Kormoran, Gruit Kopernikowski

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • WojciechT
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2012.09
    • 2546

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Jak tania oranżada z dyskontu albo mocny drink na bazie soku bananowego. Piwo jest nieprzezroczyste. Mi się podoba. [5]
    Piana: Mimo nalewania niemalże pionowo jest bardzo mała, a po chwili zostaje cieniutki kożuszek, który też szybko znika. [2]
    Zapach: Przypomina wita. Czuć coś jakby cytrynę i zioła. Przyjemny zapach. [4.5]
    Smak: Ciekawy. Pierwsze skojarzenie miałem z... Grejpfrutem. Jest i lawenda, i jałowiec, i piołun. Ten ostatni według mnie nieco dominuje nad resztą smaków i wydaje się odstawać, jednak z czasem ma się wrażenie, że jednak pasuje. Piwo bardzo orzeźwiające, naprawdę. W pierwszym łyku pomyślałem, że nieco zbyt wodniste, jednak dzięki temu orzeźwia jeszcze lepiej. [4]
    Wysycenie: Lubię mocno nagazowane piwa i taki jest też Gruit Kopernikowski. Podkreśla to jego orzeźwiające walory. [5]
    Opakowanie: Jest kopernik, są inne twarze, jest stylizowana na starą księgę etykieta. Jest dykteryjka bez pretensjonalnego zadęcia i skład. Krawatka i kapsel takie same, jak w innych kormoranowych piwach. [4.5]
    Uwagi: Mam lekką zagwozdkę z tym piwem. Oczywiście nie mam pojęcia, jak gruit powinien smakować, więc ocena nie jest łatwa. Na pewno warto piwa spróbować i wyrobić sobie o nim własne zdanie; ja pewnie do niego jeszcze wrócę, jeśli akurat idąc do sklepu na nie trafię (a pewnie jest to jednorazowa warka). Na gorący dzień piwo jest genialne.

    Moja ocena: [4.1]

    Comment

    • leona
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 5853

      #17
      Aromat cytrusowo-kwiatowy, aż wyrwało mi się zdanie- mydło z oranżadą.
      W smaku to samo - oranżada, a może bardziej napój o smaku cytrusowym, z dużą domieszką lawendy i piekącą, na szczęście krótką goryczką.

      Ciekawe piwo, kojarzące mi się ze zbyt przyprawowym witem. Niestety nie pasuje mi dysonans między mydlaną lawendą a piekącym piołunem.
      To, że po godzinnym sączeniu szklanki, odbijało mi się jakbym łyknął wody z przygotowanej kąpieli, pomijam

      Comment

      • WojciechT
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2012.09
        • 2546

        #18
        Godzina? Ja je wypiłem w nieco ponad 5 minut

        Comment

        • pioterb4
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.05
          • 4322

          #19
          Jakoś nie mogę znaleźć jednej informacji: to jest dolniak czy górniak?

          Comment

          • kloss
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 2526

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
            Jakoś nie mogę znaleźć jednej informacji: to jest dolniak czy górniak?
            Jeśli chcieliby trzymać się tradycji, to powinna być górna, bo gruit to mieszanka ziół stosowana w produkcji piwa zanim zaczęto powszechnie używać chmielu. Nota bene nie spotkałem informacji o użyciu w tej mieszance lawendy, w przeciwieństwie do takich ziół jak szanta zwyczajna, woskownica europejska, krwawnik, bluszczyk kurdybanek, czy lulek czarny.Ale z gruitem jak z bigosem - każdy miał własną recepturę.

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              #21
              No ja wiem, że gruit to czasy przedlagerowe, ale jestem ciekaw jaką drogę obrał Kormoran

              Comment

              • Pancernik
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2005.09
                • 9793

                #22
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Mlecznożółty, taki trochę witowy. [4]
                Piana: Brudnobiała, drobna, dość wysoka ale krótkotrwała, zostawia niezbyt estetyczny "plamokożuszek". [3.5]
                Zapach: Ziołowy, trochę kwiatowy - intrygujący, może taki ma być, ale z piwem jakoś się mi nie kojarzy... [3.5]
                Smak: Lekka goryczka, owoce, w paszczy pozostaje posmak/absmak jak po przegryzieniu jakiejś przyprawy. [3.5]
                Wysycenie: Niewysokie, dla mnie OK. [4]
                Opakowanie: W stylu Kormorana, info jest, kapsel jest, może się podobać. [4]
                Uwagi: Doceniam wysiłki podejmowane tu i ówdzie w celu niesienia "kagańca oświaty" piwnej i poszerzania horyzontów, ale z dziwadeł z Olsztyna wolę Orkiszowe z czosnkiem.
                Oceniałem nieco na wyrost, doceniając właśnie walor edukacyjny .

