2016.03.30-04.02 - Wrocław, Beer Geek Madness 4

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Shedao
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🥛🥛🥛🥛
    • 2007.09
    • 915

    2016.03.30-04.02 - Wrocław, Beer Geek Madness 4



    Czwarta edycja festiwalu BGM odbędzie się na przełomie marca i kwietnia i potrwa aż 4 dni (poprzednie trwały 1). Ma zostać zachowana forma "płacisz za opaskę, pijesz ile chcesz" - super, do tego poprawili założenia dot. jedzenia, więc nie powinno już być już takiego problemu jak na BGM 3.

    Jak widać, plotki o zgonie tego festiwalu okazały się mocno przesadzone; baa, rozrosło mu się. Bardzo mnie to cieszy
  • jacekwerner
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2004.05
    • 2850

    #2
    No i wyjaśniło się : przez trzy dni piwa spod znaku BGM4 dostępne we wrocławskich multitapach ( ZUP, Kontynuacja, Szynkarnia, Marynka, 4Hops, Targowa ), finał w sobotę (02.04).
    Ochotnicza Straż Piwna
    BAZA = 7446

    Comment

    • Shedao
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      🥛🥛🥛🥛
      • 2007.09
      • 915

      #3
      No i po czwartym BGMie. Impreza była udana, spory wybór piw, dobra organizacja. Formuła "płacisz raz - pijesz ile chcesz" to świetny pomysł. Kolejki do piwa były minimalne, właściwie jedyny raz kiedy zrobiło się ciężko, to po otwarciu stoisk z piwami zagranicznymi o 20. Ja wtedy poszedłem sobie jeść i jak wróciłem to już było OK Na poprzedniej edycji była mocna wtopa z jedzeniem, teraz ten problem został rozwiązany poprzez zaproszenie kilku bardzo dobrych food trucków.

      Piwa japońskie - z Baird Beer - były bardzo stonowane, właściwie nic specjalnego, w knajpie pewnie kosztowałyby kupę złotówek i wówczas byłbym rozczarowany, ale tak na festiwalu, jako ciekawostka, to było OK

      Z amerykańców ze Stone'a spróbowałem: RISa, Coffee Milk Stouta oraz Double Bastard Ale. Sytuacja podobna jak za Bairdem, niczym te piwa mnie nie urzekły. Bastarda to wręcz nieco męczyłem.

      Z polskich piw najbardziej poszedł mi Table Brett z Pinty. Pyszne, lekkie i bogate smakowo piwo. Zwycięzca konkursu Beer Geek Choice - Tenacious Blackberry, czyli kwach z Szałupiw - to mój mocny numer dwa, widać że Szałowie znaleźli swoją niszę w piwach kwaśnych i tam się bardzo dobrze sprawdzają. Piłem też ich Kociambra (APA), który to już nie był zbyt dobry. Na plus wyróżniam również: oba piwa z Rocha (Balios i Marwari), Bizon Bocka z Redena i Burned Forest z Fabrica RARA. Warte wzmianki są również piwa debiutanta - browaru Piwojad. Ich berliner weisse oraz witbier wymiatały, będę miał ich "twórczość" na oku, tym bardziej że ponoć nie zamierzają iść w "chmielenie do oporu".

      LolliHop z BeerBros (landrynknowy ale) okazał się piwem bardzo słabym, roztaczającym bardziej odór niż aromat. Zawiodły też piwa z Brokreacji - i My Name is IBU i The Lumberjack to słabizna. Z pełną premedytacją nasz stolik zignorował piwa z Doctora Brew, Birbanta czy Kraftwerku.

      Ogólnie - bawiłem się bardzo dobrze, piwo podeszło mi najbardziej od naszych krajowych browarników, teraz tylko smutek że do WFDP jeszcze przeszło 2 miesiące!

      Comment

      • grzeber
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼🍼
        • 2002.05
        • 2875

        #4
        Muszę przyznać, że formuła piwa w cenie wejściówki jest ciekawa. Rozumiem, że obowiązywała ona tylko w sobotę w Zaklętych Rewirach?
        Czy było widać jakieś negatywne skutki takiego rozwiązania? Jak na ten temat wypowiadali się wystawcy?
        pozdrawiam
        www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2001.02
          • 23925

          #5
          Obowiązywało tyko na terenie imprezy. Mimo zgiełku i tłoku nie było długich kolejek. Fajnie że wszystkie krajowe stanowiska były zdublowane. Bilety/pakiety można było odebrać wcześniej choć nie od 11:00 w którą celowaliśmy a od 12:00 bo z jakiegoś powodu się to przesunęło.

          Piwnie było w porządku, spróbowałem paru ciekawych okazów. Tenacious Blackberry był też moim typem, choć zapomniałem zagłosować. Próbki miały zbawienną pojemność, wspomagającą bieżące trzeźwienie (dzięki dobrej pogodzie koczowaliśmy na zewnątrz, inaczej chyba bym oszalał w tym zaduchu, zgiełku i tłumie) Ogólnie pełno zakamarków, w każdym coś się działo. Za 10-15 zł można było też opędzlować coś na ciepło w różnym stylu - jedna z sal przerobiona na wyżerkownię (nieźle zadymiona), kilka samochodów z jedzeniem na zewnątrz. Mankamentem to słaba wentylacja i kible w niewystarczającej liczbie jak na potrzeby tłumu (momentami pół godziny czekania na odcedzenie). Dwóch czy trzech piw nie spróbowałem po 22 z powodu "oczekiwania na opróżnienie beczki z drugim piwem z tego browaru", co mogło sprawić wrażenie że tą późną porą już nie chciano napoczynać beczek, ale może się gdzieś jeszcze pojawiły

          A jak 10 lat temu ktoś by mi powiedział że w Polsce na piwnej imprezie będzie 3 tysiące luda i "każden jeden" chadzałby ze szkłem w ręku to bym się tylko popukał w głowę Program artystyczny mnie specjalnie nie interesował, więc nie wypowiem się na ten temat. Natomiast im bliżej końca dnia, tym więcej zombi się pojawiało, ale niegroźnych.

          Kilku dobrych znajomych spotkanych, piwa popróbowane, ok. 23:30 zmyliśmy się jeszcze na rekonesans do 4hops, Kontynuacji, no i jeszcze mały liveporn się trafił koło adminowozu

          Ogólnie udana, ale dla mnie impreza na raz.
          Last edited by ART; 2016-04-04, 14:55.
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • Shedao
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            🥛🥛🥛🥛
            • 2007.09
            • 915

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
            Muszę przyznać, że formuła piwa w cenie wejściówki jest ciekawa. Rozumiem, że obowiązywała ona tylko w sobotę w Zaklętych Rewirach?
            Czy było widać jakieś negatywne skutki takiego rozwiązania? Jak na ten temat wypowiadali się wystawcy?
            Tak, tylko w sobotę. Negatywnych skutków nie odnotowałem, rozwiązanie to rozwiązało problem kolejek które na 2 edycji były mordercze, plus zachęca do degustacji - tzn. spróbowałem więcej zagraniczniaków, niż gdybym musiał płacić za każdego z osobna, bo pewnie liczyliby sobie za nie sporo, a mi szkoda by było aż tyle pieniędzy. Tak było z Mikkellerem na pierwszej edycji - sporo odpuściłem.

            Comment

            • Thomas1
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2015.08
              • 1

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
              Muszę przyznać, że formuła piwa w cenie wejściówki jest ciekawa. Rozumiem, że obowiązywała ona tylko w sobotę w Zaklętych Rewirach?
              Czy było widać jakieś negatywne skutki takiego rozwiązania? Jak na ten temat wypowiadali się wystawcy?
              Negatywne skutki? Zdecydowanie same pozytywy, jeśli chodzi o takie rozwiązanie (co zresztą równie dobrze sprawdziło się na poprzedniej edycji BGM).

              Generalnie zgadzam się z Shedao. Jednak dla mnie Bizon Bock trochę przekombinowany, nie moja nuta. Na plus jak dla mnie m.in. Table Brett z Pinty, Hopsbant Fresh IPA z Birbantu, Tenacious Blackberry z Szałpiw, Brettliner z Piwojada, Burned Forest - Fabrica Rara.

              Jeśli chodzi o Baird Beer (Japonia) to ich piwa nie rzuciły mnie na kolana, żeby nie powiedzieć, że były mocno przeciętne. Lepsze piwa mieli kraftowcy z Niemiec na poprzedniej edycji.
              Szkoda, że BGM nie trwa 2 dni, to można by było spróbować na spokojnie więcej piw (bo w 1 dzień ciężko ogarnąć taką ilość ).

              Co do spraw organizacyjnych. Widać, że organizatorzy wyciągają wnioski, choćby z poprzedniej edycji. To dobrze.
              Ewentualnie do poprawki kwestia mega kolejek do wejścia (odbiór pakietów) w okolicach godziny rozpoczęcia (nawet ok. 30 min stania w kolejce). Może dwa stoiska/namioty obsługujące ludzi z zakupionymi już wcześniej biletami.
              Sprawa szatni chyba też do dopracowania...
              Aha, jeszcze jedno. Nie wiem jak uważacie, ale wg mnie na głównej sali była trochę za głośna muzyka, dość ciężko się rozmawiało.

              Podsumowując impreza naprawdę rewelacyjna

              Comment

              • dyczkin
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2011.05
                • 3657

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Thomas1 Wyświetlenie odpowiedzi
                Aha, jeszcze jedno. Nie wiem jak uważacie, ale wg mnie na głównej sali była trochę za głośna muzyka, dość ciężko się rozmawiało.
                Albo chcesz być w centrum wydarzeń albo stań z boku
                Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                Moje warzenie // Piwny Wojownik

                Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                Comment

                Przetwarzanie...
                X