Gitara.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • angasc
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2006.04
    • 977

    #16
    Pewnie że pomogłeś. Dzięki wielke zarówno Tobie jak i pozostałym kolegom.
    Wasze zdrowie
    Z tym nauczycielem to mały problem. Głównie z racji godzin szkolnych i dość dalekiego od centrum miejsca zamieszkania. Po prostu dnia na wszystko nie wystarcza. Z kolei w sobotę czy niedzielę z reguły jest coś innego do roboty. Oczywiście jeśli się okaże, że faktycznie ją to interesuje, to nie widzę innego wyjścia. Ale na początku oprzemy się na koleżankach i znajomych. Oraz oczywiście podręcznikach i kursach internetowych. Dlatego jeszcze raz dzięki za podane linki i namiary.
    PS. Jeśli dokładnie ta gitara jest w zestawie z podręcznikiem, to chyba bardzo źle nie wybraliśmy ?

    Comment

    • Maidenowiec
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.07
      • 2287

      #17
      Jasne, że nie. Z tego co widzę, to nawet zaoszczędziliście
      Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

      Thou shallt not spilleth thy beer!

      Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Powinno to wyglądać tak: bierzesz córkę do szkoły muzycznej na sprawdzenie. Tam oceniają, czy w ogóle nadaje się do grania. Może być tak, że po prostu nie ma słuchu i wszelkie próby nauczenia czegokolwiek będą skazane na niepowodzenie. W szkole czy jakimś ognisku muzycznym ktoś dziecka posłucha i orzeknie, co warto robić.

        Uczenie bez nauczyciela to eksperyment. Uczenie przez koleżankę lub znajomych bez przygotowania muzyczno - pedagogicznego to eksperyment skazany na porażkę. Jeżeli na początku nauczysz dziecko źle grać, to pewnie potem nikt nie nauczy jej grać dobrze. A jeżeli ma autentyczny talent, to szkoda byłoby go zmarnować pozornymi oszczędnościami.

        Czternaście lat to trochę późno. W takim wieku już nie przyjmują do szkoły muzycznej, bo żeby uzyskać porządne wykształcenie muzyczne, trzeba zaczynać wcześniej. Teoretycznie wszystko jest do nauczenia - ja nauczyłem się grać na gitarze sam, jak miałem 18 lat, a na akordeonie, jak miałem 15. Tyle, że wcześniej 5 lat chodziłem do szkoły muzycznej.

        Oczywiście zrobisz, jak zechcesz. Ale pamiętaj, że każde nauczanie wpływa na dziecko. Ja tam bym wolał,żeby ktoś na moich nie robił eksperymentów, nawet muzycznych. A 14 lat to głupi wiek.
        Last edited by Krzysiu; 2009-03-09, 18:19.

        Comment

        • angasc
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2006.04
          • 977

          #19
          Krzysiu,
          ja doceniam Twoje dobre chęci, Twoje dobre serce i szczere intencje. Ale czy granie na gitarze, lub cokolwiek innego nie powinno być w pierwszym rzędzie przyjemnością? Nie każdy musi być od razu Carlosem Santaną. Póki co Kasia SAMA nauczyła się grać na klawiszach, SAMA rozpracowała zapis nutowy i grę z nut. Jeśli będzie chciała, to nauczy się też gry na gitarze. Niekoniecznie sama, ale koniecznie w sposób który Jej odpowiada i który to Ona musi zaakceptować. Jak będzie chciała, to postaramy się o nauczyciela. Na razie od póltorej godziny brzdąka i zagrała mi wstęp do Stairway to heaven oraz Home of the rising sun. Grzebie w necie, próbuje chwyty, akordy, układy. Poza tym sama nastroiła gitarę.
          Znam swoją córkę i jestem dobrej myśli. Będzie chciała, to pójdziemy dalej. Nie będzie chciała, to nawet końmi jej nie zagonię. Wówczas będzie gitara do sprzedania. Tanio kupiłem, wiele nie stracę. Zresztą, od czego córka ma ojca?
          Serdeczne dzięki . Naprawdę doceniam.
          Twoje zdrowie,

          Comment

          • coldfire
            Porucznik Browarny Tester
            • 2008.01
            • 374

