Ze "Świata Po Części Przejźranego" (1697)
Vivat! Chmiel woła, zacznie się ochota,
A przy ochocie chmielowa robota.
Chmiel z tego szydzi, temu pochlebuje,
Chmiel tego chwali, owego nicuje,
Z nowymi nowę chmiel przyjaźń zawiera,
Do fantazyjej chmiel człeka przybiera;
Temu da w gębę chmiel, drugiego straszy,
Aż do koszuli pan chmiel się rubaszy.
Z żartów zbytecznych chmiel kompana zgani,
Z Konfidencyjej pan chmiel czasem rani;
Chmiel cudzą żonę ściska za kolana,
Chmiel, sługą będąc, nie uważy pana,
Chmiel coraz bierze w taniec jejmość chożę,
Chmiel padł umyślnie na jejmości łoże;
Chmiel, gdy z podobną, grzeczną, młodą tańczy,
Szczypnie, przyciśnie, umyślnie się spiańczy;
Chmiel rzkomo chrapi, a nie traci wzroku,
Z którego młode stary kładzie boku.
Chmiel czołem bije: <<Ja sługa waszmości!>>
Chmiel pan - gospodarz cnych rozpędzi gości,
Gość chmiel - gospodarz w zniewadze zostaje;
Pan chmiel pieniędzy tak wiele rozdaje,
Pan chmiel ma sukien, srebra, złota wiele,
Chmiel dobry rycerz, idzie na plac śmiele.
Sklep chmiel - a kogo? chmiela zawsze biją;
Z kogo drwią? z chmiela, z chmiela darmo piją;
Kogo przy cudzej? chmiela zabijają;
A kogo na łeb? chmiela wypychają.
Chmiel śpiewa, krzyczy, chmiel błądzi po nocy,
Chmiel woła: <<Rata!>>, chmiel żąda pomocy.
A komu szable? chmielowi urznięta;
Z kogo pas, czapkę, suknię? z chmiela zdjęto;
Kogo o hałas? chmiela pozywają;
Kogo do turmy? chmiela w turmę zdjęto.
Chmiel na honorze szwankuje, na cnocie,
Kogo w sobolach? chmiela włóczą w błocie;
Na kogo zawsze gmin się ludzi zbieży?
Na chmiela bracie, chmiel w rynsztoku leży.
Od chmiela prałat zalżywość ponosi,
Chmiel z uprzykrzeniem: <<Daj, podaruj!>> prosi.
Kto bracią zwadził? chmiel; kto zelżył swe łoże?
Chmiel zelżył; a kto komu zadać może
Potwarz, sromotę zawsze w niewinności?
Chmiel to sprawuje, sprawuje ze złości.
Wypisać trudno, co ten chmiel robi,
Każdego szpeci, nikogo nie zdobi.
--------------------
Źródło:
Julian Tuwim - Polski Słownik Pijacki i Antologia Bachiczna.
PS
Nie podpisuję się pod powyższym tekstem
Vivat! Chmiel woła, zacznie się ochota,
A przy ochocie chmielowa robota.
Chmiel z tego szydzi, temu pochlebuje,
Chmiel tego chwali, owego nicuje,
Z nowymi nowę chmiel przyjaźń zawiera,
Do fantazyjej chmiel człeka przybiera;
Temu da w gębę chmiel, drugiego straszy,
Aż do koszuli pan chmiel się rubaszy.
Z żartów zbytecznych chmiel kompana zgani,
Z Konfidencyjej pan chmiel czasem rani;
Chmiel cudzą żonę ściska za kolana,
Chmiel, sługą będąc, nie uważy pana,
Chmiel coraz bierze w taniec jejmość chożę,
Chmiel padł umyślnie na jejmości łoże;
Chmiel, gdy z podobną, grzeczną, młodą tańczy,
Szczypnie, przyciśnie, umyślnie się spiańczy;
Chmiel rzkomo chrapi, a nie traci wzroku,
Z którego młode stary kładzie boku.
Chmiel czołem bije: <<Ja sługa waszmości!>>
Chmiel pan - gospodarz cnych rozpędzi gości,
Gość chmiel - gospodarz w zniewadze zostaje;
Pan chmiel pieniędzy tak wiele rozdaje,
Pan chmiel ma sukien, srebra, złota wiele,
Chmiel dobry rycerz, idzie na plac śmiele.
Sklep chmiel - a kogo? chmiela zawsze biją;
Z kogo drwią? z chmiela, z chmiela darmo piją;
Kogo przy cudzej? chmiela zabijają;
A kogo na łeb? chmiela wypychają.
Chmiel śpiewa, krzyczy, chmiel błądzi po nocy,
Chmiel woła: <<Rata!>>, chmiel żąda pomocy.
A komu szable? chmielowi urznięta;
Z kogo pas, czapkę, suknię? z chmiela zdjęto;
Kogo o hałas? chmiela pozywają;
Kogo do turmy? chmiela w turmę zdjęto.
Chmiel na honorze szwankuje, na cnocie,
Kogo w sobolach? chmiela włóczą w błocie;
Na kogo zawsze gmin się ludzi zbieży?
Na chmiela bracie, chmiel w rynsztoku leży.
Od chmiela prałat zalżywość ponosi,
Chmiel z uprzykrzeniem: <<Daj, podaruj!>> prosi.
Kto bracią zwadził? chmiel; kto zelżył swe łoże?
Chmiel zelżył; a kto komu zadać może
Potwarz, sromotę zawsze w niewinności?
Chmiel to sprawuje, sprawuje ze złości.
Wypisać trudno, co ten chmiel robi,
Każdego szpeci, nikogo nie zdobi.
--------------------
Źródło:
Julian Tuwim - Polski Słownik Pijacki i Antologia Bachiczna.
PS
Nie podpisuję się pod powyższym tekstem