Coś ten festiwal za bardzo przebić się nie może. Organizatorzy, nie mogą dobrać odpowiedniego terminu. Termin 1-3 maja to znowu niewypał, bo termin nakłada się z "Festiwalem dobrego piwa" we Wrocławiu. Za mało wystawców, w tamtym roku może 5-6 było. W moim odczuciu połączenie festiwalu z wystawą kwiatów to nie koniecznie dobre posunięcie. Festiwal powinien mieć osobną promocję. Na pierwszym festiwalu był chociaż browar "Haust" z Zielonej góry. Byłoby na prawdę dobrze jakby taki festiwal był w regionie, jednakże należałoby popracować nad jego formułą.
2015.05.1-3 - Lubin, Lubiński Festiwal Piwa
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziTo WFDP wbił się w termin lubińskiego i w konsekwencji ten stracił na znaczeniu. Poza tym nie oszukujmy się Lubin to nie Wrocław, Kraków czy Warszawa.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Dokładnie. Dla kraftowców to nie będzie musowa impreza (nawet jeśli innej polskiej w tym terminie nie ma), bo w dużych miastach jest większa siła oddziaływania i więcej potencjalnych konsumentów. Część wystawców na Chmielakach już tam nie wraca, bo debiut był dla nich mało udany. Nie zawsze jest na to prosta recepta. W sytuacji, gdy kumulują się duże imprezy w bliskich terminach mniejsze browary mogą nie dysponować odpowiednią ilością piwa, by obdzielić wszystkie imprezy. Wybiorą zacniejszą...
Comment
-
-
Z tego co pamiętam, pierwsza edycja festiwalu w Lubinie była w miesiącu kwietniu i to był dobry termin według mnie. Natomiast pobór opłaty za wejście rozwiązał problem fascynatów taniego piwa. Szkoda, że terminy się nałożyły. Ja tez wybiorę Wrocław w takim przypadku, chociaż termin jest beznadziejny, bo festiwal zaleją tłumy i na piwo będzie się czekać tyle, że ochota przejdzie. Dla festiwali w święta mówię NIE
Comment
-
-
Najlepiej żeby były od wtorku do piątku, w godzinach 6.00 - 14.00 A nie przyszło ci do głowy, że organizatorom zależy głównie na tym, żeby było jak najwięcej ludzi?
Lubin jako miejsce festiwalu ma sporo wad. Jest to co prawda miasto duże i bogate, ale nie ma żadnej tradycji, ludność bardziej gorzelnicza i kiepski dojazd dla niezmotoryzowanych. Teoretycznie LGOP powinien być rajem dla takich imprez, a w praktyce nie jest i chyba warto sobie odpowiedzieć na pytanie, z jakiej przyczyny.
Comment
-
-
Trudno zorganizować taką imprezę w mieście, gdzie tylko w jednym lokalu gastro podają inne piwo niż te popularne i masowo dostępne w sklepach. To jak przywieźć świeże śledzie w Karakorum i się dziwić, że entuzjazmu nie ma.Last edited by chemmobile; 2015-03-23, 11:11.Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich.
Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Comment
-
-
Masz poniekąd racje, ale w Krasnymstawie też nie uświadczysz takich lokali, a pomijając dziesięciolecia tradycji tej imprezy ludziska często przyjeżdżają tam, bo w regionie jest posucha jak chodzi o piwną różnorodność. Także dobry termin, promocja i da się zrobić. Niemniej nie na zasadzie, że w terminie dużych imprez tego typu.
Comment
-
-
No nie jest to mocna reprezentacja
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Delikatnie mówiąc.Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
Comment
-
-
Z terminami nie jest tak łatwo. Ostatnie targi "Piwowary" w Łodzi też pokryły się z BGM we Wrocławiu, a tak naprawdę to "Piwowary" o wiele wcześniej zaklepały tą datę. Każdej piwnej inicjatywie trzeba kibicować czy w małej czy w dużej miejscowości. Pamiętajcie, że im więcej "szarej masy" będzie przekonywać się do piwa rzemieślniczego tym większy będzie target dla niszy piwnej, a tylko to pozwoli się jej rozwijać.
Comment
-
Comment