Tweet
Tmavý ležák, ekstrakt 13°, alkohol 5,2%
Kolor całkiem czarny, nie do przejrzenia.
Piana beżowa, gęsta jak krem, jednorodna. Ładnie ściele się na ściankach kufla, na powierzchni pozostaje równomierny kożuszek.
Pachnie ciemnymi słodami (z opisu w menu wynika, ze jest ich 5 rodzajów), lekko czekoladowo z odrobiną drożdżowości.
W smaku dość łagodne, wyczuwalne słody karmelowe, palone, melanoidowe, mleczna czekolada, trochę toffi i odrobina kwaskowej owocowości. Goryczka minimalna choć może to dziwić, gdyż podobno zastosowano aż 5 rodzajów chmieli (pytanie w jakich dawkach?).
Przyjemne czarne piwo choć bez specjalnych fajerwerków zważywszy na ilość składników. Może właśnie ich ilość zaważyła na braku konkretu w smaku? Również ekstrakt 13° sugerował by większą treściwość.
Podane w kuflu firmowym (choć na tle piwa czarne logo ginie), podkładki na stołach.
Próbowane 22.07.2017 w browarze, 42 kč/0,5 l.
Kolor całkiem czarny, nie do przejrzenia.
Piana beżowa, gęsta jak krem, jednorodna. Ładnie ściele się na ściankach kufla, na powierzchni pozostaje równomierny kożuszek.
Pachnie ciemnymi słodami (z opisu w menu wynika, ze jest ich 5 rodzajów), lekko czekoladowo z odrobiną drożdżowości.
W smaku dość łagodne, wyczuwalne słody karmelowe, palone, melanoidowe, mleczna czekolada, trochę toffi i odrobina kwaskowej owocowości. Goryczka minimalna choć może to dziwić, gdyż podobno zastosowano aż 5 rodzajów chmieli (pytanie w jakich dawkach?).
Przyjemne czarne piwo choć bez specjalnych fajerwerków zważywszy na ilość składników. Może właśnie ich ilość zaważyła na braku konkretu w smaku? Również ekstrakt 13° sugerował by większą treściwość.
Podane w kuflu firmowym (choć na tle piwa czarne logo ginie), podkładki na stołach.
Próbowane 22.07.2017 w browarze, 42 kč/0,5 l.
Attached Files