            #20
            A ja z Krzysiem nie zgadzam się prawie w zupełności, a już szczególnie jeśli mowa o "ocenianiu", czy córka jest zdolna.
            Oczywiście można coś takiego zrobić, ale myślę, że to by tylko ją zniechęciło (chyba, że owa próba by była przeprowadzona wyjątkowo profesjonalnie i w miłej atmosferze)
            Ja (doświadczenie na własnej skórze) polecałbym pozostawienie jej na początku samej z ową gitarą. Jeśli by przejawiała wyjątkową łatwość uczenia się, to podejść do sprawy bardziej poważnie. Jeśli nie - poczekać aż jej się znudzi lub delikatnie dać do zrozumienia, żeby spróbowała czegoś innego. Ja osobiście też zaczynałem na gitarze, ale szybko sam pojąłem, że to nie dla mnie i wylądowałem za garami;]
            Może Krzysiu masz inne doświadczenia w tej sprawie ale mnie się wydaje, że w co najmniej połowie przypadków szkoła muzyczna zabija pasję do gry na instrumencie (opinia wielu osób, które uczęszczały w tym matki), dlatego kontaktu z nią raczej bym unikał.
            Już nie mówiąc o tym (jeśli by brać pod uwagę wykształcenie muzyczne), że praca muzyka jest cholernie ciężka i zazwyczaj kiepsko płatna. No chyba, że jesteś geniuszem.
            Piwa i pacierza nie odmawiam

            Comment

            • coldfire
              Porucznik Browarny Tester
              • 2008.01
              • 374

              #21
              PS - no i się spóźniłem;]
              Wygląda jednak angasc, że masz podobne podejście do sprawy. Oby wyszło na dobre!
              Zdrowie
              Piwa i pacierza nie odmawiam

              Comment

              • jacer
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2006.03
                • 9875

                #22
                Coś słyszałem, że Leszek Cichoński wydał DVD do nauki gry.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • angasc
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2006.04
                  • 977

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                  Coś słyszałem, że Leszek Cichoński wydał DVD do nauki gry.
                  No to w sobotę mam kurs do EMPIK-u
                  Parę pozycji już się zebrało. Choć osobiście preferuję wydawnictwa książkowe.

                  Comment

                  • angasc
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2006.04
                    • 977

                    #24
                    No i nadejszła wielkopomna chwiła.
                    Przekazałem córce swoją kolekcję płyt. By ucząc się wiedziała do czego dążyć:
                    - Ryszard Sygitowicz
                    - Dire Straits
                    - Mark Knopfler
                    - Deep Purple
                    - Carlos Santana
                    - Simon i Garfunkel
                    - Procol Harum
                    - Led Zeppelin
                    - The Police
                    - kilka składanek

                    Zobaczyć w oczach dziecka zdziwienie, że stary ma takie płyty - bezcenne
                    Last edited by angasc; 2009-03-09, 20:14.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                      Krzysiu,
                      ja doceniam Twoje dobre chęci, Twoje dobre serce i szczere intencje. Ale czy granie na gitarze, lub cokolwiek innego nie powinno być w pierwszym rzędzie przyjemnością? Nie każdy musi być od razu Carlosem Santaną. Póki co Kasia SAMA nauczyła się grać na klawiszach, SAMA rozpracowała zapis nutowy i grę z nut. Jeśli będzie chciała, to nauczy się też gry na gitarze. Niekoniecznie sama, ale koniecznie w sposób który Jej odpowiada i który to Ona musi zaakceptować. Jak będzie chciała, to postaramy się o nauczyciela. Na razie od póltorej godziny brzdąka i zagrała mi wstęp do Stairway to heaven oraz Home of the rising sun. Grzebie w necie, próbuje chwyty, akordy, układy. Poza tym sama nastroiła gitarę...
                      Twoja wypowiedź dowodzi, że powinna mieć nauczyciela. Ma talent muzyczny, szkoda go zmarnować.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                        Póki co Kasia SAMA nauczyła się grać na klawiszach, SAMA rozpracowała zapis nutowy i grę z nut. Jeśli będzie chciała, to nauczy się też gry na gitarze. Niekoniecznie sama, ale koniecznie w sposób który Jej odpowiada i który to Ona musi zaakceptować. Jak będzie chciała, to postaramy się o nauczyciela. Na razie od póltorej godziny brzdąka i zagrała mi wstęp do Stairway to heaven oraz Home of the rising sun. Grzebie w necie, próbuje chwyty, akordy, układy. Poza tym sama nastroiła gitarę.
                        A pytałeś, czy chce nauczyciela? Ja akurat podobnie miałam, ale rodzice nie podtrzymywali we mnie chęci grania, ani nie rozwijali tej umiejętności, więc nic z tego nie wyszło. Rodzic jest też po to, żeby dziecko dobrze ukierunkować, a nie tylko czekać, co dziecko zadecyduje.
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #27
                          Nie pisałm do dziecka, tylko do rodzica. Do czasu osiągnięcia pełnoletności to rodzice są odpowiedzialni za rozwój dziecka. Ja z charakteru jestem leniem, do wielu rzeczy rodzice mnie zmuszali, a dzisiaj jestem im za to wdzięczny, bo pewnie sam bym na to nie wpadł.

