Vilniaus, Statinių 13

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kolesław
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1130

    Vilniaus, Statinių 13

    Ekstrakt nieznany, alk. 14,0 %.
    Na kontrze m.in. stoi: "Natūralai fermentuotas…”.
    Zapach. Jednak przede wszystkim alkohol. Alkohol samogonowej proweniencji. Potem odrobina toffi i lukrecji, ale mdłe to, niefajne.
    Piana tylko podczas nalewania – znika błyskawicznie i nie ma już nic. Gdy się zamiesza (jak koniak, normalnie odruch bezwarunkowy) na chwilę pojawia się cieniuchny placuszek i znika znowuż błyskawicznie. Gaz – widać, w zasadzie tylko widać, pojedyncze łańcuszki drobniutkich bąbelków.
    Smak niby piwa, ale znowu nasuwa się na myśl koniak, może miód pitny (dawno nie piłem). Oczywiście alkohol nie tak mocny a aromat nie tak intensywny, ale skojarzenie chyba nie bez podstaw. I tak: alkohol (bez bimbru), toffi (mniej mdłe niż w aromacie), trochę kwasku, trochę miodowej słodyczy i w posmaku odrobina goryczy (alkoholowej, ale też, a jakże, chmielowej).
    Treściwe, ale nawet się nie klei. Rozgrzewa konkretnie.
    0,2 l (takiej pojemności jest widoczna na zdjęciu buteleczka; z tyłu ucho) spokojnie można wypić, a i 0,25 by weszło.
    Attached Files
  • wrednyhawran
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2010.07
    • 1784

    #2
    Oj dziwne to piwo...ja w zapachu doszukiwałem się czegoś znajomego, lecz nie mogłem przypomnieć sobie coż to takiego. Olśnienia doznałem przy trzecim łyku - nie tak dawno temu miałem okazję kosztować średnio udanej nalewki na pigwie - i tak właśnie ten zapach mi się skojarzył.

    W kategoriach smakowych ciężko to piwo nazwać piwem...bardziej przypomina pigwówkę z miodem i cukrem rozcieńczoną lekko gazowaną wodą mineralną.

    Całe szczęscie ze rozlewają to w takie malutkie buteleczki, bo więcej jeden człowiek na raz nie byłby w stanie wypić (za słodkie).

    Jedyny i ogromny plus za bardzo nietypową butelkę, która może w przyszłości okazać się bardzo przydatna
    Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
    Małe Piwko Blog
    Małe Piwko Blog na facebooku
    Domowy Browar Demon

    Comment

    • Jurgen
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2010.02
      • 17

      #3
      to coś znajome w smaku czego szukałeś to nic innego jak Primator...

      Comment

      • AlkanRena
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2010.05
        • 15

        #4
        A ja powiem tak jak na litewskie piwo to nawet dobre. Napić się go można jak koniaku i właśnie go tak pije ale jak dla mnie jest dużo słodsze niż Primator. Klarowne niczym sok jabłkowy bo chyba taki ma kolor, pieni się tylko przy wstrząśnięciu co ciekawe piwo zostawia taki posmak fajny. Jak dla mnie pić to mogą osoby którym nie przeszkadza ilość procentów a i tak muszą one uważać bo to jest zdradliwe w sumie dla tego że ma te 14%. Jak kogoś ciekawi wzięłem słownik google translate i on wypluł mi coś takiego

        pić budowania 13 marki
        długo dojrzewa bardzo mocne piwo

        stojącej, bogaty smak.
        naturalnie fermentowane i leżakowane przez długi czas
        silny jak wino

        wody
        słodu jęczmiennego
        niesłodowych surowców
        produktów Hop(tu przez chwile było chmielowych)
        Oczywiście jak lecimy po kolei. A Piwko nabyłem w Polsce w Zuzie na Gdańskim, Chełmie. To taka krypto reklama chyba

        Comment

        • Ramiel
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2010.11
          • 207

