Hymn wieczoru kawalerskiego

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pjenknik
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.08
    • 3388

    Hymn wieczoru kawalerskiego

    Hymn wieczoru kawalerskiego
    Kaczmarski Jacek




    Bierzesz przyjacielu żonę
    Twoja sprawa i twój los
    Nie weźmiemy cię w obronę
    Ale rzuć przez ramię grosz
    By się zeszły nasze drogi
    Jak się zeszły raz
    Chociaż inne wielbiąc bogi
    Będziesz dawał w gaz

    A my damy banię
    A my damy w szyję
    Człowiek z pawiem na kolanie
    Dowie się, że żyje

    Baw się teraz, ile wlezie
    Pij i rzygaj póki sił
    Żebyś kiedyś mógł powiedzieć
    Ale sobie człowiek żył
    Co mi tam czerwone wino
    I w bażancie śrut
    Byli kumple i dziewczyna
    Było wódy w bród

    A my damy banię
    A my damy w szyję
    Człowiek z pawiem na kolanie
    Dowie się, że żyje

    Czasem wymkniesz się z pieleszy
    By Smirnoffa wypić litr
    Puścić pawia i się cieszyć
    Że tak lśni skoro świt
    Tak tam oni teraz żyją
    Westchniesz patrząc w słońca wschód
    Politurę pewnie piją
    Nie zaginie polski ród

    A my damy banię
    A my damy w szyję
    Człowiek z pawiem na kolanie
    Dowie się, że żyje

    Wreszcie się przestaniesz smucić
    I nie patrząc więcej w tył
    Z końca świata do nas wrócisz
    Bo człek wraca tam, gdzie pił
    Będzie wora co niemiara
    Ozdobnego ptactwa moc
    I popije stara wiara
    Drugą trzecią, czwartą noc

    A my damy banię
    A my damy w szyję
    Człowiek z ptakiem na kolanie
    Dowie się, że żyje
    __________________
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Przetwarzanie...
X