Jak sama nazwa wskazuje to jednochmielowa APA.
Barwa złota, mętne.
Piana po nalaniu wysoka na 4 cm, gęsta, o drobniutkich równomiernych bąbelkach. W trakcie picia wciąż utrzymuje się kilkumilimetrowy kożuch i trochę plam na szkle.
Pachnie chmielowo z lekką słodowością.
Jednak w smaku niezbyt intensywne jak na 12°, wkrada się wodnistość. Owszem, jest chmielowość ale jak na apę nie jest jej zbyt wiele i do tego trochę toporno-łodygowa. Jakieś chyba lekko zwietrzałe to Amarillo, słabo owocowe, a przydało by się go więcej. Trochę się zawiodłem.
Wysycenie nie za wysokie, pasujące.
Nalewane do klasycznej pintówki bez logo, podkładki na stołach.
Próbowane w browarze 28.03.2019, cena 48 kč jednak przesadzona w porównaniu z chwilę wcześniej pitą bardzo smaczną 10° za 28 kč.
Barwa złota, mętne.
Piana po nalaniu wysoka na 4 cm, gęsta, o drobniutkich równomiernych bąbelkach. W trakcie picia wciąż utrzymuje się kilkumilimetrowy kożuch i trochę plam na szkle.
Pachnie chmielowo z lekką słodowością.
Jednak w smaku niezbyt intensywne jak na 12°, wkrada się wodnistość. Owszem, jest chmielowość ale jak na apę nie jest jej zbyt wiele i do tego trochę toporno-łodygowa. Jakieś chyba lekko zwietrzałe to Amarillo, słabo owocowe, a przydało by się go więcej. Trochę się zawiodłem.
Wysycenie nie za wysokie, pasujące.
Nalewane do klasycznej pintówki bez logo, podkładki na stołach.
Próbowane w browarze 28.03.2019, cena 48 kč jednak przesadzona w porównaniu z chwilę wcześniej pitą bardzo smaczną 10° za 28 kč.