Piwna, znalazłem na stronce... Koszulki też mają bardzo fajne.
2015.05.01-03 - 6. Festiwal Dobrego Piwa i 12. Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie
Collapse
This topic is closed.
X
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika babalumek Wyświetlenie odpowiedziBardzo dobre wrażenie smakowe wywarł na mnie browar z Gdańska, a także z Poznania i Czechowic-Dziedzic.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Byłem w piątek i w sobotę, dziś już sobie odpuszczam. Bardzo mi się podobała ta edycja festiwalu, bawiłem się na niej lepiej niż na rok (kolejki) i dwa lata temu (deszcz + błoto). W piątek popadało i ogólnie pogoda nie dopisała, ale za to wczoraj było już ładnie, i dziś - z tego co widzę - też tak jest. Wielka kolejka była tylko do bankomatu, no ale na szczęście miałem przy sobie gotówkę, więc ten problem mnie nie dotyczył. Nie wiem, czy to kwestia lepszej organizacji, czy ludzi odstraszyła piątkowa ulewa lub termin majówkowy, albo też tłumy stawiały się na stadionie wieczorami (w piątek byłem do 18, w sobotę do 19), ale nie zdarzyło mi się ani razu stać w długiej kolejce po piwo, co naturalnie bardzo mi się podobało
Wybór piwny był oszałamiający, dobrze że udało mi się już zwalczyć ten instynkt "złap je wszystkie", bo by mnie musieli stamtąd chyba wynosić Ale i tak spróbowałem bardzo dużo ciekawego piwa. Ceny naszych rzemieślników (o których szerzej tutaj) spowodowały, że część browarów odpuściłem sobie w całości, dzięki czemu wystarczyło mi pieniędzy i pojemności żołądka na spróbowanie paru "zagraniczniaków", które zawsze na festiwalu ignorowałem na rzecz polskich piw.
Skoro już jesteśmy przy piwach, to kilka słów o nich. Najbardziej napalony byłem na dwa: Zacnego Zalcmana (gose z Piwoteki) i Jelonki (sahti od Bazyliszka). To pierwsze było bardzo dobre, tego drugiego niestety nie udało mi się spróbować. Tutaj taka uwaga: dobrze by było w przyszłym roku zagadać Bazyliszka, żeby wpadł ze sporym wachlarzem swoich piw, bo jest to z pewnością jeden z najciekawszych podmiotów na naszym rynku i kiepsko, że na festiwalu był lany tylko z jednego kranu na stanowisku Białej Damy. Ponoć rotacyjnie - ponoć, bo od południa w piątek do wieczora w sobotę, co odwiedziłem to stoisko to lała się tam tylko American Psycho IPA. Cieszyła mnie natomiast możliwość spróbowania piw z innych browarów normalnie niedostępnych bądź ciężko dostępnych z beczki we Wrocławiu - jak Twigg, Ninkasi czy Dukla (pomijam już kwestie jakościowo-cenowe). O to mi właśnie chodzi, żeby takich browarów ściągać jak najwięcej. Fajnie, że pojawił się też Spiż - i to z nowym piwem (AIPA), tego się nie spodziewałem
Piwo festiwalowe - czy ideą jest, żeby co roku robił je inny browar? Mam taką nadzieję, bo Stu Mostów się nie popisało, ich Dunkelweizen w tym natłoku zacnego piwa przypominał bardziej ubogiego krewnego niż dumnego reprezentanta całego festiwalu. A browarów na Dolnym Śląsku wciąż przybywa, wybór jest coraz większy. Skoro już przy tym temacie jestem, to podkreślę że dobrym pomysłem było zgrupowanie browarów dolnośląskich w jednym miejscu. Jeszcze bardziej podobało mi się zaproszenie food trucków, dzięki czemu mogłem pokazać środkowy palec naciągaczom ze straganów w stylu "25 zł za karkóweczkę" i odżywiać się taniej i smaczniej.
Ogólnie widać rozwój festiwalu i jest to rozwój w dobrym kierunku. To był mój piąty WFDP (nie byłem tylko na pierwszym) i niezmiennie jest to mój ulubiony piwny festiwal w Polsce. Organizatorom dziękuję za dwa dni świetnej zabawy i mam nadzieję, że do zobaczenia za rok... może wracając do terminu drugiego weekendu maja, zamiast w majówkę?
Comment
-
-
Nie chce mi się opisywać, zarobiony jestem. Poskarżę się tylko, że termin 1-3 maj okazał się fatalny, bo wiele osób nie odwiedziło Festiwalu. Nie chodzi o to, że to taka super ważna impreza w kalendarzu każdego człowieka, ale na tzw. długie weekendy sporo ludzi robi inne plany. Choćby sporo studentów odwiedzało zawsze festiwal, a w tym roku większość przyjezdnych po prostu wyjechała z miasta na majówki.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Byłem w piątek i sobotę. Wrażenie mniejszej frekwencji, ale może przez szerszy teren dostępny.
