Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nowe browary, nowe piwa i co z tego?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gobong
    Senior
    • 04-2005
    • 658

    #61
    Fakt becik wyraźnie zawęził temat do tych konkretnych browarów, lecz jeśli chodzi o tzw. rewolucję piwną to zawężanie nie ma sensu. Same te browary to wszak browary kontraktowe, browar restauracyjny czy też kontraktowy sam nie wiem jak go traktować, oraz typowy browar rzemieślniczy. Ocenianie ich jedna miarą to spora nieuczciwość. Wiem w interesach nie przepuść, ale wydaje mi się że ciutkę więcej można wybaczyć artezanom, uczą się na własnych błędach, więc słabsza warka, to nie kupujemy i spuszczamy zasłonę milczenia. Browar kontraktowy, sami receptury wymyślają fakt ale korzystają z browaru profesjonalnego, to nie nowicjusze tam pracują powinni unikać pewnych błędów. Więc jak z duma ogłaszają że muszą zutylizować nieudana partie piwa bo w wyniku błędu jest nienagazowana.. . Ja bym się tym nie chwalił.Dobra bezsensownie rozpisałem się . Uważam ze albo rozważamy cały rynek, albo każdy browar obojętne jaki by nie był z osobna.

    Comment

    • becik
      Senior
      • 07-2002
      • 14999

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
      Proponuję abyś jeszcze raz zaznajomił się z pierwszym postem i przeczytał, do których browarów pretensje ma autor. I o czym jest ten temat.
      Miałem jedynie na myśli browaru kontraktowe/nowe powstałe w ostatnich 2 latach: Pinta, Alebrowar, Antidotum, Artezan, Szałpiw, Pracownia Piwa oraz Widawę, gdyż jej piwa można dostać w wersjach beczkowych jak i butelkowych w Warszawie.
      I do nikogo żadnej pretensji nie mam, bardziej żal, że za niemałe pieniądze częściej dostaję półprodukty niż wysokiej jakości piwa, które byłyby warte swojej ceny, nawet jeśli browary zrobiłyby piwo w gatunku za którym nie przepadam. W tym wypadku obiektywnie oceniam dane piwo, że jest bardzo dobre mimo, że to nie jest mój smak.
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • jacer
        Senior
        • 03-2006
        • 9875

        #63
        Tzw. rewolucja oznacza, wejście na rynek piw, których nigdy w Polsce nie było lub są zapomniane.

        Warzenie przez średnie browary lagerów, pilsów itp. nie jest rewolucją.

        becik, wymien te piwa, bo tak gadanie jest o niczym.
        Last edited by jacer; 06-08-2013, 23:27.
        Milicki Browar Rynkowy
        Grupa STYRIAN

        (1+sqrt5)/2
        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
        No Hops, no Glory :)

        Comment

        • gobong
          Senior
          • 04-2005
          • 658

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
          I do nikogo żadnej pretensji nie mam, bardziej żal, że za niemałe pieniądze częściej dostaję półprodukty niż wysokiej jakości piwa, które byłyby warte swojej ceny, nawet jeśli browary zrobiłyby piwo w gatunku za którym nie przepadam. W tym wypadku obiektywnie oceniam dane piwo, że jest bardzo dobre mimo, że to nie jest mój smak.
          Nic dodać, nic ująć.
          Last edited by gobong; 06-08-2013, 23:31.

          Comment

          • becik
            Senior
            • 07-2002
            • 14999

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
            Tzw. rewolucja oznacza, wejście na rynek piw, których nigdy w Polsce nie było lub są zapomniane.

            Warzenie przez średnie browary lagerów, pilsów itp. nie jest rewolucją.

            becik, wymien te piwa, bo tak gadanie jest o niczym.
            Obiecałem, że nie będę tu wymieniał żadnych browarów, które mnie rozczarowały. Piję regularnie Pintę. AleBrowar i Artezana.
            Powiem tak, do tego tematu "zachęciła" mnie ostatnia degustacja Rhino.
            O samym piwie jednak w swoim czasie w osobnym temacie.

