W zasadzie jest to Hašek w streszczeniu Szostaka, bo tekst w oryginalnej wersji jest zbyt rozwlekły.
Kto chce jednak poczytać wersję oryginalną (ale po polsku), to proszę czytać "Historię Paretii Umiarkowanego Postepu w Granicach Prawa" albo "Medytacje nad kuflem piwa". Polecam; ubaw niesamowity
Ogólnie mówiąc, piwo ma duży związek z polityką. Partie umieszczaja swoje lokale w knajpach, i to takich, gdzie dają dobre piwo. Wyjątkiem są realiści, którzy co prawda umieścili swój sztab w gospodzie, ale doprowadzili ja do bankructwa. Bo realiści zamiast piwa popijali wodę sodową. I gdy ktoś nie związany z realistami przyszedł do tejże knajpy i zobaczył bytelki po wodzie, to pomyślał, że mają tu wyjątkowo podłe piwo i więcej tu nie przyszedł. Mało tego, opowiedział o tym znajomym.
Z kolei partia chrześcijańsko-socjalna praktycznie nie liczy się w praskim życiu politycznym, bo ma swoje lokale tam, gdzie sprzedaje się marne piwo winogradzkie.
Z kolei socjaldemokraci są mocni dlatego, że swoje lokale mają w knajpach, gdzie podają piwo smichowskie. Ale gdy browarowi ze Smichova zdarzy się gorsza partia towaru, wówczas socjaldemokraci odczuwają gwałtowny odpływ członków.
Partia Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa posiada lokale wszędzie tam, gdzie podaja najlepeze piwa: smichowskie, velkopopowickie i pilzneńskie.
Kto chce jednak poczytać wersję oryginalną (ale po polsku), to proszę czytać "Historię Paretii Umiarkowanego Postepu w Granicach Prawa" albo "Medytacje nad kuflem piwa". Polecam; ubaw niesamowity
Ogólnie mówiąc, piwo ma duży związek z polityką. Partie umieszczaja swoje lokale w knajpach, i to takich, gdzie dają dobre piwo. Wyjątkiem są realiści, którzy co prawda umieścili swój sztab w gospodzie, ale doprowadzili ja do bankructwa. Bo realiści zamiast piwa popijali wodę sodową. I gdy ktoś nie związany z realistami przyszedł do tejże knajpy i zobaczył bytelki po wodzie, to pomyślał, że mają tu wyjątkowo podłe piwo i więcej tu nie przyszedł. Mało tego, opowiedział o tym znajomym.
Z kolei partia chrześcijańsko-socjalna praktycznie nie liczy się w praskim życiu politycznym, bo ma swoje lokale tam, gdzie sprzedaje się marne piwo winogradzkie.
Z kolei socjaldemokraci są mocni dlatego, że swoje lokale mają w knajpach, gdzie podają piwo smichowskie. Ale gdy browarowi ze Smichova zdarzy się gorsza partia towaru, wówczas socjaldemokraci odczuwają gwałtowny odpływ członków.
Partia Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa posiada lokale wszędzie tam, gdzie podaja najlepeze piwa: smichowskie, velkopopowickie i pilzneńskie.
Comment