Powoli dochodzę do wniosku, że z festiwalami jest jak z meczem: dużo lepsze warunki do obejrzenia w domu ( powtórki, zbliżenia ), ale na stadion idzie się dla atmosfery.
Podobnie tu: więcej z piwa wyciąga się w domu, a na festiwalu jest za dużo i za szybko jedno po drugim pite. Ale są inne wrażenia.
Dwie rzeczy które zapamiętam to tej edycji jako wyrówżniki: latające parasole Pilznera w sobotę- byłą chwila grozy, jakaś mini trąba powietrzna podniosła i rzuciła naprawdę ciężkim sprzętem. Mam nadzieję że obyło się bez urazów.
Druga rzecz:
w piątek to piwo na stoisku Drink Hali kosztowało 8 zł. za 0,2
w sobotę lano je na nalewakach Zaklętych rewirów i było po 14 zł. za tą samą pojemność.
Rozumiem rynek itd, ale to już jednak jest dojenie beer geeka.
Generalnie występowanie podwyżek ( rano złotówkę taniej niż po południu ) też mi się nie podoba.
Nie wspominając o karkówce zamówionej przez znajomą za 19 zł. i wyrzuconej po pierwszym gryzie. Podobno mięso było śmierdzące, ale nie udało się jej namówić aby poszła je zareklamować.
Poza tym ok.
Acha- Miętolina jednak zbyt kontrowersyjna, za bardzo wpadała w płyn do mycia naczyń w aromacie."... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika concerto Wyświetlenie odpowiedziDruga rzecz:
w piątek to piwo na stoisku Drink Hali kosztowało 8 zł. za 0,2
w sobotę lano je na nalewakach Zaklętych rewirów i było po 14 zł. za tą samą pojemność.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Są jakieś szacunkowe dane dotyczące frekwencji na tegorocznym festiwalu ? Bo oficjalna strona niestety bardzo słabo aktualizowana i ostatnie dane (zresztą bezsensownie sumujące wszystkie dotychczasowe festiwale) są z roku 2013
Festiwal w długi weekend majowy to jednak nie jest dobry pomysł. Czym podyktowana była ta zmiana ?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sudety Wyświetlenie odpowiedziCzym podyktowana była ta zmiana ?Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sudety Wyświetlenie odpowiedziFestiwal w długi weekend majowy to jednak nie jest dobry pomysł. Czym podyktowana była ta zmiana ?
Comment
-
-
Właśnie, też nie rozumiem tego marudzenia niektórych. Teren znacznie powiększony, łatwiejsza dostępność do stoisk, brak ścisku na bramkach, kolejki nieduże, wybór piw przedni. Tylko w piątek trochę pofruwało parasoli i pokropiło ale w sobotę i niedzielę słoneczko miło pieściło. Długi weekend, łatwiej było mieć wolne na 3 dni - ja jestem bardzo zadowolony z tegorocznego FDP i wiele osób z którymi rozmawiałem też.
Comment
-
-
Nie ma i nie będzie ideału, zawsze jest do de - zobacz, w tamtym roku nie było bankomatu i sobie ludzie jakoś radzili, a w tym roku był bankomat, to narzekają, że kolejki do niego. No to co - chyba w przyszłym roku darujemy sobie ten bankomat, bo tylko powoduje narzekania
P.S. Jakby kto chciał zaproponować, żeby postawić 2 lub 3 - nie ma sprawy - zapraszam na PW każdego chętnego sponsora, bo niestety euronet za darmo go nie przywozi.
Co do słabo aktualizowanej strony internetowej - dziękuję za uwagę, postaramy się posprzątać nieaktualne działy - w ferworze działań przedfestiwalowch w ogóle na to nie zwróciliśmy uwagi, a po Festiwalu jeszcze się ogarniamy ze sprawami - w przyszłym tygodniu pewnie wszystko uda się załatwić.
Czekam na dalsze uwagi
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ronoaro Wyświetlenie odpowiedziCo? Są kolejki źle, nie ma tłumów źle. Co ci się w terminie majówkowym nie podobało? Byłeś na festiwalu czy po prostu tak bo piszesz, jak te mazgaje na fejsbuczkowej stronie festiwalu. Stadion źle- Leśnica lepsza, termin majówkoy zły bo będzie mało ludzi, dużo ludzi źle bo kolejki. Fuck logic.
Na festiwalu byłem, było lepiej niż w zeszłym roku bo teren większy i kolejki mniejsze. Niestety musiałem wybierać pomiędzy festiwalem, a wyjazdem. Bo tak się składa że jednak w długi weekend majowy większość znajomych ma wolne i zawsze się gdzieś wyjeżdża. Tym razem wybrałem festiwal, ale za rok raczej wybiorę wyjazd. Nie wiem jak tobie ale organizatorom i wystawcom to jednak zapewne zależy na jak największej frekwencji.
Faktem jest, że przez ten idiotyczny system w ekstraklasie nic nie można zaplanować. Mam nadzieję, że organizatorzy jakoś to rozwiążą.
Comment
-
Comment