            I nie chodzi tu w ogóle o konkretne piwa, tylko fakt, że piw mających wady jest coraz więcej
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • jacer
              Senior
              • 03-2006
              • 9875

              #66
              aha, czyli wiem ale nie powiem. No tak to się nie da gadać.

              Rhino piłem i oprócz wędzonki większej nic mu nie brakowało. Ugrzecznili się a to błąd.
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment

              • dyczkin
                Serce w kolorze blaugrana
                • 05-2011
                • 3657

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                Obiecałem, że nie będę tu wymieniał żadnych browarów, które mnie rozczarowały. Piję regularnie Pintę. AleBrowar i Artezana.
                Powiem tak, do tego tematu "zachęciła" mnie ostatnia degustacja Rhino.
                O samym piwie jednak w swoim czasie w osobnym temacie.

                I nie chodzi tu w ogóle o konkretne piwa, tylko fakt, że piw mających wady jest coraz więcej
                !
                Becik, po co pijesz te wędzone piwa
                Będzie, kolejna, wstrząsająca recenzja piwa wędzonego?
                Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                Moje warzenie // Piwny Wojownik

                Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                Comment

                • gobong
                  Senior
                  • 04-2005
                  • 658

                  #68
                  [QUOTE=jacer;1134751]Tzw. rewolucja oznacza, wejście na rynek piw, których nigdy w Polsce nie było lub są zapomniane.

                  Warzenie przez średnie browary lagerów, pilsów itp. nie jest rewolucją.

                  Naprawdę? To chyba pamięć mnie zawodzi, albo ja zupełnie czegoś innego kiedyś oczekiwałem. Bowiem kiedyś o ile pamięć mnie nie myli forumowicze marzyli także o ogólnodostępnym smacznym, fajnie nachmielonym pilsie, lagerze.no i się niedoczekali. Coś tam się jeszcze przewijało o reaktywacji rodzimych perełkach(grodziskie) Warto się uczyć na błędach. Już raz wejście na nasz rynek piw zza wody zabiło nasze piwowarstwo.

                  Comment

                  • jacer
                    Senior
                    • 03-2006
                    • 9875

                    #69
                    Pierwsze słyszę, żeby ktoś marzył o Pilsie. Jak się pszenica w Plusie pojawiła to lataliśmy jak ze sraczką za nim i kupowaliśmy je kartonami. Nikt nie marzył o jasnym tylko trochę więcej pochmielonym. Inne smaki chcieliśmy, inne kolory, górną fermentację.

                    Raciborskie jakieś piłem niedawno i było nieźle goryczkowe, Miłosław tez jest dobry, więc one są. Kormoran nie ma fajnie nachmielonych?
                    Milicki Browar Rynkowy
                    Grupa STYRIAN

                    (1+sqrt5)/2
                    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                    No Hops, no Glory :)

                    Comment

                    • luklaz
                      Senior
                      • 11-2005
                      • 121

