Autor i kompozytor dla mnie nieznani
Tawerna pod pijaną zgrają
Collapse
X
-
Kiedy niebo do morza przytula się z płaczem,
C G F
licho sosny garbate do reszty wykrzywia,
C G F G
brzegiem nocy wędrują bezdomni tułacze
C G F
i nikt nie wie, skąd idą, jaki wiatr ich przywiał…
C G C C7
ref.: Do tawerny "Pod Pijaną Zgrają",
F G C
do tańczących, rozhukanych ścian
F G C
i do dziewczyn, które serca za złamany grosz oddają,
F G C a
nie pytając, czy kto kiep, czy drań.
F G C
Kiedy wiatry noc chmurną przegonią za wodę,
gdy półsłońce pół nieba, pół morza rozpali,
opuszczają wędrowcy uśpioną gospodę,
z pierwszą bryzą znikają w pomarszczonej dali.
A w tawernie "Pod Pijaną Zgrają"
spływa smutek z okopconych ścian,
a dziewczyny z półgrosików amulety układają,
na kochanie, na tęsknotę i na żal.
Kiedy chandra jesienna jak mgła cię otoczy,
kiedy wszystko postawisz na kartę przegraną,
zamiast siedzieć bezczynnie i płakać, i psioczyć,
weź węzełek na plecy, ruszaj w świat, w nieznane.
Do tawerny "Pod Pijaną Zgrają"…
do tańczących, rozhukanych ścian
i do dziewczyn, które serca za złamany grosz oddają,
nie pytając, czy kto kiep, czy drań.
-
Comment