Od piwa z Czarnkowa wątroba zdrowa
Od piwa z Rakszawy napady czkawy
Od piwa ze Spiża tętno się obniża
Od piwa ze Szczecina morda robi się sina
Od piwa z Poznania serca kołatania
Od Bossa z Witnicy skurcz dwunastnicy
Od piwa Tesco przed oczami niebiesko
Od piwa w Pecie wieczór w toalecie
Od Krugera szarpie nera
Od piwa z Biedronki - rozbolą korzonki.
Od piw z Witnicy - pamy na spódnicy.
Od Bohuna z Częstochowy nikt jeszcze nie został zdrowy.
Od Lecha z kija w głos się odbija.
Od Gulczasa picia - rok ubędzie z życia.
Dostałem w prezencie Kipera Extra Mocnego... To zamiast komentarza:
Od Kipera przełyk przeżera.
Od Kipera z kija chęć na piwo mija.
Od Kipera na ławce - torsje (tuż po czkawce).
Od Kipera na śniadanie - zachowaj nas Panie.
Oto kloejna porcja rymów, jak najbardziej częstochowskich.
Od picia piwa w szfie niestrawność cię złapie.
Od picia piwa duszkiem problemy z brzuszkiem.
Od picia piwa nad umywalką oberwiesz w głowę szklanką.
Od picia piwa z plastiku rak w przełyku.
Od Super Piwosza awersja do poezji Miłosza.
Od Tab'a wyglądać będziesz jak żaba.
Od Hammer'a nerwica doskwiera.
Od Karlika w kościach strzyka.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment