||Marusia||Bestseller - część II

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #16
    ... po czym w nagłym przypływie gniewu poszarpał kartkę, rozrzucając wokół strzępy. Sięgnął po nowy arkusz, na którym wykaligrafował wielkimi literami wierszyk zapamiętany z dzieciństwa:
    "Miauczy kotek, miau,
    coś ty, kotku, miał?
    Miałem ja butelkę wódki,
    lecz starczyła na czas krótki,
    a jeszcze bym chciał..."

    Autor zadumał się patrząc w okno, za którym toczyła się kolejna kampania wyborcza. Przez brudne szyby dochodził głuchy odgłos ...
    Last edited by Krzysiu; 2002-11-08, 10:18.

    Comment

    • szostak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.02
      • 1176

      #17
      DOBRE!!!!!!
      Chcemy jeszcze!!!!!

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Szostak, wypadnie, że się ciebie czepiam, ale tu nie wpisuje się komentarzy, tylko WIELKĄ LITERATURĘ. Bądź łaskaw stosować się do zasad.

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #19
          Krzysiu napisał(a)
          ... Autor zadumał się patrząc w okno, za którym toczyła się kolejna kampania wyborcza. Przez brudne szyby dochodził głuchy odgłos ...
          ... odchodzącego powoli na północ lądolodu. Na zrytym, nierównym podłożu pośpiesznie rosła tundra, naciskana już od południa szybko rozprzestrzeniającą się tajgą. W mrożnym powietrzu szeroko niosło echo ponurych porykiwań mamutów, ze zgrozą w oczach poszukujących zanikłego lodowca.
          Nad marznącym stawem koczowała grupka odzianych w futra forumowiczów z plemienia browar.biz, drżąc wokół marnego ognia. Zebrali się tam w oczekiwaniu na jarmark, mający odbyć się nazajutrz. W skupieniu oglądali swoje skarby: szklane rogi do piwa, kawałki papieru zadrukowane w różnobarwne wzory, metalowe paciorki, zwane przez nich kapslami. Chytrość błyskała w oczach, a przez głowy przewijała się myśl "...jakby tam ich jutro oskubać?". Kawałki mamuciego ścierwa przypalały się nad ogniem, głośno skwiercząc i roztaczając odór, od którego najtęższe komary czmychały kryjąc się w głęboko kopanych norach.
          Autor tymczasem, spoglądając z ironią na ową idyllę, otworzył zeszyt i przeczytał zdanie, nabazgrane koślawymi kulfonami: "Górnik westchnął, pogłaskał konia i cichutko zarżał ...". Zadumał się nad głebokim sensem tych słów. Dyskretnie otarł łzę spływajacą po policzku i ...

          Comment

          • yemiołka
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.02
            • 1012

            #20
            ...zabełkotał: "Ale jaja, wciurności, psiakrew i kurza nóżka!! Toż to już dwa lata, jak tu siedzę i bardzo śmierdzą mi skarpetki!", po czym rzucił się na druty wysokiego napięcia, wcale nie demonstracyjnie. Taki po prostu miał charakter.
            **** zbliża ludzi... :-]

            Comment

            • Marusia
              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
              🍼🍼
              • 2001.02
              • 20221

              #21
              Zresztą ten jego charakter nie pozwolił mu umrzeć, bo mając perspektywę:
              1. cotygodniowych spotkań na Bartku
              2. iluśtam giełd birofilskich w roku
              3. mini maxi i innych Zlotów

              po prostu - stwierdził - nie przelewki - ma sie te obowiązki i byle szlag mnie nie trafi, bo kto je za mnie wykona? Ot, takie, kurka podłe życie, nawet umrzeć łod pieruna czy innego szlagtrafiacza nie idzie
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • cielak
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.03
                • 2890

                #22
                Marusia napisał(a)
                Zresztą ten jego charakter nie pozwolił mu umrzeć, bo mając perspektywę:
                1. cotygodniowych spotkań na Bartku
                2. iluśtam giełd birofilskich w roku
                3. mini maxi i innych Zlotów

                po prostu - stwierdził - nie przelewki - ma sie te obowiązki i byle szlag mnie nie trafi, bo kto je za mnie wykona? Ot, takie, kurka podłe życie, nawet umrzeć łod pieruna czy innego szlagtrafiacza nie idzie

                I do baru swe kroki, załamany, skierował. Lecz zamiast na Bartka, na Lecha poszedł.Ba.
                -Ciepłego i z sokiem!!-zawołał
                Barmanka podając jeszcze ochrzan dostała:
                -A gdzie rurka?!!! Kobieto!!!!
                I tak pijąc jedno za drugim, uwalił się w trupa i bardzo bolała go...
                Last edited by cielak; 2004-11-20, 00:14.
                zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