                      #70
                      Tak czytam i do końca nie wiem o co Wam chodzi, nowe browary, nowe piwa i co z tego?
                      Jedni chcą wynalazków nawet nie udanych bez względu na cenę, inni chcą pilsa za 4,5zł a jeszcze inni twierdzą że większość nie pijalna i droga.
                      Jeśli warzycie piwo w domu to dokładnie znacie koszty, tylko doliczcie sobie: koszty transportu surowców, akcyzę, podatek dochodowy, podatek gruntowy, VAT, media; prąd (nie jest najmniejszym kosztem - klima, woda lodowa, warzelnia), gaz,(ogrzewanie przez 8 miesięcy w roku), woda (niemal jak prąd), telefon, internet, koszty utrzymania personelu czyli wypłaty, ZUS, księgowość, materiały biurowe, czynsz, śmieci, paliwo do samochodu (o amortyzacji pojazdu nie wspominam), abonament RTV, ZAIKS i jeszcze dwa inne stowarzyszenia pobierające nie małe opłaty za prawa autorskie, deratyzacje, dezynfekcje (zakup środków dezynfekujących), dezynsekcje, sprzątanie, ochronę, koszty reklamy, wywóz odpadów typu przepracowany olej, wywóz odpadów z produkcji (młóta), serwis urządzeń chłodniczych, serwis urządzeń barowych, naprawy bieżące browaru, zakup CO2, kominiarz, legalizacje i wiele, wiele innych drobiazgów nie licząc ogromnych kosztów inwestycji.
                      Kwota 1 zł za piwo, którą znamy z piwowarstwa domowego rośnie bardzo szybko.
                      Ponadto sprzedawanie w browarze restauracyjnym w przyzwoitej cenie klasycznego docenionego przez jurorów Pilsnera czy Amber Lagera i tak jest narażone na ciągłe pytania: "kiedy będzie jakaś AIPA?", "Kiedy Wita jakiegoś zrobicie, ale że pszenicy nie ma to ja nie rozumiem".
                      Nie do końca jest tak że nowe i co z tego?
                      Są nowe browary ale to klient wymusza że zamiast dobrego pilsa jest AIPA.
                      Kwestię jakości możemy tylko pozostawić sumieniu i to że spierdo... warkę wypuszcza na rynek jest niewybaczalne i mam nadzieje że długo to będzie pamiętane bo w domu kwasem kumpli by nie poczęstował.
                      Jednak ciągle raczkujemy w temacie browarów restauracyjnych czy rzemieślniczych i wiele jeszcze czasu upłynie bo musi powstać silna konkurencja wtedy jakość piw może się poprawi.
                      Wino tu rzadko używane. Ma jednak naród polski napój warzony z pszenicy, chmielu i wody, po polsku piwem zwany. Ale nie ma nadeń lepszego dla pokrzepienia ciała . Jest nie tylko rozkoszą mieszkańców , lecz i cudzoziemców. Jan Długosz

                      Comment

                      • Rzeszowiak
                        Piwny Radykał
                        • 04-2009
                        • 1596

                        #71
                        Jeszcze niedawno słowa złego nie można było napisać na browary rzemieślnicze. A teraz widzę nie wypada bronić. Dobrze, że rewolucje, w tym także piwne nie odbywają się na forach w gronie 20 osób

                        Comment

                        • Krzysiu
                          Krzysiu
                          • 02-2001
                          • 14936

                          #72
                          Nie zauważyłem, żeby ktoś zabronił komplementować browary rzemieślnicze. Może nie ma za co?

                          Od początku spora grupa forumowiczów nakręcała się rewolucją - jak to będzie świetnie, nowe życie, itd. Aż w końcu pojawił się, jak to rzekł towarzysz Stalin "zawrót głowy od sukcesów" i niektórzy przejrzeli na oczy. Czyli krótko mówiąc przeżyli spore rozczarowanie. Bo świetnie nie jest, ale za to tanio też nie.

                          Comment

                          • pioterb4
                            Senior
                            • 05-2006
                            • 4322

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                            Browar kontraktowy, sami receptury wymyślają fakt ale korzystają z browaru profesjonalnego, to nie nowicjusze tam pracują powinni unikać pewnych błędów. Więc jak z duma ogłaszają że muszą zutylizować nieudana partie piwa bo w wyniku błędu jest nienagazowana.. . Ja bym się tym nie chwalił.Dobra bezsensownie rozpisałem się . Uważam ze albo rozważamy cały rynek, albo każdy browar obojętne jaki by nie był z osobna.
                            I ten browar profesjonalny daje im przewagę nad browarem budowanym od podstaw przez Artezanów? Miałeś okazję zobaczyć na jakim sprzęcie przyszło pracować Pincie w Zawierciu a na jakim w Gościszewie? Na jakiej podstawie uważasz że są to browary bardziej technologicznie zaawansowane niż np Pracownia Piwa?

                            Kiedyś pamiętam jak Pinta przyznała, ze w rurach Zawiercia zostało 30% jakiejś warki bodajże Ataku Chmielu czy innego piwa...

                            Naprawdę? To chyba pamięć mnie zawodzi, albo ja zupełnie czegoś innego kiedyś oczekiwałem.
                            W takim razie mylisz pojęcie piwnej rewolucji z własnymi oczekiwaniami. Jeszcze raz zapraszam do przejrzenia portfolio rzemieślniczych browarów skandynawii albo czeskich kontraktowców. Piwnych horyzontów nie poszerza się n-tym jasnym pełnym.