          #5
          Mnie to całkiem smakowało. Taki piwny koniak (albo odwrotnie) ale słodszy

          Comment

          • Kwadri
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2009.10
            • 1216

            #6
            Vilniaus, Statinių 13

            Kolor: Jasnobursztynowy, klarowny.
            Piana: Nie pojawiła się wcale.
            Zapach: Alkoholowy, słodki. Tło dziwne, jakby lekko octowe.
            Smak: Lekko słodki początek z delikatną nutą toffi. Jest też lekka, ledwo wyczuwalna goryczka. Bardziej koniakowy niż piwny, ale alkoholu nie czuć prawie wcale.
            Wysycenie: Drobne, ledwo wyczuwalne.
            Opakowanie: Ładna, nietypowa buteleczka 0,2 l, jak na zdjęciu Kolesława.

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9793

              #7
              Piwo skusiło mnie swoją oryginalną, śmieszną flaszunią 0,2, przezroczystą, z rączką z tyłu i zamknięciem patentowym. Etykieta mało wyszukana, bladoróżowa, uwagę zwraca parametr: 14% alko .
              Piwo jest złotobursztynowe, klasyka dla mocnych lagerów. Piany w zasadzie nie ma, ale to pewnie przez moc. Pachnie słodowo z odcieniem karmelowym, ujawnia się też alko, co raczej nie dziwi...
              W smaku jest przewidywalne - silny słód i alkohol. Pije się je jak (nie najsłabszego) drinka. Ja lubię mocne piwa, ale sam nie wiem, po co coś takiego warzyć.
              Trzeba jednak przyznać, że piwo to nie smakuje, jak chamski mózgotrzep, pije się nawet ze smakiem. Może dlatego, że gazu nie ma w ogóle?
              Trochę mnie ciekawi, co będzie "the day after"...?




              PS. Nic nie było, się jest wytrenowanym .

              Comment

              • Twilight_Alehouse
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.06
                • 6310

                #8
                Kupione w "blaszaku" na Rudnickiego w Warszawie za 7,50 zł.

                Pite 3 kwietnia 2012.

                Kolor: Ciemne złoto, wpadające w miedź. Ładne.
                Piana: Nie spodziewałem się wiele w przypadku tak mocnego piwa, i słusznie. Trzeba było lać z wysoka, żeby cokolwiek się pojawiło, a potem i tak zniknęła w oczach.
                Zapach: Silny, owocowo-słodowy, bez trochę przeze mnie spodziewanych nut ścierowatych czy kwiatowych. Co dziwne, alkohol czuje się dopiero po zakręceniu szkłem, a i wtedy nie tak, jak można się było spodziewać.
                Smak: Piwo jest szalenie gęste, jak syrop. Jest też dość słodkie i niemal od początku atakuje bardzo potężnym alkoholem, któremu towarzyszą wyraźne nuty owocowe i sympatyczna biszkoptowość w tle.
                Opakowanie: Jak na zdjęciu Kolesława. Przepiękna malutka buteleczka z uchem i kabłąkiem. Świetne!
                Uwagi: Bardzo zaskakujące piwo. Spodziewałem się mózgotrzepa w stylu Imperatora, a tu, choć alkohol jest silnie wyczuwalny, piwo jest smaczne - choć specyficzne.

                Comment

                • DariuszSawicki
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2012.08
                  • 2869

                  #9
                  Zmieniła się lekko etykieta.
                  Piwo nie smakuje jak piwo. Bardziej jak ziołowa niemiecka nalewka. Jest sporo słodyczy i trochę alkoholowej goryczki. Oprócz ziół w smaku jest też trochę owoców, głównie śliwki węgierki i figi.
                  Piwo właściwie nie ma piany i gazu.
                  Kolor miedziany.
                  Ogólnie ten trunek z datą 10.03.2015 mi smakował, ale jak dla mnie, nie jest to piwo.
                  Dobrze, że pojemność tylko 0.2 l.
                  Attached Files

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X