                Comment

                • Klosterkeller
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2002.02
                  • 119

                  #23
                  ...to żyje - mruknął Lenin i niezauważalnie, jak zwykle, przewrócił sie na drugi bok.
                  piwo jest lepsze

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #24
                    Tymczasem z tłumu cisnącego się na placu wokół mauzoleum niósł na miasto gniewny pomruk, zwiastują nadciągającą burzę. Tuż przy mauzoleum, z naprędce skleconej ze skrzynek po piwie trybuny, przemawiał nieduży człowieczek o koziej bródce. Z ust jego płynął złoty potok najwyższych wartości społecznych, czyli głównie prawa do powszechnej dostępności białej wódki i samogonu. "Precz z piwem" - grzmiał do mikrofonu, gniewnie wygrażając nienawistnemu wrogowi jedną ręką, w drugiej mnąc charakterystyczną czapkę z daszkiem. Dla nadania szczególnej powagi na głowie miał drugą, taką samą czapkę, trzecia zaś wisiała nieopodal na wieszaku.
                    Z trudem przeciskajacy się przez tłum Autor w pewnym momencie drgnął mocno na dobrze znany widok gestykulującego i wrzeszczącego jegomościa z trzema czapkami. Utkwił wzrok w jego twarzy. Bez żadnej wątpliwości był to ...

                    Comment

                    • yemiołka
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.02
                      • 1012

                      #25
                      ... Szpicbródka!
                      Autor ponownie drgnął, tym razem ze zdwojoną siłą. "Teraz już wiem na pewno, mam Parkinsona! Ale nie jest tak źle, moi mili* czytelnicy, wszak mówiła mamusia, że lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić!"

                      * czyt. <<śmierdzący zastarzałym piwem i tanimi fajkami, częstokroć szczerbaci>>
                      **** zbliża ludzi... :-]

                      Comment

                      • ART
                        mAD'MINd
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2001.02
                        • 23925

                        #26
                        Szpicbródka nie zważając na intelektualne poczynania podrygującego Autora energicznie i z szaleńczym błyskiem w oku pochwycił go za niedożywione pucoły i zaskamlał - "Gdybym tylko znalazł sposób na przerabianie mózgów tych skretyniałych mas na papkę z krofińca byłbym wreszcie szanowanym obywatelem! Wreszcie dopuszczono by mnie do naszego..."
                        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                        Comment

                        • cielak
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.03
                          • 2890

                          #27
                          ...sejmu. Gdzie polemizował bym z innymi krwiopijcami, jak szybko zarobić i nic nie robić. Z kim się zadawać, u kogo mieć względy, kogo omijać, a kogo nie. Jak do komisji śledczej sie dostać, no i z Lepperem napić się w sejmowej knajpce dobrego...
                          zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

                          Comment

                          • ART
                            mAD'MINd
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2001.02
                            • 23925

                            #28
                            ...O!!! o dobrego krofińca teraz trudno Panie mądry! Kryzys mamy! wrzasnęła zmięta przez tłumy staruszka ledwie unosząc laskę prezesa ponad zmarznięte papucie i przerwyając tymże przeklętym gestem zmowę milczenia otyłych wioślarzy...
                            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                            Comment

                            • cielak
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.03
                              • 2890

                              #29
                              ... którzy z zapałem pijąc "Rejsa" rozmyślali o kolejnym spływie kajakowym którego główną nagrodą jest zgrzewka ciepłego "Imperatora".
                              Panowie wioślarze!!- krzyknęła staruszka
                              Nie spać, nie spać wiosłować!!! Ja nie kiedy, zawsze tędy chodzę i was obserwuje jak się obijacie, a nie wiosłujecie!!!
                              Gęściej tymi wiosłami!!! Cieniasy!!!- krzeknęła odpalając popularnego.
                              Siadła na ławce, patrząc jak znikają wioślarze za horyzontem.
                              Co tak sama będę siedzieć? Może czas na piwko? Idę do monopolowego, po jedno...
                              zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

                              Comment

                              • ART
                                mAD'MINd
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2001.02
                                • 23925

                                #30
                                ...Autor ocknął się z nienacka wśród butli przeraźliwie pustych. Przez chwilę wodził wzrokiem po areale, ale te widoki nie napawały go optymizmem. "Znowu nasi przegrali", mruknął do siebie. Opierając swą głowę o zużyte gumofilce pewnego znanego proletriusza zaczynał powoli odzyskiwać zapał w kończynach. Tak na prawdę dopiero teraz zauważył, że...
                                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X