Bo to taki piękny wiersz...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cordel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.09
    • 1087

    Bo to taki piękny wiersz...

    Moi Drodzy, wiem, że ten wiersz nie jest o piwie, wiem, że może nie powinien się tu znajdować, ale tak mi się strasznie spodobał, że nie mogę się powstrzymać, by go tutaj zamieścić. Kochani Forumowicze zastanówcie się chwilę nad swymi celami w życiu i pomyślcie, iż mimo finalnego niepowodzenia jest jeszcze satysfakcja z podjetego trudu. Ostatnie zdanie tyczy się Browarników Domowych Trzymajcie się ciepło
    --------------------------------------------------------------------------------

    Bolesław Leśmian-Dziewczyna


    Dwunastu braci wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
    A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.

    I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o dziewczynie,
    I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...

    Mówili o niej: " Łka więc jest!" - i nic innego nie mówili,
    I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...

    Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
    I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

    "O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze" -
    Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.

    Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
    Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!

    Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
    I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!

    Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
    I tylko inny płynie czas i tylko młot inaczej dzwoni...

    I dzwoni w przód ! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
    I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?

    " O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
    Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze .

    Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
    I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...

    I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów co kona!...
    I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!

    Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
    I same przez się biły w mur, huczały spiżem same w sobie!

    Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
    I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?

    " O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć dziewczynę rdzą powlecze!" -
    Ta, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.

    I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
    Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy ni Dziewczyny!

    Niczyich oczu, ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
    Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było, oprócz głosu!

    Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
    Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?

    Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
    Potężne młoty legły w rząd na znak spełnionych godnie trudów.

    I była zgroza nagłych cisz! I była próżnia w całym niebie!
    A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?
    "Mam powody
    Powstrzymywać się od wody.
    Od wody mnie w brzuchu kole:
    Pijam tylko alkohole."
    Jan Lemański
  • Cordel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.09
    • 1087

    #2
    Art, przepraszam, przenieś to do Twórczości, dobrze. Tak się rozmarzyłem, że pomyliłem działy. Wybacz.
    "Mam powody
    Powstrzymywać się od wody.
    Od wody mnie w brzuchu kole:
    Pijam tylko alkohole."
    Jan Lemański

    Comment

    • eM-Ski
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2003.09
      • 93

      #3
      No, cholercia, piękne. Wzruszyłem się we wtorek z rana.

      Comment

      • Lady_Makbet
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.11
        • 3

        #4
        A ja mam coś takiego:

        BOHATER: (...) otwiera gazetę. Przeglada, czyta na głos "Butelki przed nalaniem piwa muszą być dokladnie wymyte. Pracownicy rozlewni często nie zadają sobie trudu, aby skontrolować, czy butelki są czyste. Rezultat jest taki, że spotyka się w napełnionych butelkach różne "ciała obce", zdarza się nawet, ze w piwku pływaja muchy.(...)"

        Chór starców dzieli się

        STARZEc I (...) O czym on mówi?
        STARZEC II O piwie!
        STARZEC III Czy w tym piwie są (...) podteksty, symbole, alegorie (...)?
        (...)
        STARZEC I Bzdura! U niego piwo znaczy piwo, mucha to tylko mucha. Nic więcej.
        STARZEC III Zlitujcie się, to nie bohater. To po prostu śmieĆ! Gdzie się podziały dawne bohatery, Orfeusze, woje, proroki. Mucha w piwku! Nawet nie w piwie, ale w piwku! Co to jest?


        ******

        A to był krótki fragment "Kartoteki" Różewicza. I kto wie, co jeszcz się kryje w szkolnych lekturach???

        Comment

        • Juby_piwosz
          Porucznik Browarny Tester
          • 2006.02
          • 254

          #5
          Pies drapał szkolne lektury... i muchy. Cóż to taka muszka wypić potrafi? Bez przesady, no, chyba, że hiszpańska, ale to z innej beczki...
          Ja pamiętam jak kupiłem w siermiężnych latach PRL-u butelkę piwa, w której zmarnowana była mysz (raczej mysz zamarnowana, a piwo zmarnowane) ale: to se ne wrati. I Bogu dzięki, że se ne wrati...
          A koledze Cordelowi przypomnę innego klasyka, no, może nie całkiem dokładnie i trochę parafrazując:

          Daremne żale, próżny trud,
          Bezsilne złożeczenia.
          Przeżytych kształtów żaden cud
          nie wróci do istnienia.

          Trzeba z żywymi naprzód iść,
          Po piwo sięgać nowe,
          A nie umarłych dziewek kiść
          Zawracać sobie głowę.

          A nawiązując do Lady Makbet, cytującej wypowiedzi Starca III, to są w piwku podteksty, symbole i alrgorie (bo są rzeczy, o których się nawet poetom i dramatopisarzom nie śniło - to prywatyzacja polskiego browarnictwa, i nie tylko browarnictwa. Ale cóż, Amerykę też tworzyli nie idealiści o gołębich sercach - najzacniejsze rody amerykańskie początki swe wywodzą od kurew, złodziei, uciekinierów i biednych emigrantów z głową i dupą na miejscu.
          Bądźmy wię dobrej myśli: Przed nami się jawi świetlana przyszłość bo kurwy i złodziejów już mamy a migracja ościennej biedoty też się rozpoczęła. To oni zbudują nam IV i V i którąś tam jakąś pospolitą rzecz.
          Ja jednak wolę porządne Piwo, którego być może sobie nawarzyłem tą drobna obsceną...
          Ale: raz maty rodyła!

          Comment

          Przetwarzanie...
          X