"Piosenka o piosence"
Jest pioseneczka, do której wciąż
Powracam w swej wędrówce.
Pod konarami, gdzieś w lesie brzmi
Przy chlebie i grochówce.
Przy kuflu piwa poznałem ją
Gdy chmiel mi zaśpiewał,
Będzie szła ze mną i dolą mą
Aż echem poniosą drzewa
Słucham jej teraz w poszumie drzew,
W syczącym ogniu na polanie.
Piosenki tej trunkowy dzwięk
W mej duszy pozostanie.
A potem trudno, wrócę znów
Do miasta bródnych ulic,
Lecz ona przyjdzie, znajdzie mnie
Przy piwie mnie utuli.
Ostatnim groszem wypluję się
By móc pośpiewać jeszcze
Wypiję piwa duży dzban
Wypiję ile zmnieszczę.
Ale gdy tylko będę mógł
Znajdę ją gdzieś w lesie,
Zaśpiewam sobie z całych sił,
Aż echo ją poniesie.
Gdy liście już opadną z drzew,
Postawię kufel piwa.
Zrobię piosence wielki bal,
Urządzę jej festiwal
----------------------------
Bardziej jest to piosenka turystyczna, ale motyw piwa przewija się wiele razy!
Jest pioseneczka, do której wciąż
Powracam w swej wędrówce.
Pod konarami, gdzieś w lesie brzmi
Przy chlebie i grochówce.
Przy kuflu piwa poznałem ją
Gdy chmiel mi zaśpiewał,
Będzie szła ze mną i dolą mą
Aż echem poniosą drzewa
Słucham jej teraz w poszumie drzew,
W syczącym ogniu na polanie.
Piosenki tej trunkowy dzwięk
W mej duszy pozostanie.
A potem trudno, wrócę znów
Do miasta bródnych ulic,
Lecz ona przyjdzie, znajdzie mnie
Przy piwie mnie utuli.
Ostatnim groszem wypluję się
By móc pośpiewać jeszcze
Wypiję piwa duży dzban
Wypiję ile zmnieszczę.
Ale gdy tylko będę mógł
Znajdę ją gdzieś w lesie,
Zaśpiewam sobie z całych sił,
Aż echo ją poniesie.
Gdy liście już opadną z drzew,
Postawię kufel piwa.
Zrobię piosence wielki bal,
Urządzę jej festiwal
----------------------------
Bardziej jest to piosenka turystyczna, ale motyw piwa przewija się wiele razy!