Apaszem Stasiek był

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pjenknik
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.08
    • 3388

    Apaszem Stasiek był

    Apaszem Stasiek był

    Apaszem Stasiek był, w krąg znały go ulice,
    W spelunkach ciemnych, tam gdzie podłe życie wre.
    Kochanką jego była zwykła ulicznica,
    Co gdzieś na rogu sprzedaje cialo swe.
    Pomimo to Stach kochał swoją Hankę,
    Choć nieraz zbił, skatował aż do krwi.
    Lecz kiedy znów przepraszał swą bogdankę,
    No to tak do niej szeptał czułe słowa te:

    (ref.)Hanko, o tobie marzę wśród bezsennych nocy.
    Hanko, ja bez ciebie nie potrafię żyć.
    I wciąż bym się wpatrywał w twoje oczy
    I przy twym boku ja tylko chciałbym być.
    Hanko, twe ciało słodko pręży się, przegina.
    Hanko, daj usta, niech przeminie ból i żal.
    Że w oczach łzy, to wiem że moja wina,
    Że życie płynie wśród tak burzliwych fal.

    Gdy Stach przekonał się, że Hanka go zdradziła,
    To się roześmiał swym okrutnym (tu Zythum) HA HA HA.
    W spelunkach, tam gdzie granda wódkę piła,
    I Stasiek pił, choc serce z bólu łka.
    Po roku znów Stach spotkał swoją Hankę
    I w ręku błysnął długi, ostry nóż.
    I nożem w serce pchnął swoją bogdankę,
    A nad jej trupem szeptał, cóż jam zrobił cóż.

    Hanko...
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Przetwarzanie...