1. Ukrop z nieba leje się,
Chyba ze 40 stopni,
W gardle sucho,
Niech to trafi szlag.
Słoneczny skwarny dzień,
Gdzieś zgubiłem własny cień,
W gardle sucho,
Niech to trafi szlag.
Ref.: Żeby chociaż jakieś małe piwo,
Albo wody z sokiem choćby jeden łyk.
Na ulicach jakby wymiótł ktoś,
Wszędzie pusto i upalnie.
W gardle sucho,
Niech to trafi szlag.
Słoneczny dzień,
Upalny dzień,
Piekielny skwar.
2. Głowa mi już pęka w szwach,
Wszędzie upał, sił mi brak.
W gardle sucho,
Niech to trafi szlag.
Za każdym razem, gdy EKT Gdynia to śpiewało na lubelskim festiwalu Bakcynalia (niestety, juz go nie ma), przed zespołem prowadzący koncert stawiali po kuflu piwa. A były to lata osiemdziesiąte, czasy kryzysu.
Comment