                          No, niech będzie "partnerzy"

                          Comment

                          • angasc
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2006.04
                            • 977

                            #28
                            Ależ ludzie kochani!
                            Ona dopiero od wczoraj ma gitarę !
                            Przecież nie moge Jej teraz pytać czy chce nauczyciela. Zapytałem czy się podoba. Tak, bardzo.
                            Jeśli za jakiś czas poczuje, że chce się kształcić w tym kieruku, to na pewno to powie. Nie mi, raczej mamie. Ale powie. Znam swoje dzecko. Na razie niech się bawi nauką. Ja uważam, że każda nauka odnosi najlepsze efekty, gdy sprawia radość.
                            Moi rodzice zapisali mnie najpierw na kurs angielskiego, później niemieckiego. W efefkcie żadnego z tych języków nie znam. Bo to była Ich wola, a nie moja.
                            Jeśli Kasia rzeczywiście będzie po powiedzmy 2 miesiącach zainteresowana grą na gitarze, to wówczas pomyślimy o następnych krokach. Na razie niech się bawi.
                            Ale serdecznie Wam dziękuję za dobre słowa i dobre chęci.
                            Wasze zdrowie
                            Last edited by angasc; 2009-03-10, 19:42.

                            Comment

                            • Marusia
                              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                              🍼🍼
                              • 2001.02
                              • 20221

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika angasc Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ależ ludzie kochani!
                              Ależ my się odnosimy tylko do tego, co wyartykułowałeś - nie znamy Twojej córki. Bazujemy na własnych doświadczeniach. Moi rodzice mieli podejście "nie zmuszać do niczego" bo mieli z kolei negatywne doświadczenia ze swoich domów pod tym względem. Efekt jest taki, że moje zdolności muzyczne i plastyczne przepadły, bo zabrakło mi samozaparcia. Na szczęście mam dużo innych zdolności, które rozwinęłam

                              Trzeba wypośrodkować i tyle - wyciągniesz wnioski z różnych opinii i doświadczeń, dołożysz swoje i będzie dobrze
                              www.warsztatpiwowarski.pl
                              www.festiwaldobregopiwa.pl

                              www.wrowar.com.pl



                              Comment

                              • angasc
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2006.04
                                • 977

                                #30
                                Ten temat zaczyna się zmieniać z tematu GITARA na temat JAK WYCOWYWAĆ DZIECI
                                Gdy tak patrzę na losy rodziny swojej i żony, to dochodze do wniosku że otrzymujemy coś na kształt sinusoidy. Oczywiście jeśli chodzi o sposób wychowania.
                                Zawsze dzieci będą miały do rodziców jakieś zażalenia. Cała sztuka polega na tym, by było ich jak najmniej. Ja staram się uzyskać kompromis między nadzorem a wolnością wyboru. Mam nadzieję, że mi się uda. Nadzeję podobną do setek poprzednich pokoleń rodziców
                                Póki co, proszę Was: pozwólcie nam wychowywać i kształtować nasze dziecko według naszych wzorców. Póki co efekty są zadowalające. By nie rzec: świetne. Czas pokaże czy mieliśmy rację.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X