Jak nazwa sugeruje jest to Polotmavý medový speciál, można się domyślać ze na bazie polotmavého. Ekstrakt 13,6°, alk. 5,2%.
Barwa jest ciemniejsza niż w podstawce, miedź intensywniejsza idąca bardziej w brąz, piwo lekko mętne.
Piana lekko beżowa, równomierna, wysoka na 3-4 cm, znikła dość szybko do mgiełki na powierzchni z grubą obręczą, ale zostawia sporo plam na ściankach.
Jak w podstawce pachnie śliwkowym dżemem, pojawia się też ciemny miodek.
Podobnie w smaku - śliwkowa owocowość z dawką wytrawności, wyraźny słodowy podkład z nutą skórki od chleba, na końcu muśnięcie ciemnego miodu. Jednak nie mając wiedzy, że jest tu miód można by myśleć że piwo jest po prostu bardziej słodowe. Generalnie nie uderza przesadną słodyczą, choć goryczki akurat nie ma.
Przyjemne piwo dla lubiących bardziej słodsze, wysycenie niewysokie, pasujące.
Kufel bez logo, podkładki są.
Próbowane 20.08.2019 w browarze, cena 40 kč.
Barwa jest ciemniejsza niż w podstawce, miedź intensywniejsza idąca bardziej w brąz, piwo lekko mętne.
Piana lekko beżowa, równomierna, wysoka na 3-4 cm, znikła dość szybko do mgiełki na powierzchni z grubą obręczą, ale zostawia sporo plam na ściankach.
Jak w podstawce pachnie śliwkowym dżemem, pojawia się też ciemny miodek.
Podobnie w smaku - śliwkowa owocowość z dawką wytrawności, wyraźny słodowy podkład z nutą skórki od chleba, na końcu muśnięcie ciemnego miodu. Jednak nie mając wiedzy, że jest tu miód można by myśleć że piwo jest po prostu bardziej słodowe. Generalnie nie uderza przesadną słodyczą, choć goryczki akurat nie ma.
Przyjemne piwo dla lubiących bardziej słodsze, wysycenie niewysokie, pasujące.
Kufel bez logo, podkładki są.
Próbowane 20.08.2019 w browarze, cena 40 kč.