś, nie ględź.

                          przyjęte zwyczajowo, że w przypadku działek budowlanych cena podawana jest za metr kwadratowy a ziemi rolnej za hektar


                          to napisałem ja "Rolnik"
                          bez brody...

                          Comment

                          • akszeinga
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2005.03
                            • 225

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                            Przeliczyłaś fatalnie, to skutek chorego nawyku podawania wymiarów rzeczy dużych w małych jednostkach. Potem można się pogubić podając wielkość w jedynie słusznych jednostkach.
                            Wszyscy wiemy, że Warszawa, to wieś z ogromną ilością dróg gruntowych, w znacznej części nieskanalizowana i niezgazyfikowana. Ale nie przesadzaj z pomniejszaniem jej wielkości. 5200 arów, to tylko 52 hektary. A 52 hektary, to zaledwie ździebko więcej niż pół kilometra kwadratowego.
                            Na temat koloru czerwonego nie wypowiem się, bo czuję nosem wrogość...
                            Na temat koloru pomarańczowego powiem tylko, że właśnie taką w przybliżeniu powierzchnię ma "moja" Warszawa, a skoro już sobie plujemy przez monitor... to Twój wiek powinien wskazywać na umiar, lekkość postrzegania, oraz większą dozę kultury.

                            Piwo wypiję sama

                            Comment

                            • pieczarek
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.06
                              • 5011

                              #15
                              Widzę, że się nieciekawie zrobiło.
                              Oprócz zaznaczania kolorami mogłaś jeszcze wykasować mordkę. Wtedy by była pełna jasność co do mojej domniemanej wrogości. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że jeśli jakiś mówca (nauczyciel, wykładowca, polityk) nie jest rozumiany przez słuchaczy, to cała wina leży po stronie mówcy. Po prostu zastosował słownictwo i argumentację nie dostosowaną do tego akurat grona osób. To samo odnosi się także do "piszców". Skoro i ja zostałem źle zrozumiany, to wina leży na pewno po mojej stronie. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić. I oczywiście intensywnie popracować nad umiarem, lekkością postrzegania i kulturą.

                              A czy będziesz tak uprzejma i podasz orientacyjne granice "Twojej" Warszawy? Ta, w której ja bywam przy okazji odwiedzin rodziny jest dużo większa, ale z wszystkimi przypadłościami zaniedbanej wsi.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X