Jaroslav Hašek, piwo i polityka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • szostak
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.02
    • 1176

    Jaroslav Hašek, piwo i polityka

    W zasadzie jest to Hašek w streszczeniu Szostaka, bo tekst w oryginalnej wersji jest zbyt rozwlekły.
    Kto chce jednak poczytać wersję oryginalną (ale po polsku), to proszę czytać "Historię Paretii Umiarkowanego Postepu w Granicach Prawa" albo "Medytacje nad kuflem piwa". Polecam; ubaw niesamowity
    Ogólnie mówiąc, piwo ma duży związek z polityką. Partie umieszczaja swoje lokale w knajpach, i to takich, gdzie dają dobre piwo. Wyjątkiem są realiści, którzy co prawda umieścili swój sztab w gospodzie, ale doprowadzili ja do bankructwa. Bo realiści zamiast piwa popijali wodę sodową. I gdy ktoś nie związany z realistami przyszedł do tejże knajpy i zobaczył bytelki po wodzie, to pomyślał, że mają tu wyjątkowo podłe piwo i więcej tu nie przyszedł. Mało tego, opowiedział o tym znajomym.
    Z kolei partia chrześcijańsko-socjalna praktycznie nie liczy się w praskim życiu politycznym, bo ma swoje lokale tam, gdzie sprzedaje się marne piwo winogradzkie.
    Z kolei socjaldemokraci są mocni dlatego, że swoje lokale mają w knajpach, gdzie podają piwo smichowskie. Ale gdy browarowi ze Smichova zdarzy się gorsza partia towaru, wówczas socjaldemokraci odczuwają gwałtowny odpływ członków.
    Partia Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa posiada lokale wszędzie tam, gdzie podaja najlepeze piwa: smichowskie, velkopopowickie i pilzneńskie.
  • szostak
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.02
    • 1176

    #2
    Coś mało rozpolitykowany forumowy naród... Mieliśmy kampanie wyborczą (właśnie siedzę w firmie i do skutku czekam na wyniki), parę bardzo interesujących zdarzeń sejmowych, a tu żadnego komentarza. Może dlatego, że nasze partie odeszły od zasady Haszka.

    Comment

    • szostak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.02
      • 1176

      #3
      Była jeszcze nie tak dawno w Lublinie knajpa "U Senatora". Założył ją najprawdziwszy senator (notabene recenzent mojej pracy magisterskiej). Mozna było tam popić piwa i podyskutowac o polityce. I dobrze senator na tym wyszedł, bo zanim skończyła mu się kadencja, został członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jest nim do tej pory. Wniosek: wciąż opłaca się łączyć piwo z polityką

      Comment

      • ppns
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.10
        • 1737

        #4
        szostak napisał(a)
        Była jeszcze nie tak dawno w Lublinie knajpa "U Senatora". , został członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jest nim do tej pory. Wniosek: wciąż opłaca się łączyć piwo z polityką
        Piwo i polityka - i tak i nie.
        Znany komik i kabarecista Janusz. R. założył był onegdaj partię
        piwną oraz udzielił swej twarzy Tychom. Tu twórczość artystyczna
        dobrze się zlała z polityką. A jeśli chodzi o senatora Ryszrada B. ,
        bo chyba o nim mowa , to bez komentarza. Juz lepiej wypić
        z puszki niż się nim zajmować.

        Chociaż , Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji też odstawia czasami niezły kabaret , nawet nie bedąc w stanie po spożyciu .
        piwoppns@wp.pl

        Comment

        • szostak
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.02
          • 1176

          #5
          Nie, tu nie mowa o Ryszardzie B. Bo gdyby to była jego knajpa, to rzeczywiście, nic tylko się urżnąć po wizycie tam. To była knajpa Jana S.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X