Do Joli nie idzie się po piwa polskie. Tam masz takie zagraniczne, których nigdzie indziej w Warszawie nie znajdziesz. A niektórych to w całej Polsce nie uświadczysz.
Warszawa, Koszykowa 53 (przed architektami), Jola [zamknięte]
Collapse
X
-
Dojechało kilka pozycji z Francji, większość w butelkach 0,75.
Nieco większy wybór Belgii niż zawsze, na dodatek wydaje mi się, że ceny na piwa belgijskie nieco spadły.Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.Comment
-
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
JEDNO PIVKO NEVADI!Comment
-
Na przykład:
(...)
Widziałeś je gdzieś poza tym sklepem?Comment
-
Hopus można znaleźć w Warszawie chociaż dopiero od niedawna
Za to jest cała gromada innych piw, które przewinęły się przez sklep tylko dlatego, że właściciel sam je sprowadził i większości z nich nigdzie indziej nie widziałem.Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.Comment
-
Byłem w poprzednią sobotę. Wyjechałem z ponad .... 40 sztukami nowych piw. A mnie raczej trudno zaskoczyć nowym zaopatrzeniem.... Sklep jest godny odwiedzania przy każdej okazji.
Pan Jacek zawsze ma coś ciekawego2800 nowe piwa opisałem na forum
Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeriaComment
-
Ostatnio dostawa piw belgijskich, w tym sporo witbierów. Butelki 0,25 i 0,33, cena 19,5 za sztukę.Comment
-
Część tych samych piw belgijskich w Le Clerku jest poniżej 10 złGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Ceny w Joli to po prostu są bandyckie.. Inaczej tego nazwać nie mogę. Ceny zwykłych pilsów, choćby były nie wiadomo skąd, nie powinny przekraczać 25 zł. Już w tak dość drogim śp Gambrinusie Polinezja Francuska była po 18 zł. Ale zwykły pils za 55 zł? Ostatnio nawet 10 zł różnicy na Flying Dogu.
Część tych samych piw belgijskich w Le Clerku jest poniżej 10 zł
W przypadku Konga piwo importowane było ze sklepu we Francji, gdzie już ceny były wysokie. Sprowadzana ilość była niewielka, plus niemały dodatek za przesyłkę pocztową.Dodatkowo o ile wiem parę butelek w czasie transportu się stłukło.(duże, więc to prawdopodobne) To wszystko miało wpływ na cenę.To nie właściciel sklepu był importerem. Wziął piwo jako ciekawostkę, a nie mógł sprzedać poniźej kosztów.Comment
-
Comment
Comment