                Moja ocena: [3.575]

                Comment

                • KajusAnt
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2013.02
                  • 347

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                  Jakoś nie mogę znaleźć jednej informacji: to jest dolniak czy górniak?
                  To słabo szukałeś. Tu http://browarkormoran.pl/Nasze-piwa/...rnikowski.html jest wszystko opisane.

                  Dzisiaj kupiłem w zestawie z pokalem. Bardziej pasowała by mi jednak szklanka pszeniczna. Piwko zaskakujące, dobre. Tak wygląda
                  Attached Files

                  Comment

                  • szczawik
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2011.09
                    • 103

                    #24
                    Dobre, przyjemne piwo, choć może delikatnie brakuje ciała, mimo płytkiego odfermentowania.

                    Zapach owocowy, może lekko kwiatowy, skojarzył mi się z witem, kolor trochę też. Bardzo słaba piana, a la coca-cola. Smak przyjemny, lekki, orzeźwiający i kwiatowy. Zauważalna, moim zdaniem, goryczka i to wcale nie bardzo lekka. Taka ziołowa, inna niż chmielowa, ale wyraźna, z pewnością wyraźniejsza niż w większości polskich lagerów. W smaku przypomina trochę wysokojakościową oranżadę, ale w takim przyjemny sposób. Wiadomo, że to nie jest piwo codzienne, bardziej do spróbowania. Generalnie jestem na tak, choć cena może faktycznie trochę zbyt wysoka. To pewnie skutek syndromu nowości na rynku, bo gruitów wcześniej w Polsce nie było.
                    Last edited by szczawik; 2013-05-13, 19:53.

                    Comment

                    • Oskaliber
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2010.05
                      • 727

                      #25
                      Kolor: Słomkowo-mleczny, przypomina witbiera.
                      Piana: Biała, mało trwała, opada do cienkiej mgiełki.
                      Zapach: Tutaj również skojarzenie z witbierem. Wyraźna cytrusowość i coś co przypomina kolendrę, być może to ta cała lawenda.
                      Smak: Dosyć wytrawne. Słodowość wraz z gamą posmaków ziołowo-przyprawowych. Tutaj skojarzenie z witbierem jest już wyraźnie mniejsze niż w zapachu, choć lekko kolendrowy charakter pozostaje. Jest w tym wszystkim nawet jakaś goryczka, wyraźnie piołunowa.
                      Wysycenie: Wysokie.
                      Ogółem: Do wypicia jako ciekawostka ale wracać na pewno nie będę. Jakbym pił to w ciemno to bym zgadywał, że to jakiś przekombinowany witbier. Piwo chyba w zamyśle miało zresztą spełniać podobną rolę - orzeźwiające piwo na upały i niestety w tej kwestii przegrywa z solidnym witbierem, z którym skojarzenia chcąc nie chcąc się nasuwają. Niby wszystko ok, ale pod koniec już trochę męczy. Jak to ktoś wcześniej bardzo trafnie podsumował "pod koniec w smaku trochę jak woda z dzbanka z kwiatami".
                      BeerFreak.pl

                      Comment

                      • YouPeter
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.05
                        • 2379

                        #26
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: Żółty, mętne. [4]
                        Piana: Początkowo bardzo ładna śnieżnobiała, drobnopęcherzykowa. Niestety znika bardzo szybko, pozostawiając po sobie tylko niewielkie ślady na ściankach szkła. [3]
                        Zapach: Przyjemny, średnio intensywny. Dominuje w nim lawenda oraz jałowiec. Słodowa podstawa raczej nie wyczuwalna, przez co piwo jest bardzo lekkie, lotne i nieprzytłaczające w zapachu. Po mocniejszym "wwąchaniu się" pojawiają się aromaty przypominające swym charakterem kisiel, który wraz z ogrzewaniem się piwa staje się coraz bardziej obecny w profilu zapachowym. [4]
                        Smak: Podobnie jak w zapachu tak i w smaku główne role gra lawenda oraz jałowiec. Jak na 12,5% ekstraktu piwo to jest bardzo lekkie i orzeźwiające. Na finiszu pojawia się delikatna goryczka, pochodząca prawdopodobnie od jałowca, oraz lekka kwaskowatość. [4.5]
                        Wysycenie: Trochę za wysokie. Gdyby zmniejszyć nagazowanie, piwo to stało by sie jeszcze bardziej pijalne, choć i teraz nie można na to za bardzo narzekać. [3]
                        Opakowanie: Jeśli do czegoś można się przyczepić to do napisów na etykiecie, które napisane są nieczytelną czcionką. Cały projekt graficzny, jak już Kormoran zdążył nas do tego przyzwyczaić, jest spójny i elegancki, choć znalazłoby się kilka lepszych etykiet z tego browaru. [4]
                        Uwagi: W sumie nie spodziewałem się, że będzie to takie lekkie, przyjemne i bardzo pijalne piwo. Jeśli miałbym je do czegoś porównać, to najbliżej mu chyba do wita.

                        Moja ocena: [4.05]
                        Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                        Comment

                        • corsano
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2013.05
                          • 182

                          #27
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Żółty, mętny [3.5]
                          Piana: Pomimo nalewania z dość wysokiego pułapu bardzo słaba [2]
                          Zapach: Zapach całkiem mocny, cytrusowy, lawędowy [4]
                          Smak: Lekko słodkawy, ziołowy, na końca pozostawiający kwaśny smak, wykrzywiający twarz [1.5]
                          Wysycenie: W porządku [4]
                          Opakowanie: Bardzo fajne, kilka informacji + skład [4.5]
                          Uwagi: Bardziej smakuje jak jakiś soczek niż piwo. Pite w temperaturze 14°C

                          Moja ocena: [2.8]

                          Comment

                          • dyczkin
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2011.05
                            • 3657

                            #28
                            Myślę, że to jednorazowa przygoda z tym piwem.
                            Piwo dziwne, w zapachu przypomina mi Fervex
                            Kolor dziwnie blady, cytrynowy. Pina w 15 sekund zeszło do zera, głośno przy tym sycząc, nie lubię tego bardzo. Przy zamieszaniu wytworzyła się na nowo, opadając znacznie wolniej niż przy nalewaniu.
                            Smak też pozostawia wiele do życzenia, jest lekki kwasek, poza tym taki lekarstwowy jest. Po przełknięciu pozostaje dziwna gorzkość
                            Etykieta jest, do piwa nie wrócę. Zakupione w Galerii Piwa w Głogowie za 5,99.
                            Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                            Moje warzenie // Piwny Wojownik

                            Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                            Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                            Comment

                            • CyboRKg
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2010.04
                              • 594

                              #29
                              Zolte, metne. Piana gesta, ale nietrwala. Zapach kwiatowy. Wysycenie niskie. Smak trudny do zdefiniowania: owocowy, lesny, lekko pikantny (jak gdyby imbir). Oryginalny i bardzo smaczny napitek; niestety dosc drogi - 5,90zl.
                              Po wypiciu dlugo na jezyku pozostaje smak owocowy i jalowcowa goryczka w gardle.
                              "Jedno pivo ne vadi!"
                              "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

                              Comment

                              • x57
                                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                                • 2011.05
                                • 247

                                #30
                                Kolor żółty.
                                Piana średniowysoka i trwała.
                                Aromat lawenda, zbożowość i estry, całość średnio-intensywna ale przyjemna.
                                Smak słodowość, estry, lekka lawenda, minimalny jałowiec, goryczka niska, wysycenie średnie, całość lekka i orzeźwiająca.
                                Piłem to piwo około premiery z beczki i goryczka była znacznie wyższa, a teraz jest na poziomie pszeniczniaka, trochę ta butelka u mnie przeleżała, może goryczka od lawendy i piołunu jest trochę niestabilna w czasie.
                                W tej wersji, jak ktoś już napisał, piwo bardzo przypomina witbiera, nie zmienia to faktu że na taką pogodę w sam raz

                                edit: W sumie to 23 dni po terminie to piwo wypiłem
                                Last edited by x57; 2013-07-24, 19:40.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X