Kolor: bursztynowy, leciutka mgiełka [5] Piana: ecru, trwała, gęsta, drobna, opada powolutku, nie osadza się na szkle ale zostaje w szkle już po wypiciu piwa [4.5] Zapach: słabiutki ale miły, cudownie świeży chmiel [3] Smak: pełne, treściwe, dominuje cudowna chmielowa goryczka, nie nie nie nie, nie żadna IPA, tylko klasyczna leciutka ale świetnie zarysowana, świezy chmielowy posmak, w gardle czuć długo zalegająca świeżość chmielową, w tle słodowe akcenty, samo piwo jest dość wytrawne, momentami odrobinę gorzkie ale ogólnie, jest świetne [5] Wysycenie: bez zarzutu [5] Opakowanie: szata graficzna wpadła w mój gust, minimalistyczna etykieta, formowy kapsel [5] Uwagi: Wreszcie coś co nie jest IPĄ było doskonałe, świetnie piwo, delikatne, treściwe, smakowe, wypite z przyjemnością i z żalem że miałem tylko jedną buteleczkę
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2013-12-26, 18:02.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Lekko mętny, jasny bursztyn. [4] Piana: Średnia, ale jak na ten styl bardzo trwała. Oblepia szkło. [4] Zapach: Nikły. Słodowy, lekki chmiel, lekka piwniczność. Przyjemny, ale niska intensywność. [3.5] Smak: Lekki kwasek, niezła słodowość z malutkim masełkiem, przechodzi w wyraźną skórkę chleba, a potem niezła, niezalegająca goryczka. Smaczne, pożywne. [4] Wysycenie: Średnio-niskie. Bardzo dobre. [4.5] Opakowanie: Bardzo wysoka butelka z malutką etykietą. Dość ładna. Informacja na krawatce - "Skład: słody jęczmienne, cmiel, drożdże. płatki dębiny". Nie wiem czemu alk i pojemność dużo większą czcionka niż ekstrakt (12,4).
Zabijcie, ale nie znalazłem nigdzie daty przydatności do spożycia (sic!). [4] Uwagi: Całkiem dobre, acz bez szału.
Kolor: Bursztynowy, mętny. W sam raz dla piwa restauracyjnego/rzemieślniczego. [4] Piana: Brudnobiała, średniowysoka, dość rzadka i pewnie przez to niezbyt trwała. [3] Zapach: Po otwarciu lekki oddech warzywny, potem na szczęście gdzieś "ulata" i dochodzi słód z karmelowym akcentem. [3.5] Smak: Piwo lekko oleiste. Delikatna goryczka, ślad słodowy... Jest jakiś absmaczek, który natrętnie kojarzy mi się z warzywami jednak... [3.5] Wysycenie: Restauracyjnie/rzemieślniczo niskie. [4] Opakowanie: Czarny kapsel browaru, nietypowa (jak dla mnie) butelka w stylu "longneck", również nietypowa (kształt) eta z logo browaru (łeb... niedźwiedzia? lwa?), pod łbem szyszka. Na krawatce też logo, ze względu na nieszczęśliwie dobrany kolor (nie chce mi się wierzyć, że wyblakło...) bardzo słabo czytelne napisy - za to minus. [4] Uwagi: Podjarałem się, kupując to piwo (ostatnie!) w "Piwonii", bo za kilkanaście dni zamierzam zawinąć do Kościerzyny.
Mam mieszane uczucia, podobnie ja Seta szukałem daty, bo piwo wydawało mi się lekko "przeciągnięte" i stąd te warzywa...
No to ja mam pecha - trafiłem na egzemplarz w którym w smaku i zapachu czułem głównie drożdże, kolor był błotka, całkowicie mętne, piana i nasycenie zerowe. Specjalistą nie jestem, ale chyba niedoleżakowana była moja sztuka. Jakbym pił "podpiwek babuni" (całkiem pijalny ale jednak podpiwek).
Ostatnia zmiana dokonana przez legart; 2014-05-29, 08:42.
Kolor: Bursztynowy, lekko mętny. [4] Piana: Początkowo obfita, jasna ze średnich i drobnych pęcherzy opada do małej warstewki. [3.5] Zapach: Wybitnie słodowy z dodatkiem, chyba tej reklamowanej dębiny. [4] Smak: Zaskakująco wytrawny, z lekko wyczuwalną goryczką chmielową i czymś co chyba wynika z płatków dębiny. [4] Wysycenie: Niewysokie, bardzo poprawia pijalność. [4.5] Opakowanie: Bardzo skromne, za to czytelne [4.5] Uwagi: Dostępne chyba tylko w Kościerzynie
Kolor: Ładny, ciemnozłoty, mętne. [4.5] Piana: Biała, mocno poszarpana, nie było jej zbyt dużo ale po dość szybkim opadnięciu pozostał solidny kożuch i sporo plam na ściankach. [3.5] Zapach: Niezbyt przyjemny, mocno słodowy z domieszką kanalizy lub jajka na twardo. [2.5] Smak: Zdominowany przez wyraźną, mdławą słodycz znaną z mocnych mózgotrzepów dla żuli. Nie ratuje smaku pojawiająca się na podniebieniu leciutka owocowość z odrobiną goryczki. Czasem lubię wypić słodowe piwa i jeśli ktoś twierdzi, że np. Raciborskie jest słodkie to na pewno jeszcze nie próbował Kellera. Potrójna słodycz ledwo pozwoliła na zmęczenie jednego. [2.5] Wysycenie: Nie za wysokie, pasuje, nie przeszkadza. [5] Opakowanie: Podane w szklance firmowej ale do pszenicy, podkładka jest ale od wódki Stock za co 2,5 minusa [3] Uwagi: Próbowane 15.09.14 na miejscu w browarze, 7 zł/0,5 l.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dukat_WSI
Mam zupełnie odwrotnie - piwa z browarów restauracyjnych pite na miejscu zazwyczaj są dla mnie bez wad. ;-)
Ja dobrze zapamiętałem tak naprawdę tylko warszawskie Bierhalle, inne to seria większych i mniejszych rozczarowań. A piję różnie, czasem na miejscu a czasem z butelki, lecz wtedy staram się nie trzymać piwa dłużej niż 24h od zakupu.
Urban Chestnut to browar z amerykańskiego St. Louis, założony w 2010 r. przez Bawarczyka Floriana Kuplenta, którego filozofią jest łączenie piwowarskiego nowego i starego świata.
Idąc za ciosem w górnobawarskim Wolnzach (w sercu chmielarskiego regionu Hallertau) od 2015 r. mają następny...
Jest to piwo, warzone dla marketu Penny w Saksonii. Kupione w Görlitz. Czy występuje w innych landach? Tego nie wiem. W NRW jest np. niedostępne. Piwo kosztuje bagatela 39ct za butelkę 0,5l. Alkohol 4,9%. Barwa złota, piana całkiem niezła, zapach słodowo-chmielowy. W smaku delikatne, wpierw...
Kolejny minibrowar o olbrzymim potencjale, otwarty w 2021 roku.
Firmowy lokal mieści się na najbardziej reprezentacyjnej ulicy w Kiszyniowie w odległości 2 km od dworca kolejowego.
Po przekroczeniu progu poczułem jak bije we mnie atmosfera niedoskonałości samego siebie.
Jest...
Comment