Ballada szkocko - mazowiecka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    Ballada szkocko - mazowiecka

    Ballada szkocko-mazowiecka

    tekst: Jonasz Kofta

    Znana w wykonaniu Kazimierza Kaczora (!), Piwnica pod Baranami.
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Ballada szkocko - mazowiecka

    Słuchajcie, gdy stres oraz seks
    Miłości wieści koniec bliski
    Ballady, co tak szkocka jest,
    Jak eksportowa polska whisky.
    W czym cała rzecz, opowiem, lecz
    Zacznę sięgając hen wstecz.
    Przez wzgląd na stan i skromność dam
    Nie wszystko, co wiem, powiem wam.

    Na drodze z Aberdeen do Sqack
    Spotkała Susy Jima Kinga,
    Gdy mu odrzekła - że tak,
    Wygnietli trawy za szylinga.
    Jim raz sześć wziął Susy cześć,
    Krowy nie miały co jeść.
    Takie to dwa aspekty ma
    Wydajność z jednego ha.

    Fanny i Barleycorn John
    Szli wąską ścieżką wśród lucerny.
    Amor to sprawił, że on
    Był w tej lucernie dość pazerny.
    Gdy w polu młódź dopadnie chuć,
    Krowy nie mają co żuć.
    Takie to dwa aspekty ma
    Wydajność z jednego ha.

    A u nas w powiecie był zlot,
    Zleciały się działacze młode.
    Choć wokół zlotu był płot,
    Rolnictwo znów poniosło szkodę.
    Może to zlot, a może grad,
    Lecz nikt nie widział, że spadł.
    Takie to dwa aspekty ma
    Wydajność z jednego ha.

    Gdy łubin złociście się tli,
    Dojrzałe łany słońce praży,
    Miłość silniejsza jest niż
    Deficyt hotelowej bazy.
    Obecny plan zmieni ten stan,
    Lecz nie wiem czy cieszyć się mam.
    Takie to dwa aspekty ma
    Wydajność z jednego ha.

    Comment

    Przetwarzanie...
    X