To jest przykre by osoba z wyzszym miala zarabiac tyle co sprzataczka w hotelu.
Wykształcenie to nie wszystko
Milicki Browar Rynkowy Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
To jest przykre by osoba z wyzszym miala zarabiac tyle co sprzataczka w hotelu.
Przykre to jest jak ktoś czytać nie umie, a jak umie to nie rozumie tekstu. Przeczytaj dokładniej to co komentujesz i wytłumacz jak doszedłeś do tego, że 20-o letnia studentka ma wyższe? Tu nawet myśleć nie trzeba, tylko przeczytać.
A tak a propos sprzątaczek, to znam taką, Ukrainkę, jest profesorem uniwersytetu z Ukrainy. Na Ukrainie była nauczycielem akademickim. Tu w Polsce jest sprzątaczką, zarabia więcej niż 1200 zł, zarabia też więcej niż przeciętny profesor uniwersytecki na Ukrainie.
Osoby w wieku kolo 30 lat z kilkuletnim dosiadczeniem. Moi przyjaciele i rodzina.
Sprzataczka w moim miejscu pracy 1200-1400 Funtow.
To jeszcze powiedz ile im wszyskim zostaje po opłaceniu kosztów mieszkania, wyżywienia, telefonów czyli ogólnie kosztów życia w Gdańsku i Edynburgu. Zakładając, że mieszkają w porównywalnych warunkach i nie żywią się byle czym. Przy czym zakładam, że konserwy czy kurczaki w Tesco nie są żywnością dla ludzi.
Poza tym (nie obraź się proszę bo nie to jest moim zamierzeniem) pragnę Cię poinformować, iż coraz częściej w polskich miastach spotyka się opinię że jak ktoś chce pracować, to pracę znajdzie. I to naprawdę dobrze płatną. Mało tego, brak jest rąk do pracy. Sam znam bardzo wielu ludzi z Wrocławia, Gdańska, Krakowa, Łodzi, Leszna, Głogowa Małopolskiego, Katowic, ktorzy nie wyjeżdzają do UK, bo tu zarobią więcej. Tylko że oni prezentują wysoki poziom zawodowy i chcą pracować.
Obiegowa opinia jest taka, że wyjechali ci, którzy niewiele umieją i mają zbyt wygórowane ambicje w stosunku do swojej wiedzy. Nie wiem gdzie w Gdańsku pracuje Twój znajomy informatyk, ale moi trzej znajomi z tej branży pracujący w Gdańsku i okolicach, na pensji w niezłej firmie zarabiają po 4200 zł na rękę. Poza tym dorabiają na drobnych robótkach prywatnych raz na kilka dni. I ich żony nie muszą pracować i zajmują się domem i wychowaniem dzieci.
A nawiązując do Twojego oburzenia w sprawie ZAOCZNEJ STUDENTKI SOCJALU: a ile Twoim zdaniem powinien zarabiać ktoś, kto nie ma żadnego wykształcenia, żadnego zawodu i nic nie umie robić? Poza stawianiem warunków oczywiście.
Ostatnia zmiana dokonana przez angasc; 2008-09-27, 22:53.
Prawde mowiac mnie nie oburzyla sytuacja i placa Polsce, ale wypowiedz jednego pana z forum mianowicie: "Dziewczyna jest po socjalu i 1200 zł to dla niej za mało " i do tego sie odnioslem. Co do checi pracy w Polsce sie zgodze tylko calyczas ciezko calyczas zalapac pierwsza prace w zawodzie. Zreszta zapene jak wszedzie. Ale sytuacja oplat i zarobkow calyczas jest z korzyscia na UK. Zywnosc w Polsce drozej troche szybciej niz w UK, do tego dochodza koszty paliwa, ktore sie zrownaly. Koszty mieszkania bym powiedzial sa juz niekiedy porownywalne.Ubrania i sprzet elektroniczny, domowy tanszy w niektorych przypadkach w UK. Wszystko zalezy od miasta itd. (Wykluczam Londyn, tam ceny sa z kosmosu, jakby inny swiat cen niz w reszcie UK) Ja jak i moja dziewczyna pracujemy w szpitalu ja jako sluzby logistyczne ,moja dziewczyna w laboratorium i mimo szalejacych cen jestesmy w stanie odlozyc troche grosza, co mojemu bratu z naprawde porzadnym zawodem to sie nie udaje.
"If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Mam nadzieje, ze nie chcesz zmuszac pracodawcy, zeby placil wlasnie te minimalne 2000?
Niektorym chyba sie czasami zapomina, ze o placy decyduje rynek, a nie banda urzedasow wymuszajaca swoje "prawa" pod grozba uzycia przemocy.
Aha, zabawne wydaje mi sie takze rozpatrywanie w ogole mozliwosci podjecia pracy w administracji panstwowej. Przeciez to jest zwykle zlodziejstwo, w bialy dzien. Ja nie moglbym rano spojrzec do lustra, wiedzac, ze moje wynagrodzenie pochodzi z haraczu wymuszanego przemoca od ludzi, ktorzy maja moze jakies lepsze zastosowanie dla zarobionych przez siebie nieraz ciezko pieniedzy.
1200 zł to jest pensja uwłaczająca niezależnie od wykształcenia i doświadczenia. Absolutnym minimum powinny być 2000 zł.
Proponuję zatem byś założył własna firmę. A następnie zatrudnił np 5 pracowników bez wykształcenia, żadnej wiedzy i nie mających pojęcia o jakiejkolwiek pracy. Każdemu zapłać po 2000 na rękę, zapłać od tego ZUS i podatki. Do tego dojdą Ci koszty telefonów dla Twoich pracowników, zwrot kosztów dojadów do pracy, samochodów służbowych, koszty socjalne i wiele wiele innych drobiazgów za które to Ty musisz placić.
Bardzo skromnie licząc masz w plecy 20.000 miesięcznie.
Aha, zabawne wydaje mi sie takze rozpatrywanie w ogole mozliwosci podjecia pracy w administracji panstwowej. Przeciez to jest zwykle zlodziejstwo, w bialy dzien. Ja nie moglbym rano spojrzec do lustra, wiedzac, ze moje wynagrodzenie pochodzi z haraczu wymuszanego przemoca od ludzi, ktorzy maja moze jakies lepsze zastosowanie dla zarobionych przez siebie nieraz ciezko pieniedzy.
Bzdura. W administracji pracuje bardzo wiele osób, które robią naprawdę dobrą robotę. I nie wyobrażam sobie państwa bez niej, choćby najbardziej liberalnego.
Panowie, 1200 na rękę zarabiałem jako kompletnie zielony pracownik 10 lat temu, na słuchawie w linii informacyjnej. Więc nie mówcie mi, że jest to normalne w dzisiejszych czasach.
Nie wiem, Peixe, jak połączyłeś mnie z bandą urzędasów na podstawie mojej wypowiedzi. Ale masz rację, o płacy decyduje rynek. Dlatego podejrzewam, że mało kto się tym 1200 zainteresuje.
Comment