hymn piwowarów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bmich1
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.11
    • 3

    hymn piwowarów

    hymn ten śpiewano w latach 60-tych w technikum browarniczym w Tychach.

    Każdy pije piwo, ten szlachetny trunek,
    zrobić go to sztuka i wielki frasunek.
    refren
    nic dziwnego ze pijemy piwo w złotej ninie,
    każdy pije tyskie piwo, bo jest to chleb w płynie.

    Starożytni grecy,sympozja chwalili,
    lecz pili tam wino, bo piwa nie mieli.
    refren
    nic dziwnego że pijemy piwo w złotej ninie,
    każdy pije tyskie piwo, bo jest to chleb w płynie.
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #2
    Ech, napiłbym się Tyskiego z lat 60, a przynajmniej takiego jak z przełomu 80/90. I zaśpiewałbym wtedy tą piosenkę.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • arcy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.07
      • 7538

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
      Ech, napiłbym się Tyskiego z lat 60, a przynajmniej takiego jak z przełomu 80/90. I zaśpiewałbym wtedy tą piosenkę.
      A skąd wiesz jak smakowało Tyskie z lat 60.? Smakowałeś?

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #4
        Wszystko w latach 60 było lepsze
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • Juby_piwosz
          Porucznik Browarny Tester
          • 2006.02
          • 254

          #5
          Tak sobie gadasz, bo Cię jeszcze na świecie nie było.
          Pierwsze piwo kosztowałem jako małolat końcem lat sześćdziesiątych. Wierz mi, otoczkę tego kosztowania zakazanego owocu warto wspominać, piwa nie. W ogóle lata sześćdziesiąte nie były dobre w porównaniu z czasami dzisiejszymi, owszem, w odniesieniu do pięćdziesiątych - były rajem, jak siedemdziesiąte w porównaniu do sześćdziesiątych. W jakości piwa dało się to też wyraźnie odczuć. Ale to tylko przejściowa była "nasza mała stabilizacja" - w sumie syf.
          Dziś nie jest łatwo, ale i tak najlepiej. A z dostępnością i wyborem piwa - nie ma żadnego porównania. Żyjemy w Edenie.

          Comment

          • Krzych15
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2002.10
            • 596

            #6
            Prawie wszystkie piwa z tych lat po kilku dniach miały "naturalny" osad na dnie bytelki.
            krzych
            Dzień bez piwa to stracony dzień.

            Comment

            Przetwarzanie...
            X