                            Comment

                            • Chmielnicki
                              Senior
                              • 07-2012
                              • 324

                              #74
                              Dzień dobry. Nazywam się Chmielnicki. Mam trzydzieści pięć lat i piję (świadomie) od czterech.

                              Żeby jakoś zagaić, zacznę może od wstrząsającego (rewolucyjnego?) stwierdzenia, że prawda leży pewnie gdzieś pośrodku. Oczywiście, kiedy kupuje się piwo za 8 zł, reklamowane i opisywane jako ambrozja wyłowiona gdzieś z zatopionej Atlantydy, a okazuje się "zwykłym" (tylko trochę lepiej nachmielonym) ale albo pszenicą, to rodzi sprzeciw, frustrację, a nawet gniew.

                              Jednak dla mnie owa mityczna "rewolucja piwna" nie oznacza wcale, że Artezan uwarzył Chateau i wsadził je do beczki po bordeaux, AleBrowar przepuścił Rowing Jacka przez Randalla, PINTA dosypała ryżu czy jałowca, a w Widawie powstał piwny ogród zoologiczny. Dla mnie "piwna rewolucja" jest synonimem słowa WYBÓR. Przyjąłem sobie taką oto zasadę, że degustuję jedno piwo butelkowe co dwa dni (czasem oczywiście zdarzy się jakiś wyjątek czy odstępstwo, ale generalnie staram się tego trzymać). Czyli wychodzi mi jakieś 150-200 piw rocznie. Nie ma absolutnie takiej możliwości, żeby wśród tych 150-200 piw znalazły się choćby dwa takie same. Oznacza to zarówno, że nie powtarzam żadnego piwa (np. żeby porównać różne warki), jak i to, że każde z tych piw czymś się różni od pozostałych - tak przynajmniej staram się je dobierać. I właśnie słowo WYBÓR jest dla mnie kluczowe!

                              Jeżeli chcę kupić piwo niedrogie a dobre, wybieram np. Svijany (Rytíř), Primatora (Weizen) czy coś w miarę pewnego z Kormorana albo Ciechana. Najdzie mnie w upał ochota na sprawdzonego pszeniczniaka z wyższej półki, idę i kupuję Maisel's Weisse. Jeżeli chcę AIPA, wybór też mam coraz większy. Uda mi się odłożyć parę zaskórniaków - wybieram nowości z BrewDoga, włoskich czy amerykańskich browarów rzemieślniczych. Mam niczym nieuzasadnioną fanaberię - raczę się menażerią z Widawy, przepłacając za nią prawie dwukrotnie. Jest jakaś wyjątkowa okazja - mogę spróbować piwa za 40 czy 60 zł i zrobić z tego dworską ceremonię. I tak dalej, i tak dalej... Jeśli nie wiem, co wybrać, wchodzę na Ratebeer, czytam forum albo oglądam jechanego przez wielu prosumenta i piwnego snoba Kopyra.

                              Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że od tej zmiany, jaka dokonała się w interesującej nas branży nie ma już odwrotu - te piwa nie znikną, sklepy nie zostaną zamknięte, browary nie przestaną warzyć. Raz wyjdzie im to lepiej, raz gorzej (brak powtarzalności warek i kontroli jakości, na jaką mogą sobie pozwolić chyba tylko koncerny, uważam akurat za największą bolączkę "piwnej rewolucji" w Polsce). Ale zawsze będziemy mieć WYBÓR.
                              Last edited by Chmielnicki; 07-08-2013, 07:59.

                              Comment

                              • kloss
                                Senior
                                • 03-2003
                                • 2526

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chmielnicki Wyświetlenie odpowiedzi
                                Najważniejsze jest dla mnie jednak to, że od tej zmiany, jaka dokonała się w interesującej nas branży nie ma już odwrotu - te piwa nie znikną, sklepy nie zostaną zamknięte, browary nie przestaną warzyć.
                                To akurat wcale nie jest pewne.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