Odpiwki

[dziku]

I odpiwek z ostatniej chwili:

Od "Króla" w poranek giełdowy szybko przechodzi ból głowy.

[wriggle]

kolejna życiowa prawda

od piwa z GŻ*

możesz stać się dead.



*["gie żet" - grupa żywiec, jakby ktos o takiej nie słyszał]

[Mszyca]

Od Broka Sambora nie stałam się chora.

[dziku]

Mszyca napisał(a)
Od Broka Sambora nie stałam się chora.

Całkowicie się zgadzam z przedmówczynią

Od "Sambora Broka" kondycja wysoka.

[Mszyca]

Od wypicia Tatry puszkowej przeżyłam dzień sensacji żołądkowej

[dziku]

Od piwa z peta, rzecz oczywista, szczęśliwy bywa... tylko Sopista

Wybacz Sopisto, ale w pewien sposób to prawda
Inni Forumowicze zaświadczą...

[Doodeck]

Od Heinekena opada szczena.

Po Heinekenie wielkie zmartwienie - boląca głowa, puste kieszenie.
Nie trzeba środków na przeczyszczenie.

[nikita_banita]

Od Królewskiego ból głowy na całego

To tak na wspomnienie ogniska u Arka na dzień drugi o poranku...

[wriggle]

Od Lodwara opadła mi kopara

[Pogoniarz]

Po Bossie mam wszystko w nosie.

[Pogoniarz]

Pogoniarz napisał(a)
Po Bossie mam wszystko w nosie.

Od Szwejka sytuacja mniej napięta
Od Bosmana sytuacja mniej zagmatwana
Od Lecha czeka Cię szara strefa
Od Leżajska zmniejsza się populacja.

[nikita_banita]

Od Kuntera mina nieszczera.
Od Sarmackiego najazd na toaletę czeka Cię kolego.
Od Chmielowej Perły pocisz się bez przerwy.

[zythum]

Od piwa z Czarnkowa nie zaboli Cię głowa

Od Noteckiego browaru nabierzesz (zdrowego) koloru rabarbaru

Od piwa znad Noteci cieszą się nawet dzieci

[Piecia]

Od piw z konstancina pewna angina
Od Kasztelańskiego jak najdalej kolego
Od piwa z Bonera pewna cholera
Od Lecha z Poznania do kibelka gania

Po piwie z sokiem problemy ze wzrokiem

[wriggle]

Od Leżaka Gambrynusa
Dałem z radości susa.