Nie chcę nic prócz sprawnych organów
nie tych kościelnych, ale tych ludzkich
co chcą dziękować co rano.
A wątroba niech będzie zawsze młoda, jak niemowlaka!
trzustka zatem niech też będzie taka!
Choć nie chcę bryki , ani willi,
to pragnę pić piwo do ostatniej chwili.
A kiedy wątroba i trzustka już nie wydoli
i na szczęśliwe wyspy odejść pozwoli.
To chciałbym usiąść przy św. Patryka tronie
i na raz! kufle chwycić w dłonie.
Z chórem świętym śpiewać do białego rana,
gdy świętemu Arnoldowi przebiera w kuflu gęsta piana.
A pod koniec uczty wznieść toast wraz z Bogiem
i podziękować mu za szczęściem usłaną drogę..
nie tych kościelnych, ale tych ludzkich
co chcą dziękować co rano.
A wątroba niech będzie zawsze młoda, jak niemowlaka!
trzustka zatem niech też będzie taka!
Choć nie chcę bryki , ani willi,
to pragnę pić piwo do ostatniej chwili.
A kiedy wątroba i trzustka już nie wydoli
i na szczęśliwe wyspy odejść pozwoli.
To chciałbym usiąść przy św. Patryka tronie
i na raz! kufle chwycić w dłonie.
Z chórem świętym śpiewać do białego rana,
gdy świętemu Arnoldowi przebiera w kuflu gęsta piana.
A pod koniec uczty wznieść toast wraz z Bogiem
i podziękować mu za szczęściem usłaną drogę..