10,5

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Misiekk
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.05
    • 913

    10,5

    10,5

    Na ulicy ludzie smętni Gdzieś wędrują z siatkami
    Patrzą idą albo stoją Rozkazują i się boją
    Tak cholernie nie ciekawe To ich życie bez wyrazu
    Pełne szarej codzienności Czarnych myśli bez radości
    Ja chcę istnieć tak normalnie Jak dwa krzesła albo stół

    Dziesięć, dziesięć, dziesięć i pół, dziesięć i pół

    Siedzę z kumplem gdzieś pod niebem I oglądam ludzkie twarze
    Powtykane gdzieś w ulicę Zalepione problemami
    I tak myślę dość bezczelnie Chyba jest mi dobrze
    Głowa luźna smutku mało I znajomi zawsze w koło
    Pozostaiwam swe problemy Jak samochód ślady kół

    Dziesięć, dziesięć, dziesięć i pół
    Dziesięć, dziesięć, dziesięć i pół, dziesięć i pół

    Dziesięć i pół x 5

    Dziesięć, dziesięć, dziesięć i pół
    Dziesięć, dziesięć, dziesięć i pół

    Na ulicy ludzie smętni Gdzieś wędrują z siatkami
    Patrzą idą albo stoją Rozkazują i się boją
    Tak cholernie nie ciekawe To i ch życie bez wyrazu
    Pełne szarej codzienności

    Dziesięć i pół x 6

    Na ulicy ludzie smętni Gdzieś wędrują z siatkami
    Patrzą idą albo stoją Rozkazują i się boją
    Tak cholernie nie ciekawe To i ch życie bez wyrazu
    Pełne szarej codzienności
    Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)
Przetwarzanie...
X