Dania, Thisted, Bryggerivej 10, Thisted Bryghus

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    Dania, Thisted, Bryggerivej 10, Thisted Bryghus

    Gdy przybyliśmy do Danii w sobotni wieczór 4.08.2018 mieliśmy trochę obaw czy nie będzie to nasz najbardziej "suchy" wieczór w czasie tego wyjazdu. Była godzina 19.30 gdy meldowaliśmy się w hotelu i można było obawiać się trudności z zakupieniem piwa (lany Tuborg w hotelowej restauracji zupełnie nas nie satysfakcjonował). Szybko się jednak okazało po wyjściu na miasto (Fredericia), że markety są czynne 7 dni w tygodniu do 22 lub 23. Szczęśliwi wkroczyliśmy do najbliższego Netto kierując się do półki z piwami omijając znane nam koncernówki. Wybór okazał się może nie tak wielki jak u nas ale kupić było co. Zwróciły moją uwagę klasyczne butelki NRW z IPA, Brown Ale, Irish Stout i Porterem w dwóch rodzajach. Zestaw był całkiem zachęcający więc wieczór miałem już zaplanowany z tymi piwami. Były bardzo smaczne, a w przypadku porterów wręcz świetne. Okazało się, że to browar z Thisted w dość dalekiej północno-zachodniej części kraju na Jutlandii. Nam to zupełnie nie przeszkadzało, gdyż mieliśmy w zamiarze objechać kolejami jak największą połać Danii, a tu akurat kończyła się lokalna linia kolejowa (pociągi co godzinę w dni powszednie, co dwie w weekendy).
    Browar znajduje się obok torów, tuż przed głowicą wjazdową na stację, tak więc z peronu do bramy wjazdowej trzeba się cofnąć około 300 m i stajemy przed starym, ładnie się prezentującym budynkiem z czerwonej cegły z umieszczoną u szczytu datą 1899. Okazało się, że jego prawą część zajmuje warzelnia - akurat przez podajnik ślimakowy przez otwór w murze wysypywano na stojącą na zewnątrz przyczepę jeszcze ciepłe młóto. Brama była otwarta na oścież, drzwi do warzelni też, ale ani żywej duszy, jedynie łaszący się kocur. Weszliśmy śmiało ("najwyżej nas wygonią"). Warzelnię było ciężko sfotografować gdyż zbiorniki ustawione są bardzo ciasno i piętrowo, a te od wody gorącej i lodowej przesłaniały kocioł i kadź w znacznym stopniu. Na moje oko wybicie to około 30 hl.
    Weszliśmy w dalszą część podwórza gdzie kolejne równie stare i ładne budynki mieszczą monoblok i magazyny. Obok ustawiono wielkie tankofermentory z logo piw Thy Pilsner, Thy Classic (Thy to nazwa tutejszego parku narodowego). Takie zbiorniki również stały od strony torów kolejowych z innymi logo, z boku lewej części głównego budynku. Jak zauważyłem przez okno, w niej znajduje się fermentownia i spore poziome tanki leżakowe (jak się domyślam przeznaczone na piwa specjalne).
    Wracając na główne podwórze spotkaliśmy wychodzącego z magazynu człowieka w ubraniu roboczym i w gumiakach, który mijając nas z uśmiechem powiedział "hay" i podążył w kierunku warzelni nie pytając o nic . Postanowiłem iść za nim i zagadać lecz zadzwoniła jego komórka, rozmowa trwała dość długo, a w jej trakcie (piwowar?) wszedł do pomieszczenia warzelni by po chwili przemieścić się do budyneczku biurowego naprzeciw. W jego tylnej części mieści się piwiarnia, nie była czynna bo przed wejściem na teren browaru próbowaliśmy znaleźć na drzwiach od ulicy godziny otwarcia, jednak bezskutecznie (były tylko podane telefony). Od strony podwórza w browarze przez drzwi dało się obejrzeć jej wnętrze - wyglądało że jest zadbana i użytkowana, z bardzo bogatym i asortymentem piw. A może otwiera się przy specjalnych okazjach, wycieczkach, itp? Tego się nie dowiedzieliśmy bo wcześniej spotkany pracownik rozpłynął się, a my postanowiliśmy napić się piwa w drugim w tym miasteczku browarze - Restaurant Bryggen.
    Trochę żałowaliśmy, że nie udało się popiwkować w browarze, jednak pocieszeniem była dobra dostępność piw z Thisted w marketach. Z tych co piliśmy (bez serii klasycznych pilsnerów, lagerów) ceny kształtują się w granicach 15-30 (+1 dkk kaucja), a najdroższa była wersja portera z lukrecją. Można je polecić - są bardzo dobre

    Fotki w galerii:





Przetwarzanie...
X