Kolor: Jasnozłoty, lagerowy zwykły. W sumie zaskakujący, bo krajowe "pstrągi" są z reguły ciemniejsze. [4] Piana: Brudnobiała, niezbyt wysoka, niezbyt trwała, ale jak na te parametry to obiektywnie nie jest źle . [4] Zapach: Kolejne zaskoczenie, znów na plus: ja nazywam taki zapach oldskulowym, ew. rzemieślniczym właśnie..., w kierunku słodowego. Nie czuć alkoholu! [4] Smak: A jednak... Odalkoholwa goryczka, wino i rodzynki, alko jest z nami od pierwszego łyku i się tego nie wstydzi, wali od razu w kichy i w szare komóry... . [3] Wysycenie: Gazu niewiele, i całe szczęście, bo mało kto wstałby po kombinacji % i CO2... [4] Opakowanie: Bardzo ładny nieduży pokal z logo browaru, wafli nie stwierdziłem. [4] Uwagi: Jeśli ktoś wie, na jakie parametry się pisze, to to nie jest złe piwo.
Ale po co warzyć piwo o takich parametrach...?
Hm, sam jestem zaskoczony moją w sumie pozytywną oceną... .
Masz rację, w browarze były jakieś takie ulotki nt. tego piwa i taka była na nich nazwa.
Miałem wrażenie, że FIT to nazwa, a reszta to mrugnięcie okiem do gościa, który po siłce wbił się w białą koszulkę, pobrał laskę z solarki i przyszedł się pobujać w lokalu... .
Generalnie z tą nazwą, wiadomo, moja klupa , czy jak to się tam mówi... Wiadomo, co docent, to docent, a nie jakiś zakurzony magisterek...
Kolor: Jasnozłoty, mętny. [5] Piana: Niska i znika zbyt szybko. [2] Zapach: Lekko winny, trochę opiekany. [4] Smak: Ciekawy. Trochę przypomina Koniec Świata; ponadto nie jest tak wytrawne, jak by się można spodziewać przy głębokim odfermentowaniu i użyciu drożdży gorzelniczych. Ponadto sprawia wrażenie słodkiego. Alkoholu w ogóle nie czuć. [4] Wysycenie: Niezbyt wysokie, pasuje. [5] Opakowanie: Pite w lokalu. [4] Uwagi: Ciekawa sprawa i - muszę przyznać - całkiem smaczna.
Aha, i manager lokalu powiedział mi, że to jest piwo górnej fermentacji, więc nie pasuje kategoria. Chyba że się pomylił
Toż to koniec świata ten Izmaił.
Wystarczy spojrzeć na mapę Ukrainy, gdzie na końcu Besarabii, nad Dunajem ( a w sumie to na jego odnodze Kiliji ) połozone jest miasto z bogatą historią, z której jak to często się zdarza w tamtych stronach, nic, albo prawie nic fizycznie się nie...
Co prawda nie jest to piwo pierwszej potrzeby wśród browarbizowiczów, ale oryginał z Czech? Dużo piwa, dużo czeskich piwnych przekąsek i dużo innych atrakcji
Wystawcy browarów rzemieślniczych z całej Polski zaprezentują zarówno swoje klasyczne pozycje jak i piwa przygotowane specjalnie na ten festiwal. Kilkaset różnych piw w jednym miejscu w Katowicach.
Comment