słowa: Tomasz Piórski
muzyka: trad.
Był wiek XVII, rok dwudziesty siódmy,
Listopadowy wiatr zimny wiał.
Była niedziela i słońce wstawało,
Na "Świętym Jerzym" sygnałem był strzał.
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Sześć szwedzkich okrętów na walkę czekało,
A każdy z nich większy od naszych dwóch.
Choć siły nierówne, bo dział było mało,
To w polskich załogach bojowy był duch.
Huknęła salwa, wiatr żagle złapały,
Błysnęły armaty z burtowych furt.
Dziesięć korabi do walki ruszało,
Od strony półwyspu stał szwedzki wróg.
Błyskały armaty, gwizdały kartacze
I z trzaskiem okręty zwarły się dwa.
"Wodnik" przypuścił abordaż zuchwały,
Pogrążył się szwedzki galeon wśród fal.
"Tigern" i "Solen" - okręty rozbite,
A reszta Szwedów uciekła gdzieś w dal.
Admirał Dickmann legł w boju zabity,
Lecz flota spod Orła zwycięstwo swe ma.
muzyka: trad.
Był wiek XVII, rok dwudziesty siódmy,
Listopadowy wiatr zimny wiał.
Była niedziela i słońce wstawało,
Na "Świętym Jerzym" sygnałem był strzał.
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Sześć szwedzkich okrętów na walkę czekało,
A każdy z nich większy od naszych dwóch.
Choć siły nierówne, bo dział było mało,
To w polskich załogach bojowy był duch.
Huknęła salwa, wiatr żagle złapały,
Błysnęły armaty z burtowych furt.
Dziesięć korabi do walki ruszało,
Od strony półwyspu stał szwedzki wróg.
Błyskały armaty, gwizdały kartacze
I z trzaskiem okręty zwarły się dwa.
"Wodnik" przypuścił abordaż zuchwały,
Pogrążył się szwedzki galeon wśród fal.
"Tigern" i "Solen" - okręty rozbite,
A reszta Szwedów uciekła gdzieś w dal.
Admirał Dickmann legł w boju zabity,
Lecz flota spod Orła zwycięstwo swe ma.