Odpiwki

[iommi]

Od trzeciego Kasztelana poczujesz się jak dżons indiana.
Od drugiej Warki zaczniesz być miałki.
Od pierwszego Kmicica będziesz jak zając fikać.

[Pudlarz]

Również wyliczanka:

Od Żywca pierwszego jesteś - Kolego
Od Żywca drugiego - kocham bliźniego
Od Żywca trzeciego - cierpi moje ego
Od Żywca czwartego - wspominam pierwszego

[Cordel]

Od Lecha pierwszego-pyt. Dlaczego ja sie dopuściłem tego?
Od Lecha drugiego-Chcesz wszystkiego, tylko nie tego.
Od Lecha trzeciego-Ile jeszcze tego?
Od Lecha czwartego-Nie, nie, ja już nie wypiję tego...

Wiem, wiem, to nie odpiwek, ale sie powstrzymać nie mogłem

[żąleną]

Od Grybowa Ałła Pugaczowa (odpiwek muzyczno-absurdalno-nostalgiczny)

Od Lwówka Lwów łka. (odpiwek uzupełniający post, bo z jednym jakoś tak łyso)

[maleństwo]

Od Żywczyka radość umyka.
Od Juranda na disco granda.
Od Taba z baby - żaba.
Od Lecha bóle bebecha.
Od piwa Volt bierze mnie czort.
Od Kuntersztyna śmierdząca pierzyna.
Od Heveliusza boli w uszach.

[Pudlarz]

OD GRYBOWA - nie żeby mi się coś działo, nawet dobrze się czuję i rozpoznaję gości, powiedziałbym, że również i drobne samopoczucie wolnego żartu gdzieś prześwituje, ale coś każe mi mieć się na baczności, bo na czole, powolutku ale nieubłaganie, zaczyna się pojawiać - TABLICZKA ZNAMIONOWA

czy to jest odpiwek czy już odlot?

[maleństwo]

Pudlarz napisał(a)


czy to jest odpiwek czy już odlot? [/B]

To jest odpiwek z odlotem do czwartego (!) wymiaru.

[grzech]

Od Spendrupa kiśnie zupa.
Od Spendrupa rzadka kupa.
Od Spendrupa swędzi ... .
Od Spendrupa nużna lupa. (że niby pada na wzrok)
Od Spendrupa rozkład trupa.

[iommi]

Od iriszgolda słodka morda.
(Nawet) Od Millera nie polubisz premiera
Od braku Czarnej Fortuny chodzę ponury.
Od greckiego Mythosa utarłem szefowi nosa.

[Pudlarz]

Po Żywcu pierwszym jeszcze nie jestem najlepszym
Po Żywcu drugim czas do następnego wydaje się długim
Po Żywcu trzecim - do kibelka lecim
Po Żywcu czwartym... w zasadzie wystarczą trzy, najczęściej jednak poprzestaję na dwóch.

[żąleną]

Oho, pojawiły się popiwki, niebawem pewnie napiwki.

Od Łomży ledwom żyw (odpiwek frankofilski, bo 'łomży' z akcentem na ostatnią sylabę)

Od Zdrojowego zdrowo rozdwojone ego

Od Kamzika nosem flikam.

[Pudlarz]

może jeszcze dolewki, zapitki, wypiwki...

Od Braxa - kraksa
Od Lecha - do Czecha
Od Piasta... i basta
Od Grybowa - terra nova

[grzech]

Od Sambora zgaga spora.
Od Sambora do doktora.
Od Sambora nerka chora.
Od Sambora kopia nora.

I wyszła mi historyjka.

[Pudlarz]

...to jednak
Po Żywcu piątym kiszki zadowolone są tym
Po Żywcu szóstym, siódmym i ósmym jeszcze nikt nie przejmuje się stanem mym
Po Żywcu dziewiątym... będę sztywny i ratuj mnie kto może

[maleństwo]

Od Rejenta gęba zmięta.
Od Urquela nie wstaję z fotela.
Od Smadnego Mnicha wypadła mi kicha.
Od Kmicica marna chcica ( )
Od Heveliusza tasiemiec się rusza.