Box ze styropianu do fermentacji

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • allievo
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2015.05
    • 17

    Box ze styropianu do fermentacji

    Cześć wszystkim
    Przygotowuję się do uwarzenia mojej pierwszej warki i dość pilnie potrzebuję Waszej pomocy i opinii.
    Wiem że lato to najgorszy możliwy okres na warzenie a na pewno już pierwsze warzenie ale wiecie wakacje..
    Konkretnie: zamówiłem cały sprzęcior w BA i pierwszym piwem będzie stout z ekstraktów. Temp. fermentacji to 20C. Najchłodniejszym pomieszczeniem w moim mieszkaniu jest dość spora łazienka. Na tą chwilę jest w niej 22-23C. Podczas ostatnich upałów gdy na zewnątrz było po 35C, w łazience miałem do 25C. Czyli zdecydowanie za dużo. Pojawiła się więc potrzeba sklecenia czegoś co podtrzymywałoby ustaloną temperaturę.
    Sprzęt i surowce przyszły zapakowane w zgrabny karton z tektury falistej idealnie pasujący do fermentora.
    I tu pojawił się pomysł oklejenia go styropianem i zaizolowania go.
    Wybrałem się więc dziś do sklepu budowlanego i kupiłem płyty styropianu o grubości 5cm.
    Podocinałem na wymiar i przykleiłem na zewnątrz kartonu. Dodatkowo do środka, na dno włożyłem równiej jedną płytę. Dodatkowo żeby nie kruszył się styropian owinę go folią typu stretch.
    W celu otrzymania i utrzymania tych 20C mam zamiar wkładać wkłady chłodzące do lodówek turystycznych.
    W załączniku fotka jak prezentuje się box na chwilę obecną.
    Mam dylemat jak wykonać pokrywę. I tu kilka pytań:
    - Czy box może być szczelnie zamknięty od góry tzn. bez żadnego otworu na rurkę fermentacyjną? Co z powstającym gazem?
    Myślałem żeby zrobić w pokrywie otwór na czubek rurki tak by gaz się wydostawał na zewnątrz, czy jest to potrzebne?
    - Co sądzicie ogólnie o moim pudle? Jak myślicie, jaka będzie jego wydajność? Docelowo planowałem wymieniać jeden- dwa większe wkłady co ok 12h.
    - Obawiam się że taki wkład może schładzać bardzo punktowo (?) tak że nie obniży i utrzyma równej temp. w całym pudle.
    - No i do tych co może zbudowali coś podobnego, jak z wahaniami temperatury?

    Bardzo liczę na Waszą pomoc i wszelkie sugestie/ opinie. Z góry dziękuję i pozdrawiam!
    Attached Files
  • dyczkin
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2011.05
    • 3657

    #2
    Tu masz już obszerny wątek: Lodówka" fermentacyjna / chłodnia
    Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

    Moje warzenie // Piwny Wojownik

    Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

    Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

    Comment

    • allievo
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2015.05
      • 17

      #3
      Dziękuję.
      Nadal jednak pozostaje pytanie co z otworkiem. Z tego co widzę, chyba wszyscy robią pokrywy bez ale praktycznie wszystkie "lodówki" są obszerniejsze tak, że wchodzą po 4 butelki PET więc miejsca dla gazu jest znacznie więcej. U mnie wejdą tylko wkłady chłodzące (mój błąd) i to też dość ciasno. Nie przejmować się tym CO2 i zamykać szczelnie nawet na burzliwą?

      Comment

      • leona
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2009.07
        • 5853

        #4
        Oczywiście, dwutlenek węgla będzie wspaniałą kołderką pilnującą twojej fermentacji.
        I wal tą rurkę ;p

        Comment

        • allievo
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2015.05
          • 17

          #5
          Przestudiowałem temat, który podsunął dyczkin- mnóstwo interesujących pomysłów a ja mam kolejny, co o nim sądzicie?
          Wiadomo że najdokładniejszy odczyt temp. brzeczki będzie z termometru w niej umieszczonym. Trochę zaniepokoiły mnie opisy sytuacji gdzie termometr umieszczony w pudle pokazywał 16 C a okazywało się, że temp. brzeczki to 10 C Żeby tego uniknąć zamierzam zainstalować termometr "na stałe" na czas fermentacji wewnątrz fermentora.
          Myślałem o termometrze z sondą ale skoro już kupiłem "klasyczny" termometr który również będzie służył do zacierania, czy nie można go użyć zamiast sondy?
          Mam zamiar nawiercić małą dziurkę w pokrywie obok rurki fermentacyjnej i wsunąć przez nią ten "klasyczny" termometr. Będzie on zanurzony w brzeczce i przez to będę znał dokładną temp. a nie temp. powietrza w pudle, czy temp. fermentora.
          Jak zajdzie potrzeba sprawdzenia temperaturki to otwieram pokrywę i wysuwam (nawet nie cały) termometr i z powrotem go zanurzam. Chyba ma to ręce i nogi hmm?

          Comment

          • TTOP
            Porucznik Browarny Tester
            • 2013.03
            • 449

            #6
            W ten sposób może i lepiej (dokładniej) zmierzysz temperaturę, ale za cenę praktycznie gwarantowanego zakażenia. Skoro to Twoja pierwsza warka zastosuj się do zasady - zamykam fermantor po zadaniu drożdży i nie zaglądam tam ani razu aż do przelania na cichą lub rozpoczęcia rozlewu.
            Ostatnia zmiana dokonana przez TTOP; 2015-07-12, 13:17.

            Comment

            • allievo
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2015.05
              • 17

              #7
              W takim razie jak mierzyć temperaturę, która będzie obarczona najmniejszym błędem? Nie mam już raczej możliwości wycięcia okienka do podglądania. Posiadam też termometr ciekłokrystaliczny, jeszcze nie naklejony.
              Przyklejenie go na pokrywę fermentora chyba da sporo zakłamany wynik..
              Co robić? Kupić termometr z sondą? Wtedy domyślam się, że też potrzeba nawiercić dodatkowy otwór.

              Comment

              • TTOP
                Porucznik Browarny Tester
                • 2013.03
                • 449

                #8
                Naklej ten termometr. Możesz wcześniej zrobić test z wodą, jaka jest różnica wskazań w temp ok 20-25 stopni pomiędzy termometrem włożonym w środek cieczy oraz na tym naklejonym. I tyle. Browar to nie apteka, pamietaj. I powodzenia

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #9
                  Naklej termometr na wiadro, a w styropianie wytnij otwór, odpowiadający wielkością i położeniem termometrowi. Zaklej otwór przezroczystą folią z obu stron i będziesz miał aktualny odczyt temperatury bez otwierania konstrukcji.

                  Albo wbij w styropian termometr pieczeniowy, tak aby czujnik dotykał wiadra. To chyba najprostsze rozwiązanie.

                  Jedna uwaga - fermentujące piwo w wiadrze będzie o stopień - dwa CIEPLEJSZE, niż powietrze w pudle.

                  Comment

                  • EzEt
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2011.03
                    • 156

                    #10
                    Używam podobnej lodówki, dodatkowo uszczelnionej sylikonem (ale to raczej niepotrzebne) i temperaturę mierzę zwykłym termometrem "przyokiennym". Zrobiłem test z wodą i rzeczywiście np. przy temp w skrzyni +16C, ciecz w wiadrze miała 12C więc w przypadku fazy cichej fermentacji biorę na to poprawkę i staram się aby temperatura nie schodziła poniżej granicy 17-16C (robię tylko górniaki). Natomiast przy burzliwej, jest na odwrót i temperatura jest wyższa w wiadrze, więc należałoby tych wkładów użyć więcej. Sam używam butelek z zamrożoną wodą i na start fermentacji daję 2 butle 1,5 litrowe i 1 litrową, co zazwyczaj daje mi temperaturę na starcie ok 20C (czyli pewnie ok. 22 w fermentorze). Potem już wymieniam tylko 1 butelkę na dobę. Na razie ten system działa.
                    https://www.facebook.com/browarbaluty/

                    Comment

                    • allievo
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2015.05
                      • 17

                      #11
                      Widać sprawa jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak samemu przekonać się jak to działa i opracować własny system.
                      Na starcie dam pewnie z 4 wkłady + butelka żeby zbić temperaturę do tych 20C. Gdy młode piwko się schłodzi będę starał się utrzymywać w czasie burzliwej ok. 17-18 st. w pudle zakładając, że w fermentorze jest o 2-3 stopnie więcej. Skoro na cichej to się odwraca to w pudle postaram się mieć ok 21-22(?) Mam nadzieję że to zadziała. Zdam relacje co z tego wyszło.
                      Z tego co wyczytałem do tej pory, lepiej jest by temperatura jeśli już, była niższa niż za wysoka, tak?
                      Jeśli temp. fermentacji dla mojego stouta to 20C to jaki jest "bezpieczny próg" tak żeby drożdże nie padły?

                      Comment

                      • EzEt
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2011.03
                        • 156

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika allievo Wyświetlenie odpowiedzi
                        Widać sprawa jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak samemu przekonać się jak to działa i opracować własny system.
                        Na starcie dam pewnie z 4 wkłady + butelka żeby zbić temperaturę do tych 20C. Gdy młode piwko się schłodzi będę starał się utrzymywać w czasie burzliwej ok. 17-18 st. w pudle zakładając, że w fermentorze jest o 2-3 stopnie więcej. Skoro na cichej to się odwraca to w pudle postaram się mieć ok 21-22(?) Mam nadzieję że to zadziała. Zdam relacje co z tego wyszło.
                        Z tego co wyczytałem do tej pory, lepiej jest by temperatura jeśli już, była niższa niż za wysoka, tak?
                        Jeśli temp. fermentacji dla mojego stouta to 20C to jaki jest "bezpieczny próg" tak żeby drożdże nie padły?
                        Masz rację: najlepiej wyczuć to samemu bo za dużo jest zmiennych (temp. otoczenia i wahania temperatur, szczelność skrzyni). Co do fermentacji stouta, to najlepiej trzymać się zalecanych optymalnych temperatur dla danego typu drożdży. To zawsze podane jest przez produenta. Np. dla us-04 to zdaje się 15-20C i w tym zakresie należałoby operować.
                        https://www.facebook.com/browarbaluty/

                        Comment

                        • allievo
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2015.05
                          • 17

                          #13
                          Pierwsze wrażenia:
                          Wczoraj, około 16:30 zadałem drożdże i wstawiłem fermentor o temperaturze 23C do styropianowego boxa.
                          Dałem 4 wkłady i około 23.00 na termometrze ciekłokrystalicznym było 20-21 C ale nie było oznak fermentacji.
                          Wymieniłem wkłady i rano o godzinie 6.00 na termometrze świeciło się 18-19C i pęknie bulgotało. Wyjąłem wkłady z nocy i zostawiłem już jedynie półlitrową butelkę wody i jeden grubszy wkład.
                          O godzinie 17.00 na termometrze świeciło się 19C.
                          Widać wszystko idzie w dobrym kierunku
                          Będę starał się utrzymywać na burzliwej 18-19C na termometrze, zakładając, że w środku jest o 2C więcej.

                          Nie jestem jedynie przekonany do sposobu wymiany wkładów. Pudło jest na tyle ciasne, że ciężko je wyciągać i potrzeba unieść na moment fermentor. Nawet robiąc to bardzo delikatnie, lekko bełta się zawartość i na jakieś 2-3 minuty ustaje bąbelkowanie. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi to? Co o tym sądzicie? Jeśli trzeba będzie to wymyślę jakiś patent i np będę wkłady mocował na sznurku

                          Comment

                          • allievo
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2015.05
                            • 17

                            #14
                            Chyba jest ERROR
                            Wstaję dziś rano i cisza. Zero bulgotania, piana bardzo słaba ok 1 cm ale fermentor nabrzmiały, fermentacja jakby się zatrzymała. Pachnie całkiem przyjemnie, nie jestem dobry w określaniu zapachów ale daje jakby drożdżami. Na pewno nie jest to żaden przykry zapach. Temperatura cały czas utrzymuje się na poziomie ok 19C czyli w środku obstawiam 20-21C.

                            Czy to coś poważnego? Chyba nie możliwe, żeby przefermentowało w 1,5 doby

                            Comment

                            • leona
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2009.07
                              • 5853

                              #15
                              Możliwe. Ale i tak zostaw w spokoju na następne 3-5 dni.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X