Odmaczanie / odklejanie etykiet z butelek

[Rowing_Jack]

Wygląda mi (sądząc po fotce) że próbowałeś odklejać ją ręcznie i stąd te "odgryzienia".

Na fotce widać butelkę już po ostrej skrobaninie nożem w celu tylko i wyłącznie oczyszczenia butelki - nie dało się, tak mocno klej się zapiekł

Wcześniej starałem się etykietę podważać/podcinać nożem do papieru, ale zbyt mozolnie to szło, więc odpuściłem... Dziwi mnie nadal, że wszystkie inne ety z Wąsosza odchodzą jak marzenie i że problem z Perunem też nie u każdego występuje... Zbieractwem trudnię się już prawie rok, jakieś tam doświadczenie mam, więc tym bardziej przyprawia mnie to o ból tyłka

Spróbuję z tym dłuższym namaczaniem, do tej pory nie trzymałem za długo w wodzie właśnie po to, żeby etykieta za bardzo nie rozmiękła. Trzymanie nad parą? Też nie próbowałem, sprawdzę. Słyszałem o jeszcze innym patencie: mocne schłodzenie butelki jeszcze z piwem w środku, a potem odstawienie je do ciepłego pomieszczenia - powinna się pokryć wilgocią i poluzować tak jak to często dzieje się w pubach.

@elpako, bardzo ciekawa kolekcja, może też sie kiedyś wezmę za zeskanowanie swojej

[becik]

najlepszy sposób na ety-naklejki

[Cooper]

No ciekawe przyznam. Kolejny pomysł do sprawdzenia. Wydawało mi się że takie "suche gorąco" nie da rady i zawsze potrzebna jest woda w postaci wrzątku lub pary.
Inna sprawa czy działa na wszystkie ety samoprzylepne bo już wiemy że są różne pod względem kleju i papieru. Ciekawe czy moje ety pokazane tutaj by odpuściły ale już wyciąłem je z plastikiem i niech tak pozstaną w zbiorze.

[Cooper]

Słyszałem o jeszcze innym patencie: mocne schłodzenie butelki jeszcze z piwem w środku, a potem odstawienie je do ciepłego pomieszczenia - powinna się pokryć wilgocią i poluzować tak jak to często dzieje się w pubach.

Nie żartuj. Nie trzeba zakładac pubu by to ćwiczyć na doslownie każdym pitym w domu piwie bo chyba każde wpierw odleży się w lodówce by trafić pożniej do pokoju z ciepłą temperaturą.
Jedyne co się w tej metodzie zgadza to to że piwo (dokładnie butelka i eta) pokryją się wilgocią.
I tyle.


Może jakieś najbardziej anemicznie przyklejone etykiety klasyczne (znaczy nie samoprzylepne) odejdą w ten sposób ale też raczej nieduża część.

[Cooper]

Wcześniej starałem się etykietę podważać/podcinać nożem do papieru, ale zbyt mozolnie to szło, więc odpuściłem

No błyskawicznie to to na pewno nie idzie. 15-30 minut moze zająć jedna eta. Lekko nie ma.

nie dało się, tak mocno klej się zapiekł

Z definicji klej nie może się "zapiec" jesli działa wilgoć w postaci wody typu zimna, letnia, wrzątek lub para

[Rowing_Jack]

Nie żartuj. Nie trzeba zakładac pubu by to ćwiczyć na doslownie każdym pitym w domu piwie bo chyba każde wpierw odleży się w lodówce by trafić pożniej do pokoju z ciepłą temperaturą.

Nie koniecznie, ja zazwyczaj po wyjęciu z lodówki od razu przelewam do szklanki i efektu na pustej butelce już nie będzie
No a co do skuteczności metody, dobrze się sprawdza na koncernowych, słabo klejonych etykietach, które po prostu zaczynają "jeździć" po szkle, niemniej spróbować zawsze można.

No błyskawicznie to to na pewno nie idzie. 15-30 minut moze zająć jedna eta. Lekko nie ma.

No właśnie w 90% przypadków starcza mi nawet 5 min odmaczania, ale spróbuję potrzymać dłużej. Po prostu nie chcę, żeby mi się w tej wodzie rozpuściła

A co do "zapiekania" kleju - taki skrót myślowy.

[Cooper]

Przez ponad ćwierć wieku odklejania nie zauwazyłem jeszcze ażeby eta rozpuściła się w wodzie.
Na pewno kiedyś się rozpuści bo to jednak papier ale nie chciało by mi się trzymać jej dniami czy nawet miesiącami i uzupełniać parującą wodę

[becik]

No ciekawe przyznam. Kolejny pomysł do sprawdzenia. Wydawało mi się że takie "suche gorąco" nie da rady i zawsze potrzebna jest woda w postaci wrzątku lub pary.
Inna sprawa czy działa na wszystkie ety samoprzylepne bo już wiemy że są różne pod względem kleju i papieru. Ciekawe czy moje ety pokazane tutaj by odpuściły ale już wyciąłem je z plastikiem i niech tak pozstaną w zbiorze.

95% schodzi bardzo dobrze, niektóre wręcz wyglądają jak nówki po naklejeniu na papier. Zero jakiejkolwiek wody, jak wcześniej namoczysz to możesz mieć później na sucho problem bo papier zmienia strukturę i zaczyna się rwać.

[dyczkin]

...Może jakieś najbardziej anemicznie przyklejone etykiety klasyczne (znaczy nie samoprzylepne) odejdą w ten sposób ale też raczej nieduża część.

A wcale, że nie, ostatnio tak zdjąłem Spirifera .
Ogłaszam wyższość etykiet Spirifera nad amerykańskimi

[Rowing_Jack]

Etykiety z Preuna (Sabat Czarownic) zdjąłem bez żadnych problemów. Kąpiel w gorącej wodzie (taka z piecyka gazowego około 45 stopni) przez całą noc, rano etykieta sama się odkleja.

Sukces! Na etykiety Peruna rzeczywiście pomogło długoterminowe namaczanie w ciepłej wodzie. Po 2 godzinach kontra sama się odkleiła, a po 3 godzinach można już było delikatnie odklejać resztę.
Jest metoda, więc można się teraz zabrać za uzupełnianie kolekcji

[Cooper]

A wcale, że nie, ostatnio tak zdjąłem Spirifera .
Ogłaszam wyższość etykiet Spirifera nad amerykańskimi

Za moich czasów odklejacza polskich etykiet nie było jakichś spitfajerów. Widać używają koncernowych metod naklejania. Może któryś z chłopaków pracuje w piwnym korpo i wynosi w słoiczku klej dla swojego kontraktowca albo któryś z jego kolegów

[wpadzio]

Może któryś z chłopaków pracuje w piwnym korpo i wynosi w słoiczku klej dla swojego kontraktowca albo któryś z jego kolegów

Nie pracuje, zaręczam

[dyczkin]

Sukces! Na etykiety Peruna rzeczywiście pomogło długoterminowe namaczanie w ciepłej wodzie. Po 2 godzinach kontra sama się odkleiła, a po 3 godzinach można już było delikatnie odklejać resztę.
Jest metoda, więc można się teraz zabrać za uzupełnianie kolekcji

Nawet nie długoterminowe, wystarczyła nie cała godzina .

[dyczkin]

Ety z Lubrowa chyba jakieś drażliwe są , Czerwony Pażdziernik porwał mi się, trzeba było chyba w ciepłej kąpieli to robić. Jak u Was w temacie Lubrow?

[Brat_Piwny]

Ety z Lubrowa chyba jakieś drażliwe są , Czerwony Pażdziernik porwał mi się, trzeba było chyba w ciepłej kąpieli to robić. Jak u Was w temacie Lubrow?

Faktycznie ety z Lubrowa są delikatne. Mam za sobą odmoczenie 9 etykiet (w tym Czerwonego Października). Udało się bez strat. Zdecydowanie polecam ciepłą kąpiel.