Ja z powodu tej aprecjacji zapachu w ogóle dałem sobie spokój z oceną liczbową. Posługuję się gołym komentarzem. W dodatku drażniła mnie deprecjacja piany, która dla mnie jest na równi z zapachem. Choć tak naprawdę to kwestia jest w tym czy uznamy, że smak może być jedynie słodki, gorzki, słony, kwaśny (i umami), a cała reszta to aromaty. Wtedy rzeczywiście zapach powinien być na równi ze smakiem. Skądinąd sądzę, że ART opierał się na wagach stosowanych podczas degustacji piw na konkursach.
Rada jest jedna. Brak zapachu nie traktować jako poważną wadę, czyli dawać 4. A z kolei w przypadku smaku 3 powinno dostać piwo poprawne, bez wad. Kwasiżur to jest 1 lub ewentualnie 2. Nad tym za co dawać ile, głowił się kiedyś qberts. Szkoda, że ART nic z tego nie zrobił dalej, ale rozumiem, że były inne priorytety.
Rada jest jedna. Brak zapachu nie traktować jako poważną wadę, czyli dawać 4. A z kolei w przypadku smaku 3 powinno dostać piwo poprawne, bez wad. Kwasiżur to jest 1 lub ewentualnie 2. Nad tym za co dawać ile, głowił się kiedyś qberts. Szkoda, że ART nic z tego nie zrobił dalej, ale rozumiem, że były inne priorytety.
Comment