Ekstrakt 13°, alkohol 5,6%.
Barwy ciemnobursztynowej lub ciemnomiedzianej, mętne.
Piany nie było za wiele i dość szybko znikła, jednak nalewaliśmy w czasie jazy pociągiem więc dość ostrożnie. Ale wysycenie było nieduże co akurat pasowało.
Pachnie intensywnie słodowo ale również z nutami chmielowo-owocowymi.
Takie wrażenia daje również degustacja. Wyraźną słodowość (jak na marcowe przystało) dopełniają morelowo śliwkowe nuty owocowe, jest też wcale nie tak mało przyjemnej chmielowej goryczki. Może sędzia piwny by już w tym momencie skreślił to piwo jako nie w stylu, jednak mi bardzo smakowało.
Zakupione 5.01.2020 w 1 l PET w browarze i pite w pociągu, na etykiecie wpisana data do 27.01.
Kosztowało 3,60€.
Barwy ciemnobursztynowej lub ciemnomiedzianej, mętne.
Piany nie było za wiele i dość szybko znikła, jednak nalewaliśmy w czasie jazy pociągiem więc dość ostrożnie. Ale wysycenie było nieduże co akurat pasowało.
Pachnie intensywnie słodowo ale również z nutami chmielowo-owocowymi.
Takie wrażenia daje również degustacja. Wyraźną słodowość (jak na marcowe przystało) dopełniają morelowo śliwkowe nuty owocowe, jest też wcale nie tak mało przyjemnej chmielowej goryczki. Może sędzia piwny by już w tym momencie skreślił to piwo jako nie w stylu, jednak mi bardzo smakowało.
Zakupione 5.01.2020 w 1 l PET w browarze i pite w pociągu, na etykiecie wpisana data do 27.01.
Kosztowało